![[SANDBOX] Forum Bukmacherskie](https://forum-static.bukmacherskie.com/logofb.png)
![[SANDBOX] Forum Bukmacherskie](/styles/drift/drift/images/logo.png){kind=logo}
-
Zapraszamy na KONKURS: KSW 53: Reborn [11.07.2020] w puli nagród 300zł od Fortuna! Typy oddajemy do 11 lipca do godz. 19:59.
Pomagamy wygrywamy II
- Utwórz temat ramzesa
- Rozpoczęty
4K
szef-elity
Użytkownik
901
john-smith
Użytkownik
- Dołączył
- Wrzesień 20, 2010
- Posty
- 942
- Reaction score
- 0
- Punkty
- 0
Wstępnie zamykam listę.
Jutro robię paczki dla dzieciaków z ośrodka w Mocarzewie. Przyjąłem sobie, że na każdą paczkę wydam 40 zł, bo osób jest 84. Poza paczkami kupimy również jeden odkurzacz dla ośrodka, bo również im się przyda.
Paczki w przebraniu mikołaja dostarczę we wtorek. Dzieciaki nie wiedzą, że przyjadę więc będzie miłe zaskoczenie. Padła prośba o małe radyjko dla jednego z wychowanków, więc także je kupię.
Jest jeszcze rodzina jednego wychowanka i tam pojadę prawdopodobnie w następny weekend. Zawiozę tam ubrania, zabawki, a także dokupię słodycze i normalne jedzenie. Czyli to co zostanie z zebranych funduszy, zostanie przeznaczone na ostatnią rodzinę.
Wiem, że jeszcze kilka osób jest chętnych do wpłaty, ale pieniądze, które ewentualnie wpłacicie pójdą na paczki dla ostatniej rodziny.
Dla dzieciaków z Mocarzewa musiałem przyjąć jakiś pułap, bo i tak zostawiłem sobie tylko jeden dzień na zakup wszystkich rzeczy.
Jutro napiszę jak poszło z zakupami.
Jutro robię paczki dla dzieciaków z ośrodka w Mocarzewie. Przyjąłem sobie, że na każdą paczkę wydam 40 zł, bo osób jest 84. Poza paczkami kupimy również jeden odkurzacz dla ośrodka, bo również im się przyda.
Paczki w przebraniu mikołaja dostarczę we wtorek. Dzieciaki nie wiedzą, że przyjadę więc będzie miłe zaskoczenie. Padła prośba o małe radyjko dla jednego z wychowanków, więc także je kupię.
Jest jeszcze rodzina jednego wychowanka i tam pojadę prawdopodobnie w następny weekend. Zawiozę tam ubrania, zabawki, a także dokupię słodycze i normalne jedzenie. Czyli to co zostanie z zebranych funduszy, zostanie przeznaczone na ostatnią rodzinę.
Wiem, że jeszcze kilka osób jest chętnych do wpłaty, ale pieniądze, które ewentualnie wpłacicie pójdą na paczki dla ostatniej rodziny.
Dla dzieciaków z Mocarzewa musiałem przyjąć jakiś pułap, bo i tak zostawiłem sobie tylko jeden dzień na zakup wszystkich rzeczy.
Jutro napiszę jak poszło z zakupami.
110
karamazow
Użytkownik
Zakupy poczynione. Szło ciężko, nie spodziewałem się, że będzie aż tak ciężko. Jednak paczki dla rodziny to trochę inna para kaloszy, bo tam jest sporo "normalnego jedzenie", odzieży itd. Tu dla każdego było trzeba zrobić paczkę i myślę, że wypadło to nie najgorzej. Każdy dostanie praktycznie zapełnioną słodyczami reklamówkę tak jak widać na zdjęciach.
Były problemy z zakupem dużej ilości poszczególnych artykułów. Szczególnie rzeczy o większych gabarytach były na półkach w małej ilości. Krew zalewa jak liczysz, liczysz i brakuje 3 sztuki. Musiałem brać tak, żeby każda paczka była taka sama, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony.
Na 15 jadę do Mocarzewa. Paczki pomoże mi zawieźć Mad Angel, bo w jedną furę wszystko nie wejdzie.
Dokupię może jeszcze jakieś rzeczy do ogólnego użytku, bo słodycze to nie wszystko.
Padam zmęczony, więc jutro podliczę ile wszystkiego zostało. Zostało jednak sporo, więcej niż przypuszczałem.
Jutro wieczorem zdam obszerną relację.
Były problemy z zakupem dużej ilości poszczególnych artykułów. Szczególnie rzeczy o większych gabarytach były na półkach w małej ilości. Krew zalewa jak liczysz, liczysz i brakuje 3 sztuki. Musiałem brać tak, żeby każda paczka była taka sama, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony.
Na 15 jadę do Mocarzewa. Paczki pomoże mi zawieźć Mad Angel, bo w jedną furę wszystko nie wejdzie.
Dokupię może jeszcze jakieś rzeczy do ogólnego użytku, bo słodycze to nie wszystko.
Padam zmęczony, więc jutro podliczę ile wszystkiego zostało. Zostało jednak sporo, więcej niż przypuszczałem.
Jutro wieczorem zdam obszerną relację.
1,9K
wlodek02
Użytkownik
- Dołączył
- Styczeń 28, 2012
- Posty
- 2167
- Reaction score
- 0
- Punkty
- 0
Wielkie dzięki od wszystkich dzieciaków z Mocarzewa za paczki. Właśnie niedawno Maciek z Darkiem wyjechali z Mocarzewa . Radość była ogromna zresztą pewnie niedługo pojawią się zdjęcia. Jeszcze raz dzięki wszystkim za ten piękny gest. Jeśli będzie chcieli kiedyś przyjechać do dzieciaków poznać Ośrodek dajcie znać. Jesteście zawsze mile widziani nie tylko z prezentami!
Bardzo fajnie to wyszło ???? Myślałem że bede tylko reniferem dostawczym lecz na miejscu okazało się że i dla mnie strój Mikołaja się znalazł więc rozdawaliśmy we 2 ???? Po przyjeździe na szybko zwiedziliśmy ośodek, porozmawialiśmy z panią dyrektor i wnieśliśmy paczki na salke gimnastyczną gdzie była scena i takie tam do jasełek. Potem przebrani z Ramzesem w stroje razem z Włodkiem przeszliśmy po całym budynku zwołując dzieciaki, jedne krzyczały, drugie sie bały, ogólne poruszenie ???? Potem dzieciaki zaśpiewały nam kolędę i wyczytując ich pokolei rozdaliśmy paczki co sprawiało dzieciakom mega radoche
( cięzka jest rola Mikołaja ) Następnie po części oficjalnej już na spokojnie pogadaliśmy z opiekunami oraz dokładnie zobaczyliśmy cały ośrodek, na miejscu czuliśmy się jak jakies VIPy czy gwiazdy jak tak nam wszystko pokazywali ????
Ogólnie bardzo pozytywnie, Ramzes zda szerszą relacie i jakieś fotki wrzuci ????
( cięzka jest rola Mikołaja ) Następnie po części oficjalnej już na spokojnie pogadaliśmy z opiekunami oraz dokładnie zobaczyliśmy cały ośrodek, na miejscu czuliśmy się jak jakies VIPy czy gwiazdy jak tak nam wszystko pokazywali ???? Ogólnie bardzo pozytywnie, Ramzes zda szerszą relacie i jakieś fotki wrzuci ????
To teraz ja. Z Madem zapakowaliśmy renifery i pomknęliśmy w kierunku Mocarzewa. Trochę pokręciliśmy, ale z takim nawigatorem daliśmy radę.
Jak tylko zajechaliśmy to Włodek nas wypatrzył i od razu wzięliśmy się za zwiedzanie ośrodka. Wystarczy wejść żeby dzieciaki od razu do Ciebie leciały, więc na brak atrakcji nie mogliśmy narzekać. Pogadaliśmy trochę z dyrektorką ośrodka i później wypakowaliśmy wszystkie prezenty na salę gimnastyczną. Wszystko robiliśmy w konspiracji, tak żeby dzieciaki o niczym nie wiedziały.
Wskoczyliśmy w przebrania mikołaja, a Mad był chyba mile zaskoczony, że dla niego strój również się znalazł. Sami możecie ocenić, ale moim zdaniem do twarzy mu w nowej roli ????
Zaczęliśmy chodzić po salach i zwoływać wszystkie dzieciaki i czym wyżej wchodziliśmy to radość z każdym kolejnym piętrem była coraz większa. Może to wina ciśnienia :grin: Ostatnie piętro (dziewczyny) to był szał jak przy trafieniu jackpota w kasynie.
Weszliśmy w końcu na salę, Włodek nas zapowiedział, a później rozruszaliśmy trochę towarzystwo i zaśpiewaliśmy kolędy. Zapytałem się, czy wszyscy byli grzeczni, nikt do niecnych uczynków się nie przyznał, więc musieliśmy rozdać wszystkie paczki.
Osoby podchodziły indywidualnie, po tym jak zostały wyczytane, więc każda paczka to oddzielna historia. Uzdolnione wokalnie dzieciaki były skazane na przedstawienie nam swojego talentu, dopiero po tym mogły otrzymać swoją część.
Po wszystkim zdjęliśmy swoje kombinezony i w spokoju pogadaliśmy z Włodkiem i jego żoną, oczywiście w asyście dzieciaków. To tak na wypadek, gdyby opiekunowie zapomnieli nam o czymś powiedzieć ????
Mi najbardziej w pamięć zapadł chłopak, który nie odstępował nas na krok. Mylił notorycznie pana Darka z panem Maciejem, ale to nie o to tu chodzi. Chłopak ma niebanalne zainteresowania - lubi słuchać radia i odkurzać, z tego względu odkurzacz został przeznaczony właśnie na jego grupę.
Wykonaliśmy kawał dobrej roboty Forumek! Warto było zobaczyć te roześmiane twarze. Każda nawet drobna rzecz ich cieszy i tu nie chodzi o to, co było w tej paczce, ale o sam fakt. Cieszyli się z tego, że Mikołaj do nich przyszedł, a nie dlatego, że przywiózł prezenty. Dzieciaki potrafiły okazywać wdzięczność, w przeciwieństwie do wielu ich rówieśników, którzy mają normalne rodziny i chodzą do normalnej szkoły.
Historie wielu dzieciaków można przytaczać i naprawdę to wszystko daje do myślenia. Zastanówcie się jakbyście się czuli, jakby ze względu na swoją chorobę, rodzina by się Was wyrzekła? Trzeba mieć też świadomość, że wielu tych dzieciaków w normalnej rzeczywistości się nie odnajdzie i jeśli niektórzy im nie będą pomagać, to przepadną.
Stałem tak na tej sali, rozdawałem te prezenty i doszedłem do wniosku, że zrobiliśmy coś wielkiego. Ktoś mówi, że takie akcje nie zawsze mają sens. Że daje się tylko rybę, a nie wędkę. Tym, którzy tak mówią, polecam odwiedzić ten ośrodek. Prędzej zmienicie zdanie niż z niego wyjdziecie.
Po takich akcjach naprawdę masz wrażenie, że to co zrobiliśmy miało sens.
W poniedziałek jadę jeszcze do rodziny Mateusza. To ten kawaler, którego Mad trzyma na kolanach. Wtedy też podsumuję cała akcję.
Jak tylko zajechaliśmy to Włodek nas wypatrzył i od razu wzięliśmy się za zwiedzanie ośrodka. Wystarczy wejść żeby dzieciaki od razu do Ciebie leciały, więc na brak atrakcji nie mogliśmy narzekać. Pogadaliśmy trochę z dyrektorką ośrodka i później wypakowaliśmy wszystkie prezenty na salę gimnastyczną. Wszystko robiliśmy w konspiracji, tak żeby dzieciaki o niczym nie wiedziały.
Wskoczyliśmy w przebrania mikołaja, a Mad był chyba mile zaskoczony, że dla niego strój również się znalazł. Sami możecie ocenić, ale moim zdaniem do twarzy mu w nowej roli ????
Zaczęliśmy chodzić po salach i zwoływać wszystkie dzieciaki i czym wyżej wchodziliśmy to radość z każdym kolejnym piętrem była coraz większa. Może to wina ciśnienia :grin: Ostatnie piętro (dziewczyny) to był szał jak przy trafieniu jackpota w kasynie.
Weszliśmy w końcu na salę, Włodek nas zapowiedział, a później rozruszaliśmy trochę towarzystwo i zaśpiewaliśmy kolędy. Zapytałem się, czy wszyscy byli grzeczni, nikt do niecnych uczynków się nie przyznał, więc musieliśmy rozdać wszystkie paczki.
Osoby podchodziły indywidualnie, po tym jak zostały wyczytane, więc każda paczka to oddzielna historia. Uzdolnione wokalnie dzieciaki były skazane na przedstawienie nam swojego talentu, dopiero po tym mogły otrzymać swoją część.
Po wszystkim zdjęliśmy swoje kombinezony i w spokoju pogadaliśmy z Włodkiem i jego żoną, oczywiście w asyście dzieciaków. To tak na wypadek, gdyby opiekunowie zapomnieli nam o czymś powiedzieć ????
Mi najbardziej w pamięć zapadł chłopak, który nie odstępował nas na krok. Mylił notorycznie pana Darka z panem Maciejem, ale to nie o to tu chodzi. Chłopak ma niebanalne zainteresowania - lubi słuchać radia i odkurzać, z tego względu odkurzacz został przeznaczony właśnie na jego grupę.
Wykonaliśmy kawał dobrej roboty Forumek! Warto było zobaczyć te roześmiane twarze. Każda nawet drobna rzecz ich cieszy i tu nie chodzi o to, co było w tej paczce, ale o sam fakt. Cieszyli się z tego, że Mikołaj do nich przyszedł, a nie dlatego, że przywiózł prezenty. Dzieciaki potrafiły okazywać wdzięczność, w przeciwieństwie do wielu ich rówieśników, którzy mają normalne rodziny i chodzą do normalnej szkoły.
Historie wielu dzieciaków można przytaczać i naprawdę to wszystko daje do myślenia. Zastanówcie się jakbyście się czuli, jakby ze względu na swoją chorobę, rodzina by się Was wyrzekła? Trzeba mieć też świadomość, że wielu tych dzieciaków w normalnej rzeczywistości się nie odnajdzie i jeśli niektórzy im nie będą pomagać, to przepadną.
Stałem tak na tej sali, rozdawałem te prezenty i doszedłem do wniosku, że zrobiliśmy coś wielkiego. Ktoś mówi, że takie akcje nie zawsze mają sens. Że daje się tylko rybę, a nie wędkę. Tym, którzy tak mówią, polecam odwiedzić ten ośrodek. Prędzej zmienicie zdanie niż z niego wyjdziecie.
Po takich akcjach naprawdę masz wrażenie, że to co zrobiliśmy miało sens.
W poniedziałek jadę jeszcze do rodziny Mateusza. To ten kawaler, którego Mad trzyma na kolanach. Wtedy też podsumuję cała akcję.
901
john-smith
Użytkownik
- Dołączył
- Wrzesień 20, 2010
- Posty
- 942
- Reaction score
- 0
- Punkty
- 0
742
michalchojnice
Użytkownik
- Dołączył
- Grudzień 19, 2007
- Posty
- 236
- Reaction score
- 0
- Punkty
- 0
1,9K
miki9971
Użytkownik
Zasłużyłeś z Madem na wielkie słowa uznania. Wszyscy, którzy dorzucili się w pewnym sensie też. Fajnie było przeczytać cały ten opis i zobaczyć zdjęcia. Można nawet poczuć po tym wszystkim jak musiały czuć się te dzieciaki czy nawet opiekunowie, pracownicy ośrodka itd.
Jeśli Bóg istnieje (nie ważne jaki) to mam nadzieję , że macie tam na górze, na dole czy obojętnie gdzie - WIELKI PLUS U NIEGO
Jeśli Bóg istnieje (nie ważne jaki) to mam nadzieję , że macie tam na górze, na dole czy obojętnie gdzie - WIELKI PLUS U NIEGO
4,5K
Wspaniale panowie. Ramzes Madik, Wlodek oraz cały forumek :!: Wspaniale to wyszło. Największe gratulacje dla Ramzesy, że to wszystko ogarnął perfekcyjnie. Cała akcja to jeden, wielki sukces. Niemal 7 tysięcy złotych i mogliśmy pomóc tak ogromnej liczbie ludzi. Kolejne akcje na pewno okażą się równie udane, ale po pierwszej edycji Pomagamy Wygrywamy była ogromna radość, że chociaż jednej rodzinie można było pomóc. W tym roku zrobiliśmy ogromny skok do przodu. Aż nie mogę się doczekać co będzie w przyszłej edycji.
Jeszcze raz wielki Szacun panowie. Na zlocie otrzymacie gromkie brawa od wszystkich
Jeszcze raz wielki Szacun panowie. Na zlocie otrzymacie gromkie brawa od wszystkich