06.02.2009r.
Utah - Dallas
Ech typowałem over i się przeliczyłem. Tak jak mówiłem, był to wiellki odwet Mormonów za porażkę w Dallas. Szczerze, takiej gry ze strony Jazz pod przewodnictwem wracającego do gry Williamsa się spodziewałem. Zawiodło mnie Dallas ktróre po serii zwyciestw przygasło i nie zdołało zachwycić w Utah. To, że wysocy zawodnicy mają probelm z klimatem panującym w Utah było wiadomo od dawna. Sam Gortat mówił o tym. Bylo to dziś widać w postawie Dirka. Nie wziąłem tego pod uwagę i się pośliznąłem. Trudno, każdy strike kiedyś zostaje złamany. Właściwie o grze Dallas nie mogę powiedzieć nic dobrego. Liczba strat i błędów jest odwzorowaniem wyniku. Kidd nie zagrał niczego, trochę tylko poasystował. Buss po dobrym meczu z PTB, dziś bardzo słabo. I jak tu grać jak i Nowitzki i jego zmiennik przygaśli? Pechowo, zabrakło 6 oczek do overa.
Celtics - Lakers
I jak tu się nie zdenerwować... Jak w ostatnim poście po meczu z Toronto i w analizie "obrobiłem" Odom'owi dupe, tak dziś zagrał high score match. Jeden z najlepszych i najbardziej punktowanych od dawna w jego wykonaniu. Pisałem, że Gasol i Kobe nie wygrają sami meczu? Jak widać jednak chyba potrafią to robić. Do spółki zbierali co się dało, KG po grypie, chyba jeszcze nie do końca doleczony. Przed meczem pojawiło się info iż Allena łapie jakieś przeziębienie. I jak widać chyba poniekąd była to racja. W sumie do jego gry przyczepić się za bardzo nie mogę, ale zawsze mogło być lepiej. W sumie mam żal do Bostonu o 1kw. Mieli bardzo dużo płaskich, niecelnych rzutów na
kosz w sytuacjach w których mogli odjechać. Właściwie prowadząć w 1kw juz 7 oczkami, stanęli (tak jak pisałem, przestało "wchodzić"

co sprawiło bardzo szybkie nadrobienie strat przez LA i wyjście na prowadzenie. Myślę, że ta pierwsza kwarta rzutowała na całe spotkanie. No nic, masowo grany Boston zawiódł i pewnie spora część typerów zostawiła tej nocy gotówkę u bukmacherów. Kto odważny i grał LA (including overtime) - gratuluję wysokich wygranych.