w miejscowości gdzie jest około 2800 mieszkańców
to jest bardzo malo osob. jedynyem rozwiazaniem to bar (i tak do wiekszego zastanowienia i wyliczenia) nic innego nie przyniesie zyskow.
w miejscowości gdzie jest około 2800 mieszkańców
sa to returny czyli zwroty wiec z zalozenia cos z nimi jest nie tak, nie mowie ze wszystkie nie dzialaja ale maja jakies mniejsze lub wieksze wady
Wy wierzycie że jak Polacy na coś położą łapę to to nie będzie przebrane. Możliwe że warto takie coś kupić, ale bezpośrednio z Niemiec.
Musiałbym jechać każdy przedmiot obejrzeć i przetestować to wtedy byłoby wiadomo co się bierze a nie kota w worku.
A co sądzicie o takiej palecie ze sprzętem na której jest duży towar np lodówka, pralka, tv i jest możliwość sprawdzenia tej rzeczy czy działa a ponoć działa.
mylisz sie w tym zdaniu, z tego co ja sie orientuje to branza budowlana przystopowala, boom wlasnie przeminal i prognozy nie sa najlepsze, o ile wieksze firmy moga liczyc na kontrakty panstwowe przynajmniej do 2012r to mniejsze i mniej znane firmy obecne na rynku musza zaczac zaciskac pasa, a wchodzaca nowa firma na rynek problemy bedzie miala jeszcze wieksze..pozniej sie wszystko unormuje i pozostanie tyle firm co przed boomem budowlanym (znacznie mniej niz jest ich obecnie) bo tylko na tyle bedzie zapotrzebowanie, i rzecza jasna jest ze zostana najlepsze firmy, czyli takie ktore maja najwiecej zaufania u klijenta a takie zaufanie buduje sie dlugo dlatego moim zdaniem na dzien dzisiejszy pomysl jest gora sredniA co sądzicie o produkcji? Myślę,że dobry interes może być z produkcji jakiegoś towaru. Tylko,że trochę to kosztuje z pewnością. Myślałem o produkcji materiałów budowlanych albo chociaż kostki brukowej. Tylko ciekawe jak to jest z tymi certyfikatami. Wiem,że nie jest to tania inwestycja ale jeżeli wszystko poszłoby w miarę sprawnie to zysk byłby z tego spory. Zapotrzebowanie jest na takie towary a obecni producenci nie wyrabiają się z produkcją. Drugie co wymyśliłem ale to byłoby chyba bardziej skomplikowane, to zakład przetwórstwa mięsnego z królika. W Polsce nie ma dużo takich zakładów a na Mazurach wogóle. Mięso z królika jest dobre i przetwory z niego zrobione. Ceny mięsa króliczego w sklepach jest drogie jak zauważyłem. W skupach płacą za kilo żywca, około 3-4zł za kilo. Różnie to bywa. Mając taki zakład można było by zarobić nie tylko na mięsie, ale i na skórce. Jeżeli byłby na to spory zbyt to myślę,że dobry byłby to interes. Co o tym wszystkim sądzicie? Na pewno są to duże koszta ale być może duży interes ;D
Drugie co wymyśliłem ale to byłoby chyba bardziej skomplikowane, to zakład przetwórstwa mięsnego z królika. W Polsce nie ma dużo takich zakładów a na Mazurach wogóle. Mięso z królika jest dobre i przetwory z niego zrobione. Ceny mięsa króliczego w sklepach jest drogie jak zauważyłem. W skupach płacą za kilo żywca, około 3-4zł za kilo. Różnie to bywa. Mając taki zakład można było by zarobić nie tylko na mięsie, ale i na skórce. Jeżeli byłby na to spory zbyt to myślę,że dobry byłby to interes. Co o tym wszystkim sądzicie? Na pewno są to duże koszta ale być może duży interes ;D