Ass - bo ja jeszcze miałem na tych starych regułach.
Mój kolega tak już ma egzamin tak jak mówisz, czyli wszystko w jednym dniu.
No to by się zgadzało..
Ass - bo ja jeszcze miałem na tych starych regułach.
Mój kolega tak już ma egzamin tak jak mówisz, czyli wszystko w jednym dniu.
no ja nie wiem czy 20 min i na bazeTeraz juz troche latwiej z tym prawkiem jak ktos pewnie jezdzi to po 20 minutach na baze ???? Ułatwili z pokazaniem jednych świateł i jednego płynu, bo jak wiadomo ze stresu jakies swiatło moze wypasc z głowy![]()
Jezeli chodzi o jazdy przed egzaminem to uwazam ze najlepiej wykupic 4h na dwa dni przed egzaminem,poniewaz jak wiadomo na kursie mozna jezdzic swietnie a na jazdach przed egzaminem po dlugim czekaniu na egzamin mozna wyjsc z wprawy to mozna sobie duzo przemyslec i ochlonac jak cos nie wychodzi. A jak ma sie jazdy w dzien egzaminu i bedzie kiepsko szlo to sie idzie na egzamin z pełnymi gaciami ???? Sam stosuje taki ,,sposob'' i ,,B'' za pierwszym i teraz świeżo po kat,,C'' za pierwszym ???? Jeszcze w planach ,,E '' ????
Pozdrawiam ????
za 19 podejściem nie zdał prawka?
jak się chce to da radę ????człowieku, to jest nic! ja gadałem z typiarą, która 26 razy zdawała, za 26 razem oczywiście zdała:-D
kurde, ja to pewnie nie zdam:kwasny4565: Ciągle mi gaśnie silnik przy ruszaniu, sam nie wiem co ja źle robie, po prostu nie mogę wyczuć sprzęgła, instruktor mi mówi, że za szybko puszczam sprzęgło, więc staram się wolniutko puszczać a tu i tak gaśnie:kwasny4565: Jakieś rady lub słowa otuchy macie dla mnie??
kurde, ja to pewnie nie zdam:kwasny4565: Ciągle mi gaśnie silnik przy ruszaniu, sam nie wiem co ja źle robie, po prostu nie mogę wyczuć sprzęgła, instruktor mi mówi, że za szybko puszczam sprzęgło, więc staram się wolniutko puszczać a tu i tak gaśnie:kwasny4565: Jakieś rady lub słowa otuchy macie dla mnie??
Dokładnie o to samo chciałem spytać.a gazu dodajesz cos czy tylko sprzeglem operowac chcesz?:jezora:
No raczej nie dodając gazu nie ruszysz.
no ale jakby dodal za duzo gazu to nawet jakby puscil sprzeglo to samochod nie zgasnie (fakt ze szarpnie) ale pojedzie ;]Koledze chyba chodziło o to, że samochód mu gaśnie bo za wcześnie puszcza sprzęgło dodając przy tym za mało gazu.
Ten element jest do wyćwiczenia. Na początku chyba każdy miał z tym problem, ale z czasem robi się już to automatycznie i przy nabraniu ogromnej wprawy nie ma możliwości, żeby silnik gasł.
Ruszysz :jezora:No raczej nie dodając gazu nie ruszysz.
no ale jakby dodal za duzo gazu to nawet jakby puscil sprzeglo to samochod nie zgasnie (fakt ze szarpnie) ale pojedzie ;]
czyli co? tak jak mowilem musi wiecej gazu dodac :]Jak doda za dużo to mu zacznie wyć i szarpnie, tak jak mówisz.
Ale on pisze, że mu gaśnie więc widocznie za mało gazu przy za szybkim puszczeniu sprzęgiełka.. ????
czyli co? tak jak mowilem musi wiecej gazu dodac :]
jak to nie
@djkg6: z tego co czytalem to dopiero 4 godziny przejezdziles, wiec tragedii nie ma
Dobra, skoro to dopiero 4 godziny to nie ma co się martwić na razie, kwestia wyczucia sprzęgła
może robisz taki błąd, że jak przyciśniesz gaz to usłyszysz silnik i wtedy puszczasz szybko sprzęgło, jeśli tak to próbuj przytrzymać sprzęgło mimo że Ci silnik wyje i dopiero powoli je puszczajtu chłopcy mnie pocieszyliście, bo instruktor mi mówi, że w całej swojej karierze nie miał gorszego kursanta niż ja:-D a tak w ogóle to jak na razie tylko z ruszaniem mam problemy, wszystko inne OK
tu chłopcy mnie pocieszyliście, bo instruktor mi mówi, że w całej swojej karierze nie miał gorszego kursanta niż ja:-D a tak w ogóle to jak na razie tylko z ruszaniem mam problemy, wszystko inne OK