Tsitsipas S. – Mathieu P. 2 @ 1.69 (Pinnacle) | 3/10j
Kursy, które zaproponowali bukmacherzy na to spotkanie to dla mnie mały żart. Myślę, że na Mathieu powinno być coś w granicach 1,3-1,4.
Francuz mimo, iż ukończył 35 lat wciąż plasuje się w TOP 100. Posiada bogaty bagaż doświadczenia, który w turniejach halowy jest bardzo ważnym czynnikiem. W końcu w przeszłości był „12” rakietą świata. Niespełna rok temu zagrał w finale turnieju ATP w Montpellier.
Sezon 2017 rozpoczął od 3 porażek i myślę, że to jest powód, dla którego bukmacherzy wystawili taki kurs. Przyjrzyjmy się bliżej tym porażką. W Doha przegrał po zaciętym meczu z młodszym z braci Melzerów. Porażka wstydu nie przynosi, bo Austriak zagrał dobry turniej w Doha. Następnie w Sydney odpadł w kwalifikacjach, właściwie to poddał mecz po 2 gemach. Myślę, że coś mu dolegało i postanowił nie ryzykować przed Australian Open. W Melbourne musiał uznać wyższość Seppiego. Ugrał seta, a ogólnie spotkanie było bardzo zacięte.
Moim zdaniem porażki, których doznał wstydu nie przynoszą. Nadarza się okazja do wygrania pierwszego spotkania w roku i myślę, że Mathieu będzie mega zmobilizowany, aby to się udało. Zagra przed własna publicznością z młodym, niedoświadczonym rywalem, który jest jak najbardziej w jego zasięgu.
Kim jest Stefanos Tsitsipas ? Jest to wielka nadzieja greckiego tenisa. Były numer „1” juniorskich rankingów. Naprawdę chłopak zapowiada się nieźle. Podczas ostatniego ATP Finals trenował z Murrayem, Nishikorim, Monfilsem i Thiemem. Uważam, że wielka przyszłość przed nim, ale na zwycięstwo z zawodnikiem z najlepszej „100” będzie musiał jeszcze poczekać.
Akurat Mathieu dobrze grał , mecz meczowi nierówny jak to w tenisie bywa gdzie tylko jedna osoba gra a nie cała drużyna jak w piłce ????
Oglądał ktoś może mecz Rubin - Zheng ? Jeśli tak to prosiłbym o kilka zdań na temat gry Azjaty. Osobiście nie dawałem mu w tamtym meczu zbyt wielu szans na zwycięstwo, ale Zheng ku mojemu zaskoczeniu gładko wygrał. Statystyki imponujące, tylko kwestia tego, czy to jego zasługa, czy Rubin zagrał totalne dno ?
Zastanawiam się nad pograniem go w dzisiejszym meczy z Danielem.
Turniej w Muai, na Hawajach, szczególnie dla zawodników po AO w Melbourne, które jest 12 tysięcy km od Muai, to dobra odskocznia i powód do odpoczynku. Napiszecie odpoczynku po czym, a ja na to zwykłego odpoczynku w świetnym miejscu. Wielu tenisistów w takie raje wypoczynkowe leci tylko zbierać wpisowe i należy o tym pamiętać. Więc nie wymagajmy w takich turniejach od wszystkich walki na 100%.
Na szczęście jest to Twoje zdanie, które szanuje, ale wiem jak jest. Wpisowe jest tylko przykrywką i dodatkiem, zagramy jeden, dwa mecze, krótki odpoczynek (często taki turniej jest w pobliżu kolejnego, ważniejszego) i możemy lecieć na kolejny turniej, który mieliśmy w planach. Zresztą to normalne na tego typu turniejach, w takich miejscach, przejedź sobie kalendarzem wstecz na tennisexplorer i zobacz jakie kwiatki są na takich turniejach, a o odpuszczaniu to wcale nie trzeba nawet pisać w przypadku zawodników, którzy pokonują takie długie podróże, oni nie mogą być przygotowani na 100% po 24-40h podróży samolotem i po tak radykalnych zmianach stref czasowych (nie nowa tylko o tym turnieju) i po 2-3 dniach maja grać już mecz, a zdarza się, że grają i na dzień po wylądowaniu. Są walczacy, którzy cały sezon mogą grać na 100%, ale jest również wielu takich, którzy nie będą się starali w każdym turnieju, dlatego też na takich turniejach choćby łatwo tracą sety.Po pierwsze nie wydaje mi się, aby ktoś jechał po marne wpisowe na challka, w którym nie ma "hospitality". Za wszystko trzeba płacić, więc to się raczej nie kalkuluje.
Po drugie wakacje dla tenisistów to były w grudniu. Na początku sezonu raczej większość próbuje realizować swoje cele, a nie odpoczywa.
To oczywiście tylko moje zdanie, każdy ma prawo do swojego.
-----------
P.S. Taro Daniel ma jutro urodziny.