Tyloo vs Gambit ;
Over 2,5 map @1,9


TyLoo pokazało w meczu z C9, że potrafią grać dobrego countera. W zasadzie ostatni raz kiedy widziałem tę drużynę było wieki temu, gdzie coś tam potrafili pograć. Dzisiaj na prawdę solidna gra, było bardzo blisko do "sensacji". Ekipa z Azji gra bardzo ciekawego CSa. Jest to takie połączenie agresji z grą taktyczną - coś co na dzień dzisiejszy wypada najlepiej na turniejowej scenie. Brakuje im indywidualności (chociaż BnTet jest osobą wyróżniającą się) oraz odpowiedniego ogrania na większej scenie.
Dlaczego więc celuję w Over map? Gambit po odejściu Zeusa lekko stonowało. Nie ma kto prowadzić tego zespołu tak dobrze i stabilnie jak właśnie Zeus. Dodatkowo skillowo opadła cała drużyna. Nie wiem, czy to wina przegrzania, czy jakieś tremy po wygraniu Majora. Próbowali coś powalczyć z Liquid, ale na próbach niestety zakończyli.
Gram tutaj Over, gdyż z jednej strony mamy mocno nieprzewidywalną drużynę, którzy mogą w jakieś chwili odpalić z "nienaturalną" wręcz taktyką, przeciwko... wciąż jednak Gambit. Wyłonić zwycięzce z tego pojedynku nie jest łatwo, a tym bardziej nie postawiłbym pieniędzy na Gambit, gdzie kursy chodzą na nich w okolicach @1,3. Szanujmy się, to już nie ta sama drużyna.
C9 vs Liquid ;
Liquid @1,9
Over 2,5 @ 1,8

No to mamy pojedynek Ameryki. Dwie aktualnie najsilniejsze ekipy - pech sprawił, że mierzą się ze sobą tak szybko. C9 przyzwyczaiło mnie już do tego, że zawsze znajdą wytłumaczenie na to, dlaczego przegrywają. Pojedynek będzie miał wartość podwójną, gdyż po 1) Wygrany przechodzi dalej(co oczywiste wiadoma sprawa), ale po 2) są to jak to zwykłem nazywać śmiesznym słowem "derby". Obie drużyny będą podwójnie zmotywowane, oraz znają się doskonale, dlatego właśnie moim głównym betem na ten mecz jest over map.
Dlaczego więc typuję Liquid jako zwycięzce tego pojedynku? Przemawiają za tym przede wszystkim umiejętności poszczególnych graczy. Elige to chyba przeżywa drugie życie, bo to co chłop ostatnio strzela to brak mi słów. Dodatkowo mamy świetnie operującego zachowaniem (skróty, wychylenia, timingi) Nafa oraz ostatnimi czasy Nitro, który strzela głowy jak na zawołanie. Innym argumentem, może akurat tutaj najmniej istotnym, ale mnie podtrzymującym w moim becie jest fakt, POGROMU Faze w Starladderze. Faze to w MOJEJ OPINII najlepsza aktualnie drużyna, mająca na każdej pozycji ogromne umiejętności. Niecodzienny widok, kiedy dostają 16;4 , 16;3. Oczywiście, na inferno mieliśmy okazję zobaczyć dogrywki, które pojawiły się na własne życzenie Liquid. Amerykańce chyba za mocno się poczuli w pewnym momencie i znieważyli przeciwników.
Co do samego C9. Jest to dla mnie aktualna drużyna, którą kiedyś zwykłem nazywać SK. Autimatic i 4 kolegów. Stewie jest mocno pod formą, a to on był zawsze jednym z filarów tej drużyny. Tarik wygląda jakby nie mógł się kompletnie odnaleźć, a Skadoodle to dla mnie od zawsze był słaby i cały czas utrzymuje mnie w tym przekonaniu. Formę ma kompletnie nie trafioną i w moim odczuciu jest jednym z najgorszych Sniperów na tym turnieju. Nie wierzę w magiczne objawienie i nagły wzrost formy wszystkich zawodników, co łączy się z tym, że Autimatic sam tej drużyny nie pociągnie gdy na przeciwko niego staje na prawdę, mocna maszyna składająca się z Liquid.
Virtus Pro vs Heroic
Virtus Pro @2,15

Virtus Pro 2:0 @4,15
Dzisiejszy mecz z G2 napawa lekkim optymizmem. Polacy zaprezentowali się świetnie po stronie terro, pełna agresja, szybki rush, skróty przez smoki. Są to tego rodzaju taktyki, których na najwyższych szczeblach turniejowych nikt się nie spodziewa. Wielokrotnie Francuzi byli łapani z granatem w ręku, bo przecież nikt nie jest na tyle głupi by w 1:30 wjeżdżać bez granatów przez smoka na BS. Nikt. Poza VP. Pasha zagrał solidny mecz, wiele bardzo trudnych strzałów z awpy trafionych, przepiękne wręcz flick shoty. Michu cały czas próbuje się zgrać z drużyną, ale nadrabia to ogromnymi wręcz umiejętnościami w walkach 1v1, 1v2. Snax znowu zaczął grać swoje typowe rundy - szybki skrót na plecy, przez smoke'a, zaczajanie się w pozycji, której nikt się go nie spodziewa. Pomimo, że to właśnie jego po części obwiniam za przegraną mapę(na prawdę, przy stanie 9:5, gdy posiadasz 10k kupujesz shotguna? i to po terro?). Byali dalej bez formy, pomińmy. No i zostaje Neo. Umiejętnościami może lekko odstaje, ale wciąż ma to, co wyróżnia go na tej scenie - chłodna głowa i oczytanie z grą. Wie jak, gdzie i kiedy się ustawić.
Naprzeciw staje Heroic. O meczu z Fnatic nie ma co za dużo mówić. Masa błędów poskutkowała niespodziewaną(a może i spodziewaną?) porażką. Uważam, że za niedługo będzie to na prawdę solidna ekipa, ale potrzebuję jeszcze więcej rozegrania. Brakuje im przemyślanych taktyk, a jak się nie ma taktyk, to się gra na żywioł. A gdy się gra na żywioł, to się gry przegrywa. Rubino odstaje od drużyny i wydaje mi się, że to on tu jest problemem. Kompletnie nie odnajduje się w walkach 1v1, często jest łapany na rotacji, czasem wręcz zachowuje się jakby przed oczami i w głowie miał tylko aktualny punkt w który się patrzy, nie myśląc, co się aktualnie może dziać na mapie.
VP po meczu z Francuzami zaczyna przypominać lekko Mouz - bardzo mocne TT, tragiczne CT. Tylko rzeczą, która ich różni jest fakt, że po terro grają po prostu agresywnie, gdzie po CT jest to już bardziej skomplikowane. Dzisiejszy mecz był przegrany z kilku aspektów, ale jednym z tych najwazniejszych było wpuszczanie G2 na A kompletnie bez niczego. Francuzi wchodzili na bombsite jakby to oni byli po CT i dopiero zaczynała się runda. W ekipie Polaków potrzeba złotego środka. Snax ma łeb do tego, by skracać, jednak trzeba zawsze przy nim/za nim osoby, która będzie w stanie ewentualnie zrefragować lub zatrzymać dalszy atak terrorystów. Na nuke'u mogliśmy zauważyć jak Janusz przechodził sobie przez smoki na midzie, natomiast następnym zawodnikiem za nim był... Pasha... na gnieździe... niepilnujący w ogóle wejścia w bombsite. Chłopaki mają trochę czasu, by przemyśleć co poszło nie tak i zastanowić się nad poprawą tych rzeczy, bo nie brakuje za wiele. Z taką grą po terro są w stanie znowu wrócić do topki, wystarczy chcieć - co łączy się z dalszymi treningami, a nie zaprzestaniem na jednorazowym wypadzie.
Dlaczego gram, aż 2:0 na Polaków? Z wyżej wymienionej przyczyny : Heroic nie jest jeszcze drużyną, która ma w swoim składzie indywidualności, które mogą się w pewnym momencie wnieść na piedestał swoich możliwości. W dzisiejszym meczu taką osobą był niestety Kenny, który wyprawiał AWP takie rzeczy, że aż mi było czasami szkoda patrzeć jak Nasi umierają. Dodatkowo Shox, który po terro, gdy już defensywa Virtusów kulała, wchodził jak do siebie. Widział? Zabijał - innej opcji tutaj nie było. Heroic nie gra ani taktycznie, ani mocno skillowo. Dlatego właśnie uważam, że na obu mapach VP zdominuje po stronie TT(jeżeli dalej będą grać tak dobrą i skuteczną do bólu agresję), a po CT po prostu zagrają tak by dograć pozostałe rundy.
Dodatkowo :
Uważam, że wygrana Faze jest praktycznie pewna, ale po kursie 1,27 to nawet nie warto próbować. 2:0 chodzi po @2, to może jeszcze, bo według mnie i tak to wezmą szybko, ale wciąż takie meh.
Mecz G2 z Fnatic jest nieprzewidywalny i najpewniej widzę tutaj over map, ale zwycięzce ciężko mi wyznaczyć.
Kursy na NIP to śmiech na sali i nie warty większego rozwodu.
Wszystkie kursy brane z
STSu.