PGE Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów
Skra zagra z nożem na gardle. Bełchatowianie mają w swoich szeregach zawodników doświadczonych, ale według mnie ich pewność siebie (właśnie w takich trudnych momentach jak ten) została trochę naruszona. Po 20 meczach w PlusLidze (runda zasadnicza + dwa mecze w Rzeszowie) Skra ma 10 porażek. W ostatnich sezonach Skra przegrywała sporadycznie, teraz jej porażki nie są żadnym zaskoczeniem.
Podejrzewam, że większość widziała pierwszy i drugi mecz, więc nie ma sensu się na ten temat rozpisywać. Pierwszy mecz to była od połowy drugiego seta absolutna dominacja Resovii. W drugim spotkaniu Skra zagrała lepiej, Bąkiewicz ustabilizował przyjęcie, świetnie w ataku zagrał Atanasijevic i Skra była bliska zwycięstwa. Zaskoczyła mnie bardzo słaba postawa w obu spotkaniach Winiarskiego.
Przede wszystkim widać, że Resovia znowu jest dobrze przygotowana do PO. Akhrem po raz kolejny średnio (a nawet bardzo średnio) grał w rundzie zasadniczej, a teraz pokazuje kawał dobrej siatkówki. Para atakujących Schops-Bartman (do której na początku nie byłem przekonany) świetnie się w Rzeszowie uzupełniła. Tichaczek bardzo dobrze zagrał w pierwszym spotkaniu, dobrze grał w drugim, ale od pewnego momentu trochę się pogubił.
Czytałem ostatnio statystykę, która przed poprzednim sezonem była dla Resovii po prostu beznadziejna. W PlusLidze na 26 (mogę się tutaj pomylić, bo piszę z pamięci) spotkań ze Skrą wygrali tylko 2. Ostatnie 10 spotkań pomiędzy tymi zespołami zakończyło się 7 razy zwycięstwem Resovii.
Coś się zmieniło, Resovia przestała obawiać się Skry. Oczywiście w tym sezonie Sovia przegrała ze Skrą już dwukrotnie 0:3, w Superpucharze i w rundzie zasadniczej w Bełchatowie.
Teraz jednak są PO. Właśnie takie spotkania oddzielają chłopców od mężczyzn. Po tym co widziałem w Rzeszowie mam nadzieję, że dzisiaj się nie rozczaruję.
Typ:
Resovia Rzeszów @ 2.50 Bet365 (obecnie 2.40)
