NHL - sezon 2008/2009

[wojas]

Faktycznie Florida dała radę, ale nie wystarczyło to na playoff. Zadecydowało zwycięstwo Rangersów i zdobycie punktu przez Montreal . Swoją drogą odkryłem ciekawy sposób na zarabianie w NHL. Zagrałem sobie na próbę 9 singli remisowych w NHL. Żałuję, że nie zagrałem za większą stawkę, bo naprawdę bym zarobił. Myślę, że od czasu do czasu warto zagrać taki kuponik, remisy w NHL płacone są powyżej 4 zł, obliczyłem, że praktycznie dwa remisy wystarczą, żeby nie stracić, a minimalnie zarobić, więc szanse są nawet spore. Wiadomo, że nie można tak cały czas grać, ale warto popatrzeć sobie jak od dłuższego czasu nie było większej ilości remisów i wtedy spróbować .

 

[gutek84]

Moim zdaniem na remisy nie warto grać w taki sposób. Trudno jest przewidzieć, że akurat w danej kolejce będzie ich więcej niż zwykle bo niby na jakiej podstawie? To, że wcześniej było mało remisów nie ma żadnego znaczenia. Fakt, że NHL jest bardzo wyrównaną ligą gdzie każdy może wygrać z każdym lepiej wykorzystać na granie progresu W/L. Niezwykle rzadko zdarzają się bardzo długie serie porażek lub wygranych i jeśli umie się wyczuć na który zespół i w jakim momencie można zacząć progres to można mieć fajny zysk co pokazałem w swoim temacie: http://forum.bukmacherskie.com/showthread.php?t=22531&page=5 posty 99-146.


Pozdrawiam przedświątecznie wszystkich fanów NHL ????

 

[vader]

Gutek84 Twój temat raczej pionierski na tym forum nie jest/był. Na tym forum, nie przypominam sobie aby ktoś miał tak podobny temat jaki miał nivet. Można zerknąć od początku tematu można prześledzić jego wyniki.
http://forum.bukmacherskie.com/showthread.php?t=23321
Później nivet zrezygnował z powodu braku czasu i innych czynników. Nie dlatego, że nie dawało to zysku. Kolega ten temat na tym forum pierwszy raz. Ale osobom które NHL interesują się trochę dłużej mogli śledzić jego tematy co roku w innym miejscu. Temat zawsze generował zysk. Dla całego sezonu yield na poziomie 10-20%. Ale nie gry przez miesiąc, dwa czy trzy. Przez cały sezon zasadniczy.
Tym sposobem gry na W/L grało i do dziś gra baardzo wielu ludzi. Tylko nie każdy prowadzi temat. Sam osobiście grywam na W/L. Ale podejmując progres jestem przeważnie mocno przekonany o tym, że nie będzie to trwało dłużej niż 4 poziomy. Dlatego stawka początkowa jest zwykle większa.
Wracając do tematu niveta to zdaje się, że jest to jedyna osoba która prowadziła temat w dziale VIP w sposób całkowicie profesjonalny. Mam na myśli prowadzenie statystyk pokazując yield. Chyba, żaden Vip dotychczas nie robił tego (ja przynajmniej nie kojarzę). No i co najważniejsze ja niveta i jego tematy o progresji na W/L w NHL znam jeszcze sprzed kilku sezonów. Tutaj temat był już trochę mniej ciekwszy dla "oka usera". Bo pojawiały się suche typy. W poprzednich latach gdy miał więcej czasu pisał dokładnie swoje przemyślenia dla każdej progresji. No ale niestety... brak czasu spowodował, że granie progresji i prowadzenie tematu musiał zawiesić.
Patrząc na temat Gutka odniosłem wrażenie, że właśnie sposób gry był zaczerpnięty od niveta.
A co do gry na remisy... Niedawno było sporo remisów. Prawie połowa czasami więcej niż połowa meczów kończyło się remisami. Dziś jest więcej remisów a za jakiś czas wcale nie będzie remisów.
A każda drużyna musi kiedyś przegrać/wygrać.
Przy okazji mojego posta tutaj zarzucę spam/reklamę
Jak ktoś ma trochę czasu i chęć zabawy z NHL to...
klik >>> Stanley Cup Playoff`s <<< klik
Wszystkich miłośników NHL zapraszamy do nowego konkursu! Atrakcyjne nagrody czekają na Was. ----> BETWAY.COM <---- Pula nagród 1500PLN!!!

 

[gutek84]

Vader ale ja nigdzie nie napisałem, że mój temat jest pionierski i unikalny jeśli chodzi i grę W/L. Przytoczyłem go tylko jako przykład żeby się polansować ???? być może grałem zbyt krótko żeby był w pełni wiarygodny, ale co ja poradzę, że sezon zasadniczy się kończy . Dopiero od kilku miesięcy interesuję się na poważnie hokejem, więc nie miałem opcji żeby wcześniej już to testować.
Samą strategię zaczerpnąłem od niveta właśnie bo bardzo mi się spodobał ten sposób gry i zamierzam grać nim od samego początku następnego sezonu.

 

[sekular]

A ja mam takie pytanie odnosnie gry progresja na W/L... moze to nie dzial do tego pytania ale tutaj ludzie sie znaja
Zalozmy ze wybieram sobie 4 teamy do gry, ale skupmy sie na jednym zeby bylo prosciej...
Gram na L D. Red Wings, wiadomo team bardzo mocny i kursy zawsze na W beda skromne a na L znaczace. Jesli przegram 3 poziomy z rzedu, w jaki sposob dobieracie sobie stawke do nastepnego poziomu? Czy gracie caly czas za jakas plaska, czy obliczacie ile wlozyliscie i ile potrzebujecie teraz postawic zeby w przypadku trafienia sie zwrocil wklad plus jakis zarobek...?
Moze zle rozumuje ale nigdy nie bawilem sie w takie progresje czy tez inne rzeczy...
Moze ktos na Prv napisze w jaki sposob wyglada gra taka progresja W/L...
pozdrawiam.

 

[vader]

Gutek dobry lans nie jest zły ????
Tylko niveta temat jest trochę bardziej miarodajny
Wiem, że bardzo dużo ludzi grało jego progres. Miał sporo pytań na PW. Zainteresowanie było na prawdę duże.
Seku(L)ar to Ty decydujesz jaki chcesz osiągnąć zysk. Popatrz na poszczególne poziomy u niveta czy Gutka. Czasami jeśli jest to już wysoki poziom warto zagrać bezpieczniej np. typ z moneyline ale odzyskując włożoną kasę i kończąc progres.
Co do meczu DET Red Wings to mi się przypomniało jak nivet grał progres na Win Montrealu. Mecz Detroit - Montreal i fajny komentarz usera... KLIK
To był 6 poziom. Można było grać Montreal ML wtedy trzeba byłoby zainwestować więcej kasy. A szanse większe na trafienie. Jak widać nie ma takich meczów które nie są do wygrania w NHL.
Pamiętam także inne sytuacje gdzie progresowicze mieli "ciepło" bo drużyna nie chciała przegrać/wygrać. W tym sezonie długa seria W Bostonu. Złapałem ich chyba dopiero na 4 poziomie L, jak się nie mylę z Buffalo. Dopiero 4 poziom dla mnie bo to i tak sporo.
Tutaj w temacie mało ujawniają się progresowicze. Ale pamiętam, że na forum zawitał crossmen w momencie szukania zwycięstwa na wyjeździe Montrealu. Kolega na pewno ma większe doświadczenia w tej kwestii. Ja jednak rzadko gram progres na W/L.
Poza tym granie na W/L raczej ma sens w przypadku sezonu zasadniczego.

 

[sekular]

Moje pytanie odnosnie dobierania stawki bylo nawiazaniem do mysli (sry nie napisalem) ze kurs na L/W jest ruchomy! A kurs na remis jest prawie zawsze taki sam...
Vader // Dobierasz tak stawkę z reguły aby odzyskać zainwestowaną kasę na poprzednich etapach oraz mieć jakiś zysk na czysto.

 

[shen]

Co do progresji to teraz w NHL najlepszy czas na granie progresji chyba jest.
Taki system matematyczny znalazłem,nazywa to się D'alembert i jak ktoś ma sporo kasy i mocne nerwy to można grać progresje na remisy w Play-offach w tym roku.
# D'Alembert

Jest to mieszanina Martingale i systemów z ubezpieczeniem. Zakłady są podnoszone o jedną jednostkę po każdym przegrywającym zakładzie i obniżane o jedną jednostkę po każdym zwycięskim zakładzie.

Kolejność i suma podnoszenia czy obniżania może się różnić, by dostosować system do danej gry i szansy wygranej. Np.:
1 poziom: 10 złotych - przegrana
2 poziom: 20 złotych - przegrana
3 poziom: 30 złotych - wygrana
4 poziom: 20 złotych - wygrana
5 poziom: 10 złotych (jeśli wygrana, to nadal 10 złotych)

Kurs na remis w PO w NHL zawsze wynosi +/- 4.00
W przypadku pecha i kiepskiej bez remisowej serii 4 meczów,i remisu w 5 meczu wygląda to tak.
1poziom 10pln , (w przypadku win 40pln 75%na)
2poziom 20pln ,(w przypadku win 80pln 62,5 na)
3poziom 30pln ,(w przypadku win 120pln 50% na )
4poziom 40pln .(w przypadku win 160pln 37.5% na )
5poziom 50pln w przypadku przegranej lipa straszna i puste konto:jezora:,w przypadku win 200pln 25% na
Jak na moje progresja wymyślona na Playoff w NHL:-D

 

[odi]

Staram się raczej dyskutować o meritum czyli o tym co bezpośrednio dotyczy NHL a nie o bukmacherce i typowaniu ale może wypowiem swoje zdanie, progresje na remisy w fazie PO uważam za raczej słabo opłacalną, odsyłam do pierwszej strony tego tematu gdzie zamieszczone są dokładne wyniki całych play offów i jak na dłoni widać że tych remisów nie ma tam zbyt wiele, więc i progresja nie będzie zyskowna a w przypadku gdy ktoś nie dysponuje bardzo dużym budżetem może okazać się zgubna.

Np w ubiegłorocznym finale na 6 spotkań padł tylko jeden remis, w niektórych rywalizacjach remisów nie było w ogóle mimo dużej ilości spotkań zaś część pojedynków kończyło się szybko 4-0 bez remisu i co wtedy z taką progresją ? ???? Na 79 spotkań rozegranych w ubiegłorocznej fazie PO tylko 15 zakończyło się remisem w czasie regulaminowym, statystycznie daje to remis co 5,27 spotkania.

Jak dla mnie na progresje mogą sobie pozwolić osoby z dużym budżetem i odpowiednim podejściem do sprawy, całej reszcie raczej odradzam bo zyski z poszczególnych zakończonych progresji wcale nie są powalające a o "wpadkę" jest łatwiej niż się wszystkim wydaje.

 

[juanroman08]

Ja również zabiorę głos ale tylko i wyłącznie o tym co wczoraj stało się w NHL (bo jeśli chodzi o systemy gier to nie bawię się w progresje więc i nie zabieram głosu ???? )
Wczorajsza noc przyniosła nam decydujące rozstrzygnięcia jeśli chodzi o konferencję Wschodnią. Stawkę drużyn, które będą miały szansę walczyć o Stanleya uzupełnił Montreal i New York Rangers. Nie jest to zaskoczeniem ponieważ tak jak wczoraj wspominałem ekipa z Florydy, która miała jeszcze nadzieję była uzależniona od zbyt wielu czynników zewnętrznych. Niestety maksyma "umiesz liczyć, licz na siebie" w tym wypadku spełniła się w 100% ponieważ Pantery PO przegrały już po porażce z Lotnikami.
Wracając do pierwszej ósemki to na tę chwilę pary w PO przedstawiałyby się następująco:

Boston vs Montreal
Washington vs. Rangers
New Jersey vs Pittsburgh
Philadelphia vs Carolina​

Jednak te pary mogą ulec dużym zmianom ponieważ Montreal i New York mają po 93 pkt i przed sobą spotkania z Pitts i @Flayers. Tak się składa że Pingwiny i Lotnicy również jeszcze mają o co walczyć ponieważ mają po 97 pkt, do tego dorzucamy Huragany, które również mają 97 pkt i zapowiada się ciekawa walka o rozstawienie. Wszystko można by powiedzieć byłoby pięknie gdyby trzy ekipy miały tylko po jednym meczu, ale w uprzywilejowanej sytuacji znajduję się ekipa Flayers, której zostały dwa spotkania (przed Rangers zagrają jeszcze z Islanders). Podsumowując ostatnie spotkania dla paru drużyn będą jeszcze dość znaczącymi potyczkami, ale to już tylko kwestia tego z kim i gdzie rozpoczną się batalie play off.
Jeśli chodzi o Zachód to póki co nie znamy ostatnich dwóch drużyn, lecz już dzisiejszej nocy wydaję się że je poznamy. O tym szczegółowiej przy wieczornej analizie.
Pozdrawiam :spokodfhgfh:

 

[pankracy]

Witam.
Chicalbym tutaj wrzucic moje pare groszy co do grania progresja.
Sam zainteresowalem sie graniem progresji i gralem sposobem Niveta. Z tego co wiem, to Nivet zakonczyl granie przez slaby zysk,mimo ze byl zawsze w plusie i jego typy zawsze przemyslane byly. Mozna nawet u niego w temacie zobaczyc tabelki gdzie np po zakonczeniu progresu, czyli niekiedy po 3-4 meczach mial "tylko" 1-2j zysku. Ja swoj progres i stawki ulozylem tak ze za kazdy mecz mialem 1j zysku, czyli po zakonczonym progresie na 4 lub 5 poziomie bylo wiec 4j lub 5j zysku.. Jest to jednak moj pierwszy sezon gdzie sie NHL glebiej interesuje i tez obstawiam i wiem ze popelnilem tez pare bledow. A co do progresji to jednak trzeba miec tez troche szczescia. Ja sam wpadlem na serie porazek Vancouver,gdzie juz bylem na 6 poziomie i wtopilem grube pieniadze.Jednak na koncu zezonu jestem na lekkim plusie, ale moglo byc naprawde niezle gdyby wtedy z Vancouver weszlo - bo jednak tego jedynego progresu nie dokonczylem.
Summa summarum granie pogresja moze przynosic zyski, jednak jak to napisal Odisio, potrzeba duzego budzetu, i grania do konca ( moja najwyzsza q4,65).
Jak juz pisalem to moj pierwszy powazny sezon, ale generalnie wydaje mi sie ze normalna gra jest dosyc ciezko dobrze zarobic. To stwierdzenie/pytanie jest lekko kierowane do tych pare userow ktorzy tutaj regularnie podawali dobre i przemyslane typy. Duzo typow opieralo sie np, na motywacji, ze ta druzyna musi wygrac, albo ze w tej jest duzo kontuzji, czy np ze ta lub owa druzyna grala dzien wczesniej ciezki mecz.... A jednak bylo inaczej.. I do tego te widoczne odpuszczanie niektorych druzyn pod koniec sezonu.. Czy to wszystko jest w NHL normalne?
Pozdrowienia i wszystkim Wesolych Swiat!

 

[juanroman08]

Jak juz pisalem to moj pierwszy powazny sezon, ale generalnie wydaje mi sie ze normalna gra jest dosyc ciezko dobrze zarobic. To stwierdzenie/pytanie jest lekko kierowane do tych pare userow ktorzy tutaj regularnie podawali dobre i przemyslane typy. Duzo typow opieralo sie np, na motywacji, ze ta druzyna musi wygrac, albo ze w tej jest duzo kontuzji, czy np ze ta lub owa druzyna grala dzien wczesniej ciezki mecz.... A jednak bylo inaczej.. I do tego te widoczne odpuszczanie niektorych druzyn pod koniec sezonu.. Czy to wszystko jest w NHL normalne?

Pozdrowienia i wszystkim Wesolych Swiat!

Tak jak mówisz, normalne granie jest dość ciężkie do wyrobienia dobrego zysku, ale to też zależy od passy i doboru spotkania, różne są argumentacje co do typowania zwycięzcy ponieważ jeśli się siedzi w NHL to trzeba zwracać uwagę na wszystkie czynniki. Ja nie gram progresji dlatego też serie L/W są dla mnie tylko dodatkiem przy doborze typu. Jednak skoro siedzisz już od roku w NHL powinieneś się zorientować, że jest to liga dość trudna do 100% przewidzenia, niestety tutaj poziom zespołów jest w dużej mierze wyrównany i chociażby najlepsza peffka ma procent niepewności. Co do normalnego grania jeszcze to mówiąc za siebie nie narzekam ponieważ, mnie NHL w większości wypadków nie zawodzi, nie mówię tu o tym że jestem nieomylny ale w kwestii odniesionych zysków ???? . Tak na koniec jeszcze tylko dodam, że niektórzy użytkownicy z tego działu nie interesują się NHL tylko i wyłącznie dla bukmacherki dlatego na to trzeba wziąć również poprawkę.
Pozdrawiam :spokodfhgfh:

 

[odi]

Propozycja :
Under 1,5 goal w pierwszej tercji spotkania MIN Wild - NAS Predators (1,74)
Dzisiejszej nocy cztery pojedynki i w każdy z nich pojawia się dosyć duży problem ze wskazaniem zwycięzcy, zamiast tego więc proponuje dosyć pewny typ underowy. Obie ekipy mają jeszcze szanse ostatnim tchnieniem, rzutem na taśmę załapać się na play off, warunek jest jednak taki że trzeba dzisiejszy mecz wygrać, a że są to zespoły wybitnie broniące i underowe to dla nich przesłanie brzmi "tego meczu nie można przegrać". Z racji rangi i motywacji obu teamów myślę że bramek padnie tu bardzo mało a priorytetem będzie nie stracenie gola jak najdłużej, walka w środkowej części lodowiska będzie obfitowała w hit'y i jeśli tylko nie będzie ogromu kar to zobaczymy mniej niż 2 bramki w pierwszej tercji. Ostatni mecz obu tych ekip skończył się wynikiem 2-0 dla Wild i dzisiaj przewiduje równie "niski" wynik, w końcu Minnesota w ostatnich 5 grach u siebie 5 razy notowała wyniki underowe i są mistrzami obrony , najlepsze współczynniki PK oraz najmniej traconych bramek w PP i ogólnie czynią z nich naprawdę najtrudniejszą do pokonania obroną w lidze. Nashvill po wczorajszych zmaganiach z Detroit i morderczą walką o być albo nie być, mogą już dziś nie mieć tyle sił i impetu do atakowania

 

[maritos]

:hokej: Minnesota Wild - Nashville Predators [ Typ: under 1,5 (I tercja) @ kurs: 1,74]
MIN @ NSH - w tym meczu typuję under na I tercję. Zespoły walczą o PO i tutaj nie ma mowy o jakiś wybrykach. Uważam, że drużyny zagrają bardzo ostrożnie i w połączeniu ze stalową obroną MIN under wejdzie.

:hokej: St. Louis Blues - Columbus Blue Jackets [ Typ: 1 @ kurs: 1,90]
STL @ CBJ - CBJ ma zapewnione PO a STL o nie walczy i bardzo mało im do tego brakuje. Stawiam na STL głównie z tego powodu, gdyż wątpię aby CBJ narażało swoich zawodników kiedy STL będą grać bardzo agresywnie (o wszystko). Jeśli STL zagra agresywnie myślę, że CBJ popuści.
:hokej: Anaheim Ducks - Dallas Stars [ Typ: 1 @ kurs: 1,60]
ANA vs DAL - Dallas bardzo wyraznie nie w formie a ANA jest bardzo bliskie PO i wystarczy im przy dobrych wiatrach to jedno zwycięstwo. Można powiedzieć, że przegrana była by grzechem i niedopuszczalnym błędem. Gry Ducks dadzą z siebie wszystko to raczej nie powinno być oporu ze strony Stars.

 

[xael]

Spotkanie które jeszcze się nie pojawiło , głownie statystyka ale może może....

Edmonton Oilers - Calgary Flames
over 5,5 @ 1,82
X @ 4,10

Calgary nie umie przebic granicy 5 bramek od 8 meczy. Edmonton to drużyna grająca o nic i dzisiaj daje zagrac trzeciemu bramkarzowi który w tym sezonie zagrał zaledwie piec spotkan. Mowa tu o Jeff Drouin-Deslauriers'ie , jest to można powiedziec sprawdzenie go. Jak by nie patrzec to puszcza te 3,57 per match. W Calgary Kiprusoff który też ostatnio nie błyszczy. Na remis gram tutaj też ponieważ Calgary nie zremisowało od 10 meczy a Edmonton podobnie bo od 9 meczy. Ten draw jest dzisiaj prawdopodobny zwłaszcza że niedawno kiedy grało EDM - CGY padł wynik 2:2 , także dzisiaj się nie zdziwie jak każda z drużyn dołozy dodatkowo po brameczce i będzie 3:3..

 

[gutek84]

Sekular jeśli chodzi o mój sposób gry to poziom progresji w stosunku do stawki nie miał u mnie żadnego znaczenia. Podwajałem stawkę niezależnie od kursu i poziomu.Wybierając team patrzyłem przede wszystkim na rozkład jego najbliższych przeciwników i potencjalne kursy na W lub L do tego oczywiście powinien być w trakcie serii (przynajmniej 3W lub 3L). Najważniejsze żeby na każdym poziomie progresu kurs był stosunkowo wysoki aby zysk był zadowalający (w moim przypadku starałem się dobierać progresję tak żeby na żadnym poziomie kurs nie był niższy niż 2,0 bo inaczej system jest nieopłacalny), no i bazując na tym trzeba wyniuchać kiedy i gdzie warto wjechać z progresją

 

[sekular]

Minnesota Wild - Nashville Predators 2ML
Dzieki Gutek84... tak badam temat, z mysla juz o nowym sezonie Hokejowym
Co do dzisiejszego spotkania, to wybralem ponownie Nashville jak i wczoraj dzis ML. Dlaczego tak? Nas ma tyle samo punktow co ostatnie miejsce promujace gra w PO jednak go tam nie ma stad uwazam ze dzis jak tez ze jest to ostatni mecz Nashville w tym sezonie w rundzie zasadniczej bo 82, chlopaki musza walczyc o kazdy centymetr lodu! Awans do PO da im tylko wysoki WIN + cud na Wisla ( czyli porazka juz do konca dwoch ekip przed nimi)! Nie mozliwe? Pewnie i nie mozliwe jednak co i pozostaje jak nie wygrac dzis z Dzikusami i modlic sie w niedziele w kosciele Co do gospodarzy...maja jeszcze dwa mecze i jesli oba wygraja wlacznie z dzisiejszym, beda mieli punkt wiecej niz Nashville, i jesli obie ekipy przed Nas polegna wskocza do PO, wiec Gabornik i spolka musza zapierdzielac dzis po lodzie jak maszynki! Sadze jednak ze determinacja Predatorow bedzie wieksza i po zacieklej walce wygraja! Ogolnie zakladam ze po karnych lub dogrywce ale wygraja. Moj typ Nashville Predators ML
pozdro

 

[pietaszek89]

Minnesota Wild - Nashville Predators Predators Money Line ( 2,48 )
Bukmacherzy dają dziś naprawdę dobry kurs na gości. Wild z Niklasem Backstromem według mnie mają już nikłe szansę na awans do PO. Do ósmego miejsca brakuje im 3 pkt co przy już tylko dwóch meczach wydaję się wręcz nie możliwe do zrealizowanie. Wild musieliby wygrać oba spotkania i liczyć na potknięcia rywali czyli Anaheim i St. Louis. Jednak ich rywale mają na pewno w swoim zasięgu kolejnych rywali. Nutki zmierzą się dziś w nocy z Kurtkami, które zajmują 6 miejsce w konferencji i mogą być już raczej pewne tego, że z tego miejsca zaczną walkę w PO. Natomiast w niedziele spotkają się na wyjeździe z Colorado, które jest outsiderem ligi. Anaheim dziś prawdopodobnie wzbogaci się o kolejne punkty, ponieważ grają u siebie z Dallas, natomiast jutro jadą na zakończenie sezonu do Pheonix. Trudno w takim wypadku liczyć na to, że Nutki bądź Kaczory w takich spotkaniach zdobędą mniej niż dwa punkty. Troszeczkę wydaję mi się na wyrost takie faworyzowanie Wild. Natomiast Predatorzy kończą dzisiejszym meczem sezon zasadniczy czy okaże się, że będzie to też koniec walki o PO zależy to nie tylko od nich, ale również właśnie od Anaheim i St. Louis. Nashville mają tyle samo punktów co wymienione drużyny i na pewno jeszcze nadzieję, że uda się awansować. W ostatnim czasie pogubili mnóstwo punktów i może mieć to znaczenie w ostatecznym rozrachunku. Celem numer jeden dla nich jest wygrana w Minnesocie i liczenie, że St. Louis bądź Anaheim podwinie się noga. W wypadku gdy wszystkie 3 mecze zakończą się pomyśli wymienionych zespołów wszystkie będą miały po 90 pkt, a sytuacja w tabeli się nie zmieni i będziemy znali również skład drużynowy zachodu na PO, a spotkania sobotnio-niedzielne zobaczymy już tylko dla przyjemności bądź dla zmagań wewnątrz ósemkowych mających na celu zdobycia jak najwyższej pozycji. Goście grają z nożem na gardle i ten mecz za wszelką cenę muszą wygrać. Wild też mogą, ale tak naprawdę ich sytuacja jest znacznie gorsza i raczej już nie możliwa do przebrnięcia. Spróbuje dziś gości w ML, bo to im powinno bardziej zależeć na wygranej.
Kurs z: Pinnacle

 

[juanroman08]

Los Angeles Kings vs San Jose Sharks​

To już ostatnie spotkania sezonu zasadniczego, obie ekipy dzisiejszym meczem kończą swoje zmagania w 82 odcinkowym serialu pod tytułem Regular Season. Dziś swój typ kieruje na gości, którzy są bardzo zmotywowani i jak powiedział coach McLellan zrobią wszystko by uzyskać komplet punktów. Zapewne wiele osób może się zastanawiać po co Rekiny chcą tak bardzo wygrać, otóż powód jest bardzo prosty ekipa z San Jose chce zostać najlepszą drużyną ligi i zdobyć Presidents' Trophy, a do tego właśnie brakuje im choćby jednego punktu. Ich rywalem do tego trofeum jest drużyna Miśków z Bostonu, która z dorobkiem 114 pkt. w przypadku zwycięstwa w dwóch pozostałych grach lepszym bilansem odbierze San Jose tę nagrodę. Jak wiemy Rekiny ostatnio nie zachwycały ponieważ doznały porażki z Colorado i niespodziewanie u siebie z Kojotami strzelając przy tym jedną bramkę. W zespole Sharks na pewno nie zabraknie ostatnio kontuzjowanych Marleau, Greir'a i Clowe'go cała trójka grała już przeciwko Phoenix, jednak jak wiadomo po kilkunastu dniach absencji ciężko od razy wejść w rytm meczowy. Jedyny nieobecnym będzie dziś Jonathan Cheechoo, który będzie gotowy na pierwszy mecz fazy PO. W bramce Rekinów bez zmian Nabokov tak więc myślę że granie na zwycięstwo Sharks w regulaminowym czasie gry jest warte świeczki.
Mój typ San Jose Sharks 60'.

 

[maritos]

:hokej: New York Islanders - Philadelphia Flyers [ Typ: 2 @ kurs: 1,65]

Analiza: Dziś mecze NHL rozpoczynają się dość wcześnie, bo o 20:00. Mecz, który analizuję czyli New York Islanders vs Philadelphia Flyers rozpoczyna się o godzinę później czyli o 21:00. Lista kontuzji w obozie Islanders jest bardzo długa i wygląda następująco: Blake Comeau (zawodnik RW - 7 goli; 18 asyst - brak napewno nie byłby dotkliwy ponieważ mimo tego, że należy do jednych z jednych z lepszych zawodników drużyny to na jego miejsce jest 3 jeszcze lepszych na tej pozycji, ale na dzień dzisiejszy są oni również kontuzjowani), Andy Hilbert (jego występ w dzisiejszym meczu jest niepewny a jest to najlepiej punktujący LW - 11 goli; 15 asyst, w jego miejsce widzę tylko jednego zawodnika - Sean'a Bergenheim'a, ale on już gra w 2 lini i pewnie przejdzie do 1, są jednak dwaj dobrzy kandydaci, ale nie zastąpią Hilberta bo bardziej się specjalizują w asystowaniu, ale jeden z nich jest niepewny w meczu z powodu kontuzji), Dean McAmmond ( to właśnie LW który mógłby zastąpić w miarę Hilbera ale jego występ jest niepewny), Kurtis McLean (nic ciekawego), Freddy Meyer (jeden z lepszych obrońców podstawowej lini obrony od pewnego czasu i mimo 27 rozegranych meczów wyprzedził punktowo swoich kolegów z obrony), Kyle Okposo (najlepiej punktujący RW Islanders w dzisiejszym meczu jest niepewny z powodu kontuzji - główny snajper drużyny 18 goli; 20 asyst ), Andy Sutton (dobry, ale nie gra już od bardzo bardzo dawna), Trent Hunter (kolejny bardzo dobry RW, który nie wystąpi), Rick DiPietro (bramkarz od dawna), Mike Sillinger ( od dawna ). Podsumowując kontuzje NYI należy podkreślić fatalną sytuację na prawym jak i lewym skrzydle. Przy ogólnie słabych zawodnikach NYI skład drużyny jest w opłakanym stanie i na "dobry mecz" w ich wykonaniu raczej nie ma co liczyć. Kontuzje PHI dużo krótsze i mniej "bolesne": Derian Hatcher ( nic ciekawego), Riley Cote ( poboczny zawodnik ), Ryan Parent (niepewny występ pobocznego obrońcy z chyba 4 lini). Reasumując kontuzje obu drużyn - PHI mało znaczące kontuzje nie wpływające na skład a w NYI zupełnie odwrotnie - wielki szpital poważnie wpływający na linie - wiele wymuszonych zmian a mało ludzi oraz duże kłopoty. Mam mało czasu i zdążę tylko krótko wspomnieć o ostatnich meczach drużyn, ale chyba argument samych kontuzji jest wystarczający. Na bramkach - NYI - Dennis; PHI - Biron. GAA obu bramkarzy podobne, ale ranga Birona oraz jego doświadczenie jest dużo wyższe co wiadomo nie od dziś. Obrona PHI jak i atak jest zdecydowanie lepszy. Obrona NYI jak i ogólne wyniki są idealnie odwzorowane przez kontuzje - przez ostatnie 5 meczy stracili 26 bramek!!! PHI ma bardzo dobry atak i jest drużyną bardzo agresywną przy czym mają w miarę solidną obronę, która nie powinna mieć problemów z odpieraniem ataku NYI. Kursik nie najgorszy - mecz niedługo się zaczyna i pozostało tylko stawiać na Flyers !