Hej, chcialem poruszyc pewna, wydaje mi sie ciekawa kwestie. Na wlasnym przykladzie, aby bylo wiarygodnie. Bukmacherka zajmuje sie dobrych kilka lat, ale jak to zwykle bywa - dopiero od jakiegos czasu odnosze sukcesy, znaczne sukcesy. Czesto analizuje swoja gre, glownie przegrane zaklady/kupony. I zauwazylem jedna prawidlowosc - jak zaczynam grac za wyzsze stawki to przegrywam! Nazwalem to 'strachem przed obstawianiem'. Zeby byc scislym - dla mnie wyzsze stawki to te ~ponad 1k zl. Wtedy w glowie pojawia sie mysl, ze to duzo kasy jak na 1 kupon, ze trzeba asekuracyjnie itd. i ostatecznie gram tak glupio, ze przegrywam.
Dla porownania - tydzien temu postanowilem, ze skorzystam z bonusu WilliamHill, wplacilem 100 Euro, tylko do wczoraj zrobilem z tego ~800 Euro. Ale gralem tak, jakby te 100 Euro to bylo 100 zl. Gdybym mial np. postawic ponad 1k zl na wygrana Pironkovej z Williams to na pewno bym tego nie zrobil. A tak postawilem 'tylko' 250 Euro (czyli dokladnie tyle samo, ale inaczej przedstawione).
Jak sobie z tym radzic, macie podobne problemy czy ja tylko wymyslam? ????
Dla porownania - tydzien temu postanowilem, ze skorzystam z bonusu WilliamHill, wplacilem 100 Euro, tylko do wczoraj zrobilem z tego ~800 Euro. Ale gralem tak, jakby te 100 Euro to bylo 100 zl. Gdybym mial np. postawic ponad 1k zl na wygrana Pironkovej z Williams to na pewno bym tego nie zrobil. A tak postawilem 'tylko' 250 Euro (czyli dokladnie tyle samo, ale inaczej przedstawione).
Jak sobie z tym radzic, macie podobne problemy czy ja tylko wymyslam? ????