Ostatnio podawałem trochę mniej typów, a to dlatego że skuteczność nie była za ciekawa. Na wczorajszych kwalach też się lekko przejechałem (2/3) więc dzisiejsze mecze odpuściłem. Za to już upatrzyłem i solidnie przeanalizowałem kilka jutrzejszych spotkań:
Kei Nishikori - Pere Riba-Madrid 1 @ 1.46 Pinnacle 
To chyba najpewniejszy bet na wtorek. Osobiście widzę same plusy tego typu. Dlaczego aż tak jestem do tego typu przekonany? Kei to ciągle bardzo młody chłopak, o wielkim potencjale, niewątpliwie przyszłość
ATP. Potrafi myśleć na korcie, co wyróżnia go spośród rówieśników. I co jeszcze istotniejsze potrafi grać na każdym typie nawierzchni, a to dzięki swojemu uniwersalnemu stylowi. Japończyk stara się raczej trzymać linii końcowej skąd jest po pierwsze regularny i w miarę cierpliwy, ale gdy nadarzy się jakaś okazja to przyspiesza. Oczywiście lepszym uderzeniem jest forhend (może bardziej efektownym), ale bekhend także na bardzo wysokim poziomie. W żadnym wypadku nie sugeruje się wynikiem z Houston, ale wiem że na cegle stać go na sporo, wygrał w końcu już 3 challengery na tej nawierzchni, no i ostatnio zaliczył finał 250
ATP. Pere Riba to także młody utalentowany gracz, ale znacznie mniejszego kalibru. Także potrafi forhendem przyspieszyć, ale robi to dużo rzadziej i z dużo mniejszą skutecznością. Serwis bardzo mizerny. Typowy technik, opierający grę na grze z głębi kortu, wymęczeniu rywala. Wszystko wygląda pięknie, ale jest problem, bo w tym wszystkim zapomniałem dodać, że często przydarzają mu się w trakcie dłuższych wymian piłki, które zagra trochę za krótko. W większości przypadków, w meczach z rywalami o podobnej specyfice, niczym to nie owocuje, ale w meczu z Japończykiem, większość takich zagrań będzie się kończyło szybkimi punktami dla rywala. Riba zawsze będzie miał problemy z ofensywniejszymi rywalami.
Richard Gasquet - Juan Ignacio Chela 1 @ 1.45 Pinnacle 
O Rysiu pisałem sporo w zeszłym tygodniu, więc nie ma sensu się powtarzać. Forma jest niezła, w zeszłym tygodniu zrobił co miał zrobić w Monte Carlo (doszedł do Nadala), teraz czas na dobry wyniki w Barcelonie. Rywal w pierwszej rundzie zdecydowanie do ogrania. Chela to stary wyjadacz, potrafi zagrać ładnie z obu skrzydeł, powalczyć o piłkę, dobrze serwować. Jednak czy aktualnie naprawdę jego
tenis tak wygląda? Co raz częściej mu się nie chce, forma ogólnie w ostatnim czasie nie dopisuje. Nie twierdzę, że Chela robi to umyślnie, ale powiedzmy sobie szczerze, ma już swoje lata (32, jak na tenisistę sporo) i raczej będzie przeżywał regres formy. Jeśli Gasquet zaangażuje się tu tak jak w Monte Carlo to jestem spokojny o wynik tego meczu.
Feliciano Lopez - Mikhail Kukushkin 1 @ 1.43 Pinnacle 
Fela to solidny grajek, nawet w średniej formie jest groźny. Tym bardziej na cegle (chociaż w jego przypadku to raczej bez różnicy czy cegła czy hard), w dodatku Barcelonie. Zna ten turniej doskonale, ostatnie trzy lata to trzy kolejne trzecie rundy, czym udowodnił że przed własną publicznością nie zwykł przegrywać z "ogórkami". Sprawdziłem i od 2002 roku nie przegrał w pierwszej rundzie tego turnieju, a startował w każdym kolejnym roku. Nie wiem co mam sądzić o Kazachu. Nie przeszedł kwalifikacji w Monte Carlo, wcześniej także w Casablance, w MC oddał zaledwie 6 gemów Bolelliemu, który przecież ostatnio gra bardzo słabo. Dziwi mnie więc taki kurs, Feliciano to zdecydowany faworyt, nie zwykł przegrywać takich spotkań.
Podałem kursy z Pinnacle gdzie można grać tylko single, jednak u innych buków jest podobnie, a za te trzy zdarzenia na kuponie wychodzi bardzo ciekawy kurs
@ 3.02 
Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie na jutro. Jest kilka ciekawych spotkań, ale większość może się skończyć różnie (najdłużej zastanawiałem się nad Raonicem, ale skoro w hali toczył ze Stepankiem tak wyrównany bój to tu może być to samo).