Bez rozlazłych wstępów. Odkąd używam Roulette Xtreme, zacząłem przyglądać się standard deviation...
Standard deviation - ogólnie przyjęte "narzędzie" / pojęcie, używane w statystyce i teorii prawdopodobieństwa, odwołujące się do zmienności / niestałości, wskazuje na stopnie możliwych odchyleń (w omawianym odniesieniu do rulety będzie to odchylenie od średniej matematycznej wyrzutów na ilość rzutów). Pierwsze standardowe odchylenie oznacza bardzo niewielkie odchylenie od średniej.
Jeśli jesteś zainteresowany, polecam przejrzeć zasoby sieci, żeby zorientować się w temacie.
Temat częściowo nakreśliłem w wątku "Prawdopodobieństwo - 37 spinów...", w jednym z postów.
Założenie jest następujące: jeśli namierzenie biased wheel jest skrajnie czasochłonne, spróbujmy uderzyć z przeciwnej strony. Skoro kasynom zależy na tym, żeby ich koła były idealnie wyprofilowane, nie dały graczom żadnej (nawet niewielkiej) przewagi, spróbujmy to wykorzystać. Spróbujmy wykorzystać dążenie rulety do równowagi, to, że w dłuższej perspektywie prawdopodobieństwo padania danych liczb/sektorów czy czegokolwiek, będzie bliskie temu, na co wskazuje "kurs".
W tym momencie niezbędna będzie choćby podstawowa wiedza na temat standardowego odchylenia.
Tytułem podsumowania:
1st standard deviation - jest 68,26% szans na to, że dana liczba/sektor/cokolwiek z koła padnie w określonych przez nią widełkach padalności
2st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 95,44%
3st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 99,73%
4st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 99,99366
5st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 99,99994
Co zauważyłem. Zauważyłem, iż gdy występuje skrajne niedopadanie (czyli ruleta rzuca daną liczbę/sektor/cokolwiek z koła) skrajnie poniżej prawdopodobieństwa, a owe niedopadanie wychodzi powyżej 3rd standard deviation), a dodatkowo idzie skrajnie długa seria niepadania, PO przerwaniu tej serii ruleta niemalże natychmiast wyrównuje.
Z uwagi na fakt, iż trochę to skomplikowane, tytułem przykładu:
Liczba "X" padła tylko 3 razy w ciągu 400 losowań. Jeśli jesteśmy świadkami takiej sytuacji plus (koniecznie) ostatnio liczba "X" padła dawniej niż 170 losowań wstecz, mamy skrajnie wysoką szansę na to, iż po "przełamaniu serii niepadania", ruleta nagle zacznie ją "wysypywać", dążąc do wyrównania owego niedopadania.
Sprawdziłem różne warianty. Sam fakt długiej serii nie wystarczy. Po załóżmy 200 niepadnięciach danej liczby z powodzeniem może pojawić się kolejne 200 niepadnięć. Konieczne jest wystąpienie 3rd standard deviation plus owa seria niedopadania. Drugi wariant: wystąpienie samej 3rd standard deviation bez serii niepadnięcia nie daje gwarancji wysypania danej liczby/sektora/czegokolwiek z koła.
Załóżmy, że Roulette Xtreme (lub jakikolwiek inny program) wskazuje, iż pojawiła się 3rd standard deviation. Jak długo czekać, jak długa musi być przerwa w padaniu danej liczby/sektora/czegokolwiek z koła, żeby włączyć się? Osobiście sugeruję się tabelą "99% entry points", którą przedstawia John Solitude w swoim poradniku (bez problemu można namierzyć w sieci).
Co prawda czekanie na trzecie standardowe odchylenie zajmuje sporo czasu - tym samym liczba spisanych przeze mnie prób nie jest duża, jednakże każde włączenie, które spełniało powyższe założenia - kończyło się wyjściem z zyskiem.
Zatem do meritum, dane:
Jeśli chodzi o single number, na bazie 12k losowań zanotowałem maksymalne odchylenie na poziomie -3.09 (bowiem SD może być plusowa, jeśli mamy do czynienia z nadpadaniem danej liczby/sektora/czegokolwiek z koła).
1. Wejście przy pojawieniu się -3 SD, po przełamaniu niepadania pojedynczą liczbę rzuciło w próbie numer: 7,40, 24, 14, co daje średnią 21.15.
2. Kolejne wejście równo na - 3 SD, po przełamaniu pojedynczą liczbę rzuciło w próbie numer: 31, 47, 7, 11, co daje średnią 24.
Dane mi było zauważyć 3rd standard deviation dla splitów (tu zaobserwowany przeze mnie max to -3.21 SD):
1. Wejście przy pojawieniu się -3 SD, po przełamaniu split rzuciło w próbie numer: 34, 14, 40, 40 (tutaj 3rd standard deviation podeszła już do -3.15 i co następuje? Szybkie wysypanie splita) 1, 6, 9, 9, 1, 20, 31, 3, 16, 7, 22, 20, 5, 5. Daje nam to średnią 15.7, czyli jesteśmy do przodu.
Jeśli chodzi o sektor dwóch liczb, najwyższa -3 SD, jaką zaobserwowałem to -2.98 SD.
W tym przypadku sprawdzałem wobec tego, czy zarobkowe będzie wbijanie się przy - 2.9 SD. Oto wyniki (podaję numer próby, w której weszło, a na końcu podsumowanie, ile jednostek można było zarobić, grając w ten sposób):
1. 11, 14, +22j.
2. 15, 10, +22j.
3. 9, +18j.
4. 17, 1, +38j.
W przypadku sektora trzech liczb najwyższa zaobserwowana przeze mnie - 3 SD to - 2.99 SD. Wyniki:
1. 17, 6, 9, 1, +45j.
2. 1, +33j.
3. 7, 2, +45j.
4. 27, 4, 12, 5, 6, +18j.
5. 11, 7, 1, +49j.
6. 26, 3, 12, 21, 2, 1, +23j.
7. 13, 25, 19, 1, 7, 3, 18, 17, 3, +9j.
8. 9, 2, +28j.
9. 5, +21j.
10. 7, 7, +30j.
11. 4, +24j.
Najwyższe zanotowane -SD dla pozostałych sektorów, widocznych w Roulette Xtreme:
sektor czterech -2.79 SD
sektor pięciu - 2.96 SD
sektor sześciu - 2.79 SD
sektor siedmiu -2.94 SD
sektor osmiu - 2.8 SD
sektor dziewięciu - 2.57 SD
sektor dziesięciu -2.45 SD
Jak widać - im więcej liczb, tym mniejsza szansa na skrajne niedopadanie.
Jeśli chodzi o tuziny/kolumny, najwyższe -SD wyniosło -2.09. Widać więc, iż chcąc uniknąć skrajnych niedopadań, powinniśmy grać jak największej sektory liczbowe.
Rozpoczynam test na tyle, na ile pozwoli mi czas. Na razie "na sucho", jeśli trafię na wysoką minusowe standardowe odchylenie, będę wrzucał wyniki. Na tę chwilę wygląda to niezwykle obiecująco, gramy zgodnie z tym, do czego dąży ruleta.
Większość grających próbuje znaleźć patterny, szuka rzucanych przez ruletę motywów, które pojawiają się częściej niż inne. Na idealnie wyprofilowanym kole nie ma to miejsca. Gram zatem zupełnie przeciwnie. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Prowadzony przeze mnie test ma miejsce na rulecie Live Betfair, automatycznej. Jeden rzut to osiemdziesiąt kilka sekund, dlatego szału nie ma, jeśli chodzi o ilość spisanych dziennie spinów. Lepsze to jednak niż dziesięciogodzinne posiedzenia w kasynie.
Standard deviation - ogólnie przyjęte "narzędzie" / pojęcie, używane w statystyce i teorii prawdopodobieństwa, odwołujące się do zmienności / niestałości, wskazuje na stopnie możliwych odchyleń (w omawianym odniesieniu do rulety będzie to odchylenie od średniej matematycznej wyrzutów na ilość rzutów). Pierwsze standardowe odchylenie oznacza bardzo niewielkie odchylenie od średniej.
Jeśli jesteś zainteresowany, polecam przejrzeć zasoby sieci, żeby zorientować się w temacie.
Temat częściowo nakreśliłem w wątku "Prawdopodobieństwo - 37 spinów...", w jednym z postów.
Założenie jest następujące: jeśli namierzenie biased wheel jest skrajnie czasochłonne, spróbujmy uderzyć z przeciwnej strony. Skoro kasynom zależy na tym, żeby ich koła były idealnie wyprofilowane, nie dały graczom żadnej (nawet niewielkiej) przewagi, spróbujmy to wykorzystać. Spróbujmy wykorzystać dążenie rulety do równowagi, to, że w dłuższej perspektywie prawdopodobieństwo padania danych liczb/sektorów czy czegokolwiek, będzie bliskie temu, na co wskazuje "kurs".
W tym momencie niezbędna będzie choćby podstawowa wiedza na temat standardowego odchylenia.
Tytułem podsumowania:
1st standard deviation - jest 68,26% szans na to, że dana liczba/sektor/cokolwiek z koła padnie w określonych przez nią widełkach padalności
2st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 95,44%
3st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 99,73%
4st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 99,99366
5st standard deviation - tutaj prawdopodobieństwo wynosi 99,99994
Co zauważyłem. Zauważyłem, iż gdy występuje skrajne niedopadanie (czyli ruleta rzuca daną liczbę/sektor/cokolwiek z koła) skrajnie poniżej prawdopodobieństwa, a owe niedopadanie wychodzi powyżej 3rd standard deviation), a dodatkowo idzie skrajnie długa seria niepadania, PO przerwaniu tej serii ruleta niemalże natychmiast wyrównuje.
Z uwagi na fakt, iż trochę to skomplikowane, tytułem przykładu:
Liczba "X" padła tylko 3 razy w ciągu 400 losowań. Jeśli jesteśmy świadkami takiej sytuacji plus (koniecznie) ostatnio liczba "X" padła dawniej niż 170 losowań wstecz, mamy skrajnie wysoką szansę na to, iż po "przełamaniu serii niepadania", ruleta nagle zacznie ją "wysypywać", dążąc do wyrównania owego niedopadania.
Sprawdziłem różne warianty. Sam fakt długiej serii nie wystarczy. Po załóżmy 200 niepadnięciach danej liczby z powodzeniem może pojawić się kolejne 200 niepadnięć. Konieczne jest wystąpienie 3rd standard deviation plus owa seria niedopadania. Drugi wariant: wystąpienie samej 3rd standard deviation bez serii niepadnięcia nie daje gwarancji wysypania danej liczby/sektora/czegokolwiek z koła.
Załóżmy, że Roulette Xtreme (lub jakikolwiek inny program) wskazuje, iż pojawiła się 3rd standard deviation. Jak długo czekać, jak długa musi być przerwa w padaniu danej liczby/sektora/czegokolwiek z koła, żeby włączyć się? Osobiście sugeruję się tabelą "99% entry points", którą przedstawia John Solitude w swoim poradniku (bez problemu można namierzyć w sieci).
Co prawda czekanie na trzecie standardowe odchylenie zajmuje sporo czasu - tym samym liczba spisanych przeze mnie prób nie jest duża, jednakże każde włączenie, które spełniało powyższe założenia - kończyło się wyjściem z zyskiem.
Zatem do meritum, dane:
Jeśli chodzi o single number, na bazie 12k losowań zanotowałem maksymalne odchylenie na poziomie -3.09 (bowiem SD może być plusowa, jeśli mamy do czynienia z nadpadaniem danej liczby/sektora/czegokolwiek z koła).
1. Wejście przy pojawieniu się -3 SD, po przełamaniu niepadania pojedynczą liczbę rzuciło w próbie numer: 7,40, 24, 14, co daje średnią 21.15.
2. Kolejne wejście równo na - 3 SD, po przełamaniu pojedynczą liczbę rzuciło w próbie numer: 31, 47, 7, 11, co daje średnią 24.
Dane mi było zauważyć 3rd standard deviation dla splitów (tu zaobserwowany przeze mnie max to -3.21 SD):
1. Wejście przy pojawieniu się -3 SD, po przełamaniu split rzuciło w próbie numer: 34, 14, 40, 40 (tutaj 3rd standard deviation podeszła już do -3.15 i co następuje? Szybkie wysypanie splita) 1, 6, 9, 9, 1, 20, 31, 3, 16, 7, 22, 20, 5, 5. Daje nam to średnią 15.7, czyli jesteśmy do przodu.
Jeśli chodzi o sektor dwóch liczb, najwyższa -3 SD, jaką zaobserwowałem to -2.98 SD.
W tym przypadku sprawdzałem wobec tego, czy zarobkowe będzie wbijanie się przy - 2.9 SD. Oto wyniki (podaję numer próby, w której weszło, a na końcu podsumowanie, ile jednostek można było zarobić, grając w ten sposób):
1. 11, 14, +22j.
2. 15, 10, +22j.
3. 9, +18j.
4. 17, 1, +38j.
W przypadku sektora trzech liczb najwyższa zaobserwowana przeze mnie - 3 SD to - 2.99 SD. Wyniki:
1. 17, 6, 9, 1, +45j.
2. 1, +33j.
3. 7, 2, +45j.
4. 27, 4, 12, 5, 6, +18j.
5. 11, 7, 1, +49j.
6. 26, 3, 12, 21, 2, 1, +23j.
7. 13, 25, 19, 1, 7, 3, 18, 17, 3, +9j.
8. 9, 2, +28j.
9. 5, +21j.
10. 7, 7, +30j.
11. 4, +24j.
Najwyższe zanotowane -SD dla pozostałych sektorów, widocznych w Roulette Xtreme:
sektor czterech -2.79 SD
sektor pięciu - 2.96 SD
sektor sześciu - 2.79 SD
sektor siedmiu -2.94 SD
sektor osmiu - 2.8 SD
sektor dziewięciu - 2.57 SD
sektor dziesięciu -2.45 SD
Jak widać - im więcej liczb, tym mniejsza szansa na skrajne niedopadanie.
Jeśli chodzi o tuziny/kolumny, najwyższe -SD wyniosło -2.09. Widać więc, iż chcąc uniknąć skrajnych niedopadań, powinniśmy grać jak największej sektory liczbowe.
Rozpoczynam test na tyle, na ile pozwoli mi czas. Na razie "na sucho", jeśli trafię na wysoką minusowe standardowe odchylenie, będę wrzucał wyniki. Na tę chwilę wygląda to niezwykle obiecująco, gramy zgodnie z tym, do czego dąży ruleta.
Większość grających próbuje znaleźć patterny, szuka rzucanych przez ruletę motywów, które pojawiają się częściej niż inne. Na idealnie wyprofilowanym kole nie ma to miejsca. Gram zatem zupełnie przeciwnie. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Prowadzony przeze mnie test ma miejsce na rulecie Live Betfair, automatycznej. Jeden rzut to osiemdziesiąt kilka sekund, dlatego szału nie ma, jeśli chodzi o ilość spisanych dziennie spinów. Lepsze to jednak niż dziesięciogodzinne posiedzenia w kasynie.