Mauricio Rua vs.
Chael Sonnen 
Z N A K O M I T Y C H A E L
Chael będzie zanudzać, sprowadzać, trzymać w parterze, a po 5 rundach sędziowie wskażą go jako zwycięzcę. Shogun nigdy nie potrafił bronić się przed sprowadzeniami, a z biegiem walki siły będą odpływać, Chael na TRT więc nie zdziwi mnie powyżej 8-10 sprowadzeń na przestrzeni 5 rund.
Alistair Overeem vs. Travis Browne

Podobnie jak w wypadku Sonnena, część "ekspertów" kieruje się osobistą antypatią do zawodnika. Ali wziął się w garść, widać że ciężej trenował, plus nie zdziwi mnie jeśli dostanie niedługo titleshota, w końcu to nadal mocne nazwisko
Urijah Faber vs. Iuri Alcantara

Tak jak cenie Alcantare i śledzę jego walki w
UFC, tak nie widzę jego szans w tej walce. Obijał ogórków w Brazylii, potem kilka efektownych walk w
UFC, ale nazwiska jego rywali też nie zachwycają. A Faber? Od lat walczy z najlepszymi, Cruz, Barao, Aldo, i żaden z nich nie skończył go przed czasem. Kolejna walka będzie dla niego walką o pas z Barao
Matt Brown vs. Mike Pyle

Albo Pyle podda Browna, albo Brown znokautuje Pyle'a. Dwóch bardzo podobnych do siebie zawodników, nie ma sensu tego obstawiać, ale ja słałem za grosze Brązowego
Uriah Hall vs.
John Howard 
"a nie mówiłem?"
Uriah zrobił wielki szum wokół siebie w TUFie, ale zawiódł w finale. Potencjał ma ogromny, trenował ostatnie czasy zapasy, a Dana White stwierdził jasno, jeśli tym razem zawiedzie, nie ma czego szukać w
UFC. Motywacje ma, jego rywal mimo doświadczenia nikim znakomitym nie jest, plus dopiero powraca do
UFC, ale żeby nie było nudno, obstawiam niespodziankę, pseudonim Howarda (Doomsday) pochodzi od osoby która zabiła Supermana, i tak też może być, że skazywany na pożarcie Howard podda faworyzowanego Halla. Dlaczego sensacja? W TUFie efektowna obrotówka, potem zastraszony Bubba i półfinał w którym Uriah wcale nie miał przewagi. Finał i wcześniejsze walki pokazały że wystarczą dobre zapasy i Hall nic nie znaczy. Jeśli szybko nie ubije rywala, będą męki, a nie sądzę żeby tak doświadczony rywal dał się ubić na dzień dobry.
Joe Lauzon vs. Michael Johnson

wtopa miesiąca
Uwielbiam Lauzona, zawsze jego walki są niesamowicie efektowne, zresztą jest autorem nokautu wieczoru, 5 razy walki wieczoru, 6 razy poddania wieczoru. Dzisiaj stanie się samodzielnym liderem klasyfikacji bonusów, po tym jak podda Johnsona. Różnica klas między 2 zawodnikami.
Brad Pickett vs. Michael McDonald

blisko było, ale brawo McD za pięknego suba
Pickett walczy bardzo efektownie, ale myślę że pewnego poziomu nie przeskoczy. McDonald niedawno walczył o pas, ale... na wyrost, uważam że wbrew pozorom jest słabszy od Picketta, po prostu miał gorszych rywali. Zwycięzca w tej walce trudny do wytypowania, ale zaryzykuje na Picketta.
Conor McGregor vs. Max Holloway

Max uznawany jest za wielki talent, ale totalnie tego nie pokazuje. Póki co jedzie na opinii zdolnego, ale do czasu, porażka z Conorem go szybko zastopuje. Conor via KO 1 round
Mike Brown vs.
Steven Siler 
Niespodzianka trafiona
Brown jako były mistrz WEC w
UFC zawodzi, ale ostatnie 2 zwycięstwa pokazują że może jeszcze dołączyć do czołówki. Siler to zawodnik niewygodny do typowania, może szybko przegrać, może wyczarować genialnego suba, jak i przespać przez 3 rundy. I tutaj zaryzykuje sensacje, Brown miał w ostatnich latach olbrzymie problemy z kontuzjami, nie walczył od 15 miesięcy, skoro wraca to pewnie w dobrej kondycji, ale Siler jest w stanie go poddać.
Diego Brandao vs. Daniel Pineda

Brandao znany jest głównie z TUFa którego wygrał, Pineda pozostaje niespełnionym talentem. Brandao z czarnym pasem BJJ, Pineda preferuje
boks. Prognoza? Decyzja dla Brandao
Manvel Gamburyan vs. Cole Miller

Przegrany odchodzi z
UFC, takie mam przeczucie. Nie stawiałbym tego ze względu na notoryczne problemy Manvela z kontuzjami, z 4-5 wykluczyło go z walk w ciągu ostatnich 4 lat. Jego rywal nie jest jednak kimś klasowym, ze względu na czysto wizualne wrażenia z ważenia stawiam na faworyta.
Cody Donovan vs.
Ovince St. Preux 
OSP namiesza w
UFC. Opinie o nim są bardzo dobre, jest wysoki, ma bardzo duży zasięg, jeśli go wykorzysta, namiesza w federacji. Ciekawe jak poradzi sobie z presją, bowiem debiut po przejściu ze Strikeforce nie był zbyt dobry, wygrał po... trafieniu rywala w oko. Cody nie jest kimś mocnym, sensacja możliwa, ale mimo wszystko OSP powinien wygrać.
Ramsey Nijem vs. James Vick
Tak naprawdę to starcie dwóch słabiaków, jeden dopiero wspina się po szczeblach kariery, drugi miał być mocny, a zawodzi. Obstawiam Nijema ale tylko dlatego że Vick nie walczył od 2 lat, poza walką w TUFie. Wszystko tutaj możliwe.
Łącznie stawkaza
1.00 do wygrania
210.18
Jako pewniaki
Lauzon+Oveerem+Faber i to już za grubszą stawkę, bo kurs
2.46 
???? Lauzon fail miesiąca
(wszystkie kursy
Bet-at-home)