Dyscyplina: Tenis ziemny ???? Acapulco 2015 (Meksyk)
Godzina: 05:00
Spotkanie: Tomic Bernard-Ferrer David
Typ: 1 handicap +1.5 seta
Kurs: 1.99
Bukmacher: Pinnacle Sports
Analiza:
Tak jak wspomniałem wcześniej, dzisiaj minął rok od udzielana się na forum i chciałem sobie sprawić prezencik lecz nie do końca to wypaliło ponieważ Gasquet skreczował i w sumie dobrze ponieważ dostałby pewnie baty. Robię zatem podejście numer dwa lecz ten typ w porównaniu do poprzedniego ma o wiele większe szanse na wejście.
Zacznę na szybkiego od bezpośrednich pojedynków gdzie prowadzi Ferrer 2:0, pierwsze ich spotkanie miało miejsce w 2012 roku gdzie w Kuala Lumpur wygrał Hiszpan pod dachem 6:3, 6:4 a w 2012 podczas turnieju w Miami na hardzie wygrał w stosunku 6:4, 6:4. Tylko,że podczas meczu w 2010 roku Tomic był na odległej 219 pozycji,a w 2012 na 35. Bernerd w chwili obecnej pozycji jest 42 rakietą świata i sezon jak na razie ma bardzo udany. Bilans od początku roku to 14/5 w tym 12/4 na hardzie. Jak na razie w tym roku Tomic nie schodzi poniżej pewnego poziomu ponieważ Brisbane ćwierćfinał, Sydney ćwierćfinał,
Australian Open- 4 rudna, Memphis ćwierćfinał, Dalary Beach półfinał i teraz tutaj w Acapulco ponownie przeszedł dwie rundy. Pokonał ze stratą seta Mannarino oraz Beckera 2:1 i za każdym razem musiał wyciągać mecz z 0:1 w setach. Oczywiście Becker czy Mannarino to znacznie niższa półka niż Ferrer ale Bernard ma potencjał i w cale nie musi w tym meczu być chłopcem do bicia.
Hiszpan natomiast tutaj pokonał Sijslinga 6:3, 7:6 oraz Matosevica 7:6, 6:3. Jeśli David z psycholem Sijslingiem stracił łącznie trzy razy serwis oraz w drugim secie otarł się o stratę seta...oraz z Matoseviem który powyżej pewnego poziomu nie wchodzi stracił również trzy razy podanie,a dodatkowo Marinko nie wykorzystał w pierwszym secie 4 piłek setowych w tym miał 40:0 to i Bernard może przynajmniej ze trzy razy połamać Hiszpana. Ale nie można odmówić Davidowi super formy ponieważ na 19 meczów wygrał z nich aż 17 co daje nam wygraną w Rio de Janeiro, wygraną w Doha, czy czwartą rundę AO. Jeśli byłby to inny zawodnik można by użyć stwierdzenia,że tenisista ma trochę w nogach ale na pewno nie David "pitbull" Ferrer który słynie z najbardziej morderczych treningów kondycyjnych oraz wydolności płuc pływaka. Niby ma te niespełna 33 lata ale ciągle kondycji może mu pozazdrościć nie jeden młodzieniaszek.
Ale jak wracając jeszcze do wszystkich przeciwników w tym sezonie i popatrzeć kogo pokonywał to tak naprawdę nie miał wielu godnych rywali. Berdych w finale Doha czy Simon w III rundzie AO, a może Fognini w finale Rio który nie potrafi zagrać dwóch dobrych meczów pod rząd? Także David wygrał sporo ale warto też zobaczyć kogo pokonywał. W tym turnieju David gra już 9 raz i od pięciu sezonów idzie mu to bardzo dobrze. Ponieważ w latach 2010-2012 podnosił puchar mistrza, w 2013 roku zadowolił się finałem a w ubiegłym sezonie zakończył rozgrywki na ćwierćfinale. Tendencja spadkowa jest ale wiadomo,że to nie ma w ogóle znaczenia. Wspomniałem,że Hiszpan w tamtym roku zakończył etap na ćwierćfinale i dodam tylko,że musiał zrezygnować w trakcie meczu przez kontuzję a wynik meczu widniał 2:6, 4:2 grając z Andersonem.
Napisałem,że Ferrer tutaj ma bardzo dobre wyniki natomiast dla kangura jest to pierwszy epizod. Na pewno ważnym spostrzeżeniem jest to,że Tomic mniej imprezuje a więcej poświęca czasu grze w profesjonalny
tenis. Chociaż może inaczej....imprezować to może i szaleje dalej ale najważniejsze,że nie pokazuje tego publice a rezultaty sportowe poszły w górę. Jeśli chodzi o styl gry to wiadomo iż Ferrer preferuje bardzo siłowy
tenis, nie ma tam może jakiś magicznych sztuczek technicznych ponieważ on dobija rywala perfekcją oraz regularnością swoich uderzeń. Serwis u niego jest jego z najsłabszych stron ale nadrabia to ogromną walecznością oraz pracą nóg na korcie. Właśnie nogi....to co Ferrer ma fantastyczne to Tomic ma ubogie.
Nie od dzisiaj wiadomo,że Tomic nie należy do tenisistów którzy dobrze poruszają się na kończynach dolnych. Są wady ale są i zalety! Australijczyk można powiedzieć, że to takie połączanie Berdycha oraz Del Potro. Gra ofensywnie i bardzo płasko jak Czech, potrafi zwolnić grę i w odpowiednim momencie przyśpieszyć z nadgarstka jak Argentyńczyk oraz ma coś swojego czyli niebanalne zagranie kończące oraz nietuzinkowy serwis. On teraz jest na 42 pozycji
ATP ale w swojej przeszłości potrafił wygrywać z najlepszymi tenisistami i to nie były przypadki ale doskonałe mecze w jego wykonaniu. Unosił ręce po zwycięstwie z : Djokivicem X2 (na hardzie), Wawrinką, Berdychem (na hardzie), swego czasu nawet Soderlinga na Wimbledonie oraz wielu innych graczy z TOP 20. Moim zdaniem Tomic może jak najbardziej urwać seta ponieważ nie gra tragedii, Ferrer też mimo wszystko trochę się gubi w ostatnich meczach. Trzymam kciuki aby nogi Bernarda nie zamieniły się w nogi Rasiaka. Także czekam na mecz o 5.00!!!

99