Pomimo, że jest dość wczesna godzina to ryzykuję i już teraz podaję swoją propozycję na dzisiejszą noc:
Chicago Bulls - Boston Celtics
Typ:
Chicago Bulls under 97,5 pkt. 
kurs: 1.66 (
Fortuna)
Spójrzmy na statystyki, a dokładniej na to jak Boston gra w obronie, a jak Byki radzą sobie w ataku..
96,9 - średnio na tyle Boston pozwala rywalom zdobywać pkt. swoim rywalom - najlepszy wynik w lidze.
96,9 - ta sama średnia zespołu Chicago - tyle, że jest to średnia pkt. na mecz zdobywanych przez Byki (pod tym względem jest to 29 miejsce w lidze). Nie wiadomo jeszcze, czy do dyspozycji Brada Stevansa będzie A.Horford, ale uważam, że nawet jeśli go zabraknie, Chicago nie zdoła rzucić więcej niż 97 pkt.
W ostatnich 4 bezpośrednich starciach Byki rzuciły Celtom kolejno : 87, 95, 97 i 83 pkt.
Można rzec, że dzisiejszej nocy na parkiecie spotka się najgorszy atak z najlepszą defensywą ligi.
Golden State Warriors - Portland Trail Blazers
Typ:
Golden State Warriors under 115,5 pkt.
kurs: 1.61 (
Fortuna)

Portland jest ekipą, która na wyjazdach gra solidnie w defensywie co pokazują ich mecze - 10 spotkań rozegranych na wyjazdach i tylko raz pozwolili sobie na stratę większej ilości punktów jak 115. Wiadomo, że GSW to mega mocny zespół, ale spójrzmy na ostatnie dwa spotkania, w których brakowało na parkiecie Curry'ego - 102 pkt zdobyte z Detroit i 101 z Charlotte, w tym spotkaniu Curry również nie wystąpi, na czym niewątpliwie ucierpi ofensywa Golden State, wiadomo jest Durant i Thompson, którzy regularnie rzucają do kosza, ale moim zdaniem to i tak za mało, aby przebić linie 115 punktów z dobrze grającą na wyjazdach drużyną z Portland.
Łączny kurs: 2.67 


Edit: Właśnie się dowiedzieliśmy, że w Bostonie spore braki kadrowe.. w poście kolegi niżej informacje kogo nie zobaczymy przeciwko Chicago, więc szanse, że to ako wejdzie maleją.