Dyscyplina:
Hokej NHL
Spotkanie: San Jose Sharks @ Detroit Red Wings
Typ: Detroit Red Wings (wlacznie z dogrywka i rzutami karnymi)
Kurs: 2,10
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:
Po wczorajszym meczu na "pustyni" przyznać trzeba, że Kojoty znaleźli swój skuteczny sposób na zdetronizowanie Red Wings. Po I tercji wszystko przebiegało pomyślnie - Skrzydła otworzyli wynik i tak na prawdę nic nie wskazywało ,że sprawy potoczą się całkowicie w innym kierunku. II tercja to pewniejsza gra Kojotów, więcej aktywności na tafli, częstsze oddawanie inicjatywy przez DRW i w efekcie bardzo ważny gol "do szatni" w 19 minucie, który otworzył drogę Coyotes. III tercja to całkowity "blowout", brak koncepcji gry , blokada w ofensywie , sporo turnoverów ze strony Wings, naciski i wywieranie presji Kojotów na Howardzie, który nawet nieźle sobie radził w tym meczu do momentu powrotu na 2:2.
Nie wyszedł ten mecz Skrzydłom, nie było zaangażowania w mocną grę, nie było tej szybkości oraz swobody w ofensywie. W połączeniu z uporczywym podejściem Kojotów, zgarnęli drugie, wysokie zwycięstwo w tym sezonie na swoją korzyść.
Można sądzić ,że brak kontuzjowanego Kronwalla przyniesie pewne luki w defensywie, ale ja jestem zdania , że zastępujący go DeKeyser wraz z Ericssonem na dłuższą metę wywiąże się ze swoich obowiązków, a warto wiedzieć również ,że po kontuzji powrócił do składu Brendan Smith, który nazbierał sporo pochwał podczas ostatniego post-season i już wczoraj w swoim powrocie zagrał przyzwoity mecz.
Ogólnie rzecz biorąc, podczas całego road tripu Wings wywiązali się na spory plus wygrywając 3 z 4 spotkań, a dziś spokojny powrót do Michigan, gdzie stoczą najważniejszy i zarazem najciekawszy jak do tej pory mecz z Sharks. Dodatkowo będą stali przed idealną okazją do rehabilitacji po wczorajszej porażce w Phoenix, bo czy jest coś lepszego jak detronizacja odwiecznego rywala na własnym terenie po tak srogiej porażce sprzed dwóch dni?. W San Jose nie ma mocnych na ich ofenywny odlot, wspomagany dodatkowo świetną postawą w powerplay , ale ich "konkurencyjną" postawę na wyjazdach zdecydowanie da się przechwycić. Udowodnili to kilka dni temu Stars, którzy umiejętnie potrafili zwalniać ich ofensywny arsenał. Wyglądali na stłumionych i oddających inicjatywę, a wspominany wiele razy przezemnie powerplay nie funkcjonował już tak skutecznie.
Nie sądzę, by przedstawiali obraz bezradnych Rekinów w Michigan, tym bardziej biorąc pod uwagę niesamowicie wyrównaną rywalizację pomiędzy dwoma zespołami na przełomie ostatnich lat. Mimo to widzę spore szanse po stronie Skrzydeł na odkupienie win po wczorajszym meczu na 'pustyni'. Babcock niejednokrotnie udowadniał już że po przegranym meczu , tym bardziej w takim stylu, w następnym wyciągał "asa z rękawu" i stawiał zespół na pełnej motywacji do działania.
Dokładnie po pierwszej porażce z Kojotami w tym sezonie, Wings zanotowali 4 meczowy "winning streak"

100