Gratulacje przede wszystkim, bardzo dobra walka, bardzo ciężka, widać że obrażenia spore, złamałeś rękę, tak ? Tak, tak mi się wydawało, że pod koniec drugiej rundy, albo na początku trzeciej ręka poszła, bo przez całą trzecią rundę w ogóle nic nie czułem w mojej ręce. Próbowałem go skończyć, próbowałem zadać jak najwiecej ciosów. Chciałem Go skończyć, bo widziałem, że jest bardzo zmęczony, ale nie skończyłem, choć było bardzo blisko, potrzebowałem może jeszcze 15-20 sekund.
No własnie o to chciałem zapytać, czego zabrakło żeby skończyć Reljicia przed czasem, bo było widać, że w trzeciej rundzie był wyraźnie rozbity.
Wiesz, uczę się wszystkiego powoli, w tym sporcie jestem bardzo krótko, osiem lat tylko, zacząłem jak miałem 25 lat. Musze nauczyć się jak i gdzie głównie uderzyć, bo uderzałem Chorwata po oczach, a nie po szczęce. Gdybym trafił dwa, trzy razy w szczękę, to napewno poszedłby spać. Uderzyłem Go dwa, trzy razy koło oka i dlatego nie poszedł spać, dlatego muszę się nauczyć żeby te ciosy szły na szczękę. To wszystko pratycznie wiąże się z doświadczeniem, ale już coraz lepiej idzie.
Jednak trzeba przynać, że ta złamana ręka również się przyłożyła do tego, że nie skończyłeś tej walki przed czasem.
O tak, w trzeciej rundzie nic nie czułem w tej ręce. Próbowałem zadać jak najwięcej ciosów, ale w ogóle nie mogłem włożyć sił w zadawane ciosy.