Panowie, takiego sędziowania chyba nikt jeszcze nie widział. Kar nam nie gwiżdże, spalone z dupy, mamy kontre sam na sam, a ten przerywa akcje, po czym później przyznaje się do błędu, i tak przez 2tercje. Zamieszanie pod bramką, nasz uderza na pustą, a obronca z bramkarzem, bramke odsuwają, i oczywiscie zero kary. Teraz ten pe**ł dostał kijem przy znowienia (przypadkowo ???? ) i zjechał, aż hokeiści GieKSy zaczeli "kijami klaskać" jak dostał ????
Sorry za typ, ale kurde nie spodziewałem się, że będzie aż taki wał