Arsenal Londyn - Southampton | 1 - 1,33 Bet365
Southampton, pomimo swojego zerowego dorobku punktowego, nie prezentuje się źle. Trzeba pamiętać z kim zagrał swoje mecze (m.in. Man. City i Man. Utd) i jak blisko był nie tylko remisu, ale nawet zwycięstwa z Czerwonymi Diabłami. Wydaje się jednak, że drużyna nie jest jeszcze przystosowana do poziomu panującego w
Premier League i myślę, że niedobory umiejętności piłkarze nadrabiają sercem do gry i ambicją, stąd tak dobra postawa drużyny w meczach z silniejszymi rywalami. Dziś na Kanonierów nie czeka zatem łatwe zadanie, ale mimo wszystko myślę, że uda im się zgarnąć komplet punktów. Po zwycięstwie na Anfield Road w drużynie panuje dobra atmosfera, do tego należy dodać fakt, że do bramki wraca
Wojciech Szczęsny, co cieszy mnie podwójnie (dobrze dla typu i dobrze dla Polski). Skład Arsenalu nie zmieni się znacząco w stosunku do meczu z Liverpoolem poza właśnie różnicą w bramce i niepewnym występem
Abu Diaby'ego. Święci też nie mają problemów kadrowych, dlatego ten czynnik nie powinien wpłynąć znacząco na sytuację na boisku. Reasumując sądzę, że ten mecz, choć nie musi należeć do łatwych, ułoży się po myśli Arsenalu, który choćby minimalnie wygra. Nie widzę przeciwwskazań.
Aston Villa - Swansea City | 1 - 2,30 <> BTS - 1,72 Bet365
Aston Villa kiepsko zaczęła sezon, czego nie można powiedzieć o zespole gości. Teoretycznie szanse obu zespołów są wyrównane, bowiem za gospodarzami przemawia atut własnego boiska i bardziej doświadczony w bojach w
Premier League skład, natomiast Swansea prezentuje, przynajmniej na papierze, lepszą formę. Do tego dochodzi jednak fakt, iż w ostatnim meczu Swansea straciła dwóch absolutnie podstawowych obrońców. Pozyskany z Majorki
Chico obejrzał czerwień i dziś nie zagra.
Neil Taylor doznał natomiast fatalnej kontuzji kolana, która prawdopodobnie wykluczy go z gry na kilka lub kilkanaście miesięcy. Nie można zapomnieć, że wciąż poza składem są pozyskany z Arsenalu
Kyle Bartley oraz ważny defensor
Garry Monk, który dość regularnie występował w poprzednich sezonach. To wszystko sprawia, że menadżer Swansea będzie musiał sięgnąć do głębokich rezerw, a obrona nie powinna stanowić solidnego punktu drużyny. Aston Villa nie ma takich problemów, wręcz przeciwnie, debiut w barwach zespołu Paula Lamberta może dziś zaliczyć
Christian Benteke - gwiazdor ligi belgijskiej (Genk, ubiegły sezon 32/16, ten sezon 5/3), który niedawno dołączył do klubu.
Zdecydowałem się zagrać zwycięstwo AV, ale także BTS, bo pomimo rozsypanej obrony Swansea ma świetny atak, co zresztą już udowadniała w tym sezonie.
Manchester United - Wigan Athletic | 1 - 1,25 <> 1 [EH -1] - 1,66 Bet365
Co tu dużo mówić. Manchester u siebie. Czerwone Diabły jeszcze nie zachwycają, ale prędzej czy później przyjdzie przełamania i solidne lanie dla jednej z drużyn. Może dziś? Nie wszyscy wiedzą, ale dziś mamy potrójny jubileusz w Manchesterze.
Giggs zagra po raz 600. w PL,
Scholes po raz 700. a
Rio Ferdinand po raz 400. Fajnie byłoby to uczcić okazałym zwycięstwem. Sytuacja jest o tyle ułatwiona, że Wigan musi obejść się bez dwóch południowoamerykańskich defensywnych zawodników takich jak:
Beausejour i
Alcaraz. Przypomnę, że bilans MU w dotychczasowych meczach z Wigan u siebie to 8-0-0. Nie ma sensu tu więcej pisać, dziś spodziewam się wreszcie konkretnego, solidnego, niefartownego zwycięstwa Czerwonych Diabłów.