Aaa więc ofensywa GB mierzyła się z ofensywą DET ? Ciekawa teoria.
A swoja drogą jakby Jones uważniej stawiał nogi w endzone to na 4 min. przed końcem wynik kręcił by się w okolicach 25-3. Rzeczywiście mocno wyrównany mecz.
Ogarnij się trochę i nie przypisuj mi rzeczy, których nigdzie nie napisałem, bo śmiesznie to wyglada. Nie trzeba być Einsteinem, żeby wiedzieć, że im dłużej jest offense na boisku, tym krócej jest defense. Ale rozumiem, że nie każdy rozumie taka "oczywista oczywistość". Jedni wiedza, inni nie, a jeszcze innym trzeba o tym przypomnieć jak widać.
GB zdobyło o jedno przyłożenie więcej niż Lions - FAKT
Wynik nie oddaje przebiegu meczu - FAKT
Jeżeli wynik przez blisko 3/4 spotkania oscyluje w granicach TD to mecz jest wyrównany - FAKT.
Dla Ciebie spotkanie nie było wyrównane bo patrzysz na wynik. Dla mnie było, bo patrzę na przebieg meczu. Lions w ofensywie nie istnieli a mimo to różnica przez 40 minut nie przekroczyła jednego przyłożenia, co oznacza, że Lions byli w grze.
Taa, powodzenia w wygrywaniu w nowym orleanie jak zrobią homefielda, w koncu od superbowla mają obronę, która generuje straty i nie oddaje zyliona yardow, kwestia czasów aż ofensywa zacznie wygrywać mecze. Dodatkowo jak można nie doceniać wygranej w Chicago, wszyscy mówili że zobaczymy jak sobie poradzą outdoor, poradzili sobie świetnie. Dla mnie jak zrobią dobry wynik w regularze, to będzie bardzooo ciężko zatrzymać ich w domku ????
Dokładnie.Tym bardziej,że Saints są głodni sukcesu po zeszłorocznych zawieszeniach - do tego ich obrona pod Ryanem bedzie tylko coraz lepsza.Ostatnią rzeczą jaką można o nich powiedzieć to jest,że są overrated.......
moga mieć homefielda, Denver też rok temu miało i nic z tego nie wyszło. To nie Saints generuja straty, tylko przeciwnicy je popełniaja - z kim Saints grali do tej pory? Z Atlanta, która właśnie straciła 30ptk z Jetsami u siebie, z Tampa, która ofensywnie nie istnieje w tym sezonie, z Arizona, która ma rudego QB, Miami, które oddaje 4 sacki na mecz i jest na drodze do pobicia rekordu umozliwionych sacków i z Chicago, które Ponderowi i Vikings oddało 30 ptk. Powodzenia, nawet z homefieldem. Jak trafia na drużynę z dobra linią ofensywna i dobrymi receiverami to popłyna aż miło - cornerzy graja tragicznie.
Czas pokaże, ale tak...Saints are overrated - z nikim wartościowym nie grali do tej pory, a już wszyscy się jarają. Poczekajmy na poważnych przeciwników, a nie kopciuszkowe drużyny.