Ja z 3 lata temu ujebałem ok 2 tys na progresji i od tamtej pory sie tak ciągnie minusik ale gram bo lubię a że niski budżet bardzo to czasem decydują złe wybory... póki co nie poddaje się ????
Progresja to zło. Ja również umoczyłem na progresji na wynik gema w tenisie. Na początku pamiętam jak fajnie szło, zarobiłem 800 PLN, a jak nagle zdarzyła się tzw. czarna seria, to pamiętam, poszło kolejno 400, 600 i 500. Do dzisiaj pamiętam jak latałem na stację po paysafecard'y. Masakra to była, 1.5k w jeden dzień i to jako student. Nauczyło mnie to dwóch rzeczy, żeby nigdy progresji nie grać no i żeby jednak być nieco bardziej cierpliwym. Człowiek uczy się na błędach. Zrobiłem sobie 1.5 roku przerwy, no i od grudnia 2015 powolutku odbierałem co moje.
Cieszę się że odrobiłem lekcję.
Nauka z forum, rzucenie niskich typów tzw. "pewniaków", poczucie się pewniej z wyższymi stawkami, granie pewną strategią... To wszystko przyniosło skutek. Nadal zdarzają mi się pokręcone pomysły, i tak właśnie miałem czarnego sylwka wczoraj, ale generalnie jestem na plusie i ciągle się uczę.
Nie boję się stawiać nawet po 500, 100 na zakład. Jedyne czego teraz się boję to blokada zagranicznych buków przez komunistów z krzyżem w zębach.
Pozdrawiam
