Robicie sobie bilans, żeby mieć panowanie nad tym wszystkim?
Ja staram się pilnować "swoich liczb", chociaż bez przerwy wymykają mi się spod kontroli.
Tak czy owak - pi raz oko wiem, jak to wygląda ????
Grunt to traktować to jako emocjonującą zabawę
Jak wyjście na piwo albo na imprezę - z tą różnicą, że barman w knajpie nigdy nie odda ci ani 1 % procenta tego, co za barem zostawiasz ????
Tak sobie to racjonalizuję ????
Ja staram się pilnować "swoich liczb", chociaż bez przerwy wymykają mi się spod kontroli.
Tak czy owak - pi raz oko wiem, jak to wygląda ????
Grunt to traktować to jako emocjonującą zabawę
Jak wyjście na piwo albo na imprezę - z tą różnicą, że barman w knajpie nigdy nie odda ci ani 1 % procenta tego, co za barem zostawiasz ????
Tak sobie to racjonalizuję ????