Witam,
Panowie wygrałem pewną sumę na
fortunie, ok 700zl w nocy. Zlecilem wypłatę, 15 min później dalej widziałem wygraną kwotę na koncie i z ciekawości puscilem jeden mecz. Pieniądze poszły na zakład, zakład oczywiście przegrany (pechowo), a pieniędzy nie ma. Z tego co tu piszecie, rozumiem, że po prostu straciłem pieniądze z własnej głupoty oraz z racji tego, że suma koryguje się dopiero po bezpośrednim wyplycienciu pieniędzy, a nie po samym zleceniu wypłaty? Kierwa, przykra sprawa. Myślicie, że da się coś wskurac czy raczej marne szanse i zlecenie zostanie anulowane ze względu na brak środków na koncie?
Pozdrawiam.