Starcie 43 letniej japonki z 18 letnia niemka. Mimo doswiadczenia japonki w ostanich latach nie idzie jej na trawie (nigdy nie szlo) natomiast mloda niemka przeszla przez trzy rundy kwalifikacji bedac dogiem w kazdej z nich. Mysle, ze nie spali sie i mozna sprobowac singlowo 2:0 po kursie 2,50. GL
No to życzę powodzenia.
Gdybyś widział choćby ostatni mecz Japonki z Kudryavtseva to byś tak nie pisał.
Wiek Kimiko tu nie ma większego znaczenia, liczy się styl jej gry.
A zapewniam Cię, że w całym
WTA nie ma ani jednej zawodniczki, która gra tak jak ona.
To specyficzny sposób odbijania piłek, główka rakiety tuż przed uderzeniem opuszczana aż do trawy. Przeciwniczka nie ma czasu wyczuć kierunku gdzie Japonka uderzy. Rosjanka w pierwszym secie z marszu wygrywała 4:0. A seta ledwie zmeczyła 6:4, bo Kimiko wpadła w swój rytm.
Drugi zakończył się 7:6, choć mogl wygladac zupelnie inaczej.
Date-Krumm nie biega jak głupia po korcie.
Ona stara się grać możliwie najekonomiczniej jak to moźliwe.
Natury jeszcze nikt nie oszukał, w wieku 43 nie stać jej na bieganie po korcie jak np. Bartoli.
Gra z głową.
Z kolei młoda Niemka podbudowana sukcesami z kwalifikacji zechce Japonke wziąć z marszu. I zapewne na chęciach się skończy.
Babcia Krumm to znakomity strateg, kapitalnie radzi sobie przy siatce - tu wychodzi doświadczenie z meczy deblowych.
Mało możliwe, by Niemce udało się "ugryźć" seta.
A za to "nigdy nie szło" to ja bym Ci kartke.
Bo Kimiko nigdy na trawie nie przegrala meczu w dwoch setach różnicą więcej niż 4 gemów jak to gdzieś w tym dziale kiedys napisano.
Pokaż mi drugą taką zawodniczkę spoza Top 20.
Jeszcze gwoli uzupełnienia, pierwsze rundy w minionych latach Japonki.
Wimbledon 2009 - 1:2 z Wozniacki
Wimbledon 2010 - 1:2 z Dulgheru
Wimbledon 2011 - 2:0 z O'Brien
Wimbledon 2012 - 1:2 z Venus Williams
Wimbledon 2013 - 1:2 z Bondarenko
W tym sezonie gra nieźle, więc czy zobaczymy 0:2?..