An-Sophie Mestach wygra @ 1,44 PaddyPower

Pierwsza runda turnieju kwalifikacyjnego do
WTA w Rio de Janeiro. Mimo, że Mestach na nawierzchni ziemnej gra stosunkowo najmniej, w 2013 roku tylko jeden rozegrany mecz to w starciu z Florencią Molinaro powinna sobie bezproblemowo poradzić.
An Sophie Mestach, jedna z najbardziej perspektywicznych tenisistek młodego pokolenia, pukająca do bram pierwszej setki rankingu
WTA, z roku na rok gra co raz lepiej. Bardzo uniwersalna zawodniczka, potrafiąca grać na każdej nawierzchni, od mączki gdzie spisuje się średnio do trawy, gdzie prezentuje się solidnie. W tamtym sezonie jej występy ograniczały się jeszcze do grania w turniejach rangi
ITF, gdzie wygrywała co mogła. W tym sezonie widać, że chce wejść do pierwszej setki rankingu i próbuje sił w kwalifikacjach do większych turniejów. Podczas drugiego tygodnia
Australian Open wystąpiła w turnieju rangi
ITF w Sunderlandzie, który wygrała tracąc w pięciu meczach jeden set. Jest forma bardzo dobra.
Florencia Molinaro, dwudziestosześcioletnia reprezentantka Argentyny, pomimo ponad 10 lat w tourze bez żadnych osiągnięć, nigdy nie wybiła się poza poziom
ITF. W zeszłym roku grała najczęściej w turniejach w Ameryce, gdzie obsada turniejowa, szczególnie ta w części Południowej należała do bardzo słabych. Gra najwięcej na nawierzchni ziemnej, na hardzie raczej słabo.
Pomimo tego, że Molinaro jest zawodniczką zdecydowanie bardziej ograną na clayu, to sądzę, że umiejętności, które są większe po stronie Belgijki zadecydują w tym meczu. Mestach ostatni mecz grała tydzień temu, więc zapewne odbyła kilka treningów już w samej Brazylii. Poziom Molinaro to nie sa nawet kwalifikacje do turniejów
WTA, powinno być bezproblemowe zwycięstwo Sophie.
Alize Lim wygra @ 1,60 MarathonBet

Pojedynek dwóch zawodniczek młodego pokolenia, Francuzki Alize Lim i młodszej o trzy lata Amerykanki Nicole Gibbs. Dla mnie w tym starciu faworytka jest tylko jedna i jest nią Alize Lim.
Przed Francuzką stawiano duże oczekiwania, wyszło jak wyszło. Do tej pory nie weszła do pierwszej setki rankingu, teraz jest na najwyższej pozycji w karierze (połowa drugiej setki rankingu). Więcej niż o sukcesach na korcie można czytać o przygodach miłosnych Alize z bardziej znanymi kolegami po fachu. Na mączce gra bardzo przyzwoicie, turnieje
ITF wygrywane bezproblemowo. Brakuje jej czegoś żeby przebić się na arenę
WTA jednak może być już za późno aby coś zmienić.
Nicole Gibbs to nie jest typ zawodniczki na korty ziemne, większość czasu spędza na kortach o nawierzchni twardej. Od kilku lat praktycznie jej nie widać na clayu, a jeśli występowała to na tym typowo Amerykańskim, który jest zdecydowanie szybszy. Dla niezorientowanych chodzi o nawierzchnię na jakiej grany jest turniej w Charleston. W turniejach rangi
ITF Nicole odgrywa podobną rolę jak Alize, również gra bardzo dobrze, wygrywa turnieje.
Poziom zawodniczek jest podobny, jednak różnica jest zasadnicza. Nicole nie potrafi i nie gra na mączce. Alize już jest zawodniczką mniej lub więcej doświadczoną i takie coś wykorzysta. Myślę, że po takim kursie jaki funduje nam bukmacher grzechem byłoby nie spróbować.