Nie takie to proste ugryźć dzisiejsze mecze, ale z drugiej strony im bardziej brnę w jakiekolwiek analizy, to coraz wyraźniej odzywa się wewnętrzny głos:
'Rakieta jest znowu odpowiednio zaprogramowany na wygrywanie'. Wczoraj Trump pokazał młodzieńczą fantazję odważnymi, a wręcz szalonymi zagraniami i gdyby nie ogromny fart to śmiem twierdzić, że przez resztę turnieju mógłby już tylko podziwiać kolegów z trybun. Dale grał co najmniej przyzwoicie. Ale koniec już o wczoraj dziś przed nami wielkie widowisko, jak zaznaczył kolega Henry i z tego trzeba się nam cieszyć ???? . Nie dam dużo, ale powierzę dziś pewną sumę Ronniemu, bo obserwując obu na przestrzeni ostatnich tygodni, to obiektywnie trzeba zauważyć progres u starszego z Anglików, a wiadomo co to znaczy u O'Sullivana: wysokie brejki, radość z gry i pozamiatane. To jest
snooker i Trump może mieć znowu farta, albo zagrać genialnie, ale coś mi się wydaje, że Ronnie nie odpuści. Nie spala się ostatnio psychicznie, piękna wygrana w finale
Premier League Snooker, dla mnie Ronnie dziś da rade bez dwóch zdań, poza tym czas na rewanż za porażkę w PLS

Co do Kangura to przychylam się do kolegi Henryego ????
Powodzenia i miłego oglądania ????