NBA Listopad 2012

[tubul]

Tobet zwiększył linię na Hardena, chyba dużo osób skorzystało z over 24,5. Teraz jest 26,5 ale ja smiało pobieram po ostatnich wyczynach Jamesa trzeba spróbować. Myślę, że na luzie do złamania ta linia, przynajmniej po wczorajszym meczu w jego wykonaniu będę optymistą. Po za tym na Tobecie pobieram typ
Miami Heat - Denver Nuggets
(Dwyane Wade (Miami Heat) Points+Rebounds+Assists) Over 31.5 @ 1,85 TOBET
Aktualni mistrzowie grają z Denver, które mimo wzmocnień, nie ma co porównywać do paki Heat. Mają potencjał na granie niezłej koszykówki, jednak myślę, że po wczorajszej wpadce Miami nie pozwoli sobie na drugi taki blamaż. Dlatego też typ sądze, że powinien siąść spokojnie, bo nawet jak Wade zaliczy mniej asyst czy zbiórek to może nadrobić punktami i odwrotnie. Spróbować warto.
pozdr i udanych typów

 

[bizon91]

Chicago Bulls - New Orleans Hornets
Typ:
-Under 185@1,74
-Hornets under 87@1,89

Hornets bez Davis'a, który nabawił się urazu w meczu z Utah, i nie poleciał z "Szerszeniami" do Chicago, no i oczywiście ciągle bez Gordona. Krucho to wygląda, a w kontekście potyczki w Wietrznym Mieście przede wszystkim underowo.
Chicago póki co bez Rose'a udanie rozpoczęło sezon, 2 kolejne wygrane, no i przede wszystkim to, co było domeną Byków w zeszłym sezonie - solidna defensywa. 87 pkt straconych z Sacto, 86 z Cavaliers, to przedłużenie tego, co prezentowali już w preseasonie. Oczywiście, nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi do tamtych spotkań, jednak godna podkreślenia jest właśnie średnia traconych punktów, na poziomie 87 (przy 84 zdobywanych przez Hornets). Biorąc to do kupy mamy 9 meczów, gdzie tylko raz stracili więcej, niż 90 punktów - nie są to więc przypadkowe liczby.
Deng, Gibson, Noah to czołowi obrońcy Bulls, z którymi dziś będzie musiała radzić sobie przetrzebiona kadra Hornets. Ja szczerze mówiąc zupełnie tego nie widzę, a poza personaliami i cyferkami, na pewno za underem przemawia też taktyka preferowana przez obu coachów. O ile trenerski kunszt Thibodeau jest powszechnie znany, w końcu został on już trenerem sezonu, a ustawiana przez niego defensywa jest topową w NBA, o tyle jednak warto podkreślić, że po drugiej stronie mamy moim zdaniem największy młody talent trenerski, czyli Monty'ego Williamsa, który twardą ręką stopniowo odciska piętno na grze Hornets. Grze coraz lepszej, co pokazała już końcówko ubiegłego sezonu. I przede wszystkim grze opartej, podobnie jak w Chicago, na zdyscyplinowanej obronie.
Jednocześnie warto podkreślić, że Hornets to teraz chyba najmłodsza drużyna ligi, tak więc brakuje jeszcze ogrania i zawodników, którzy pociągną ten team pod atakowanym koszem, brakuje zwłaszcza teraz, gdy poza grą jest Davis i Gordon, jeden z najlepszych strzelców NBA. O ile więc ci zawodnicy są jeszcze w stanie egzekwować założenia w defensywie, o tyle z rozpracowaniem obrony rywala i to tak klasowej jak ta Bulls będą problemy i to wielkie. Anderson, Rivers, może Smith - ci gracze mogą jeszcze jako tako punktować, ale co dalej? Kto rzuci te 87 punktów? Vasquez? Mason Jr ? Lopez? Nie wiem, może jeszcze nie doceniam potencjału tego składu, ale wg mnie z obecnymi brakami to nie ma mowy o wysokich wynikach. Monty pewnie dobrze o tym wie i dziś w Chicago zapowiada się twarda walka i wg mnie wynik nie wyższy, niż 180 punktów łącznie.
Poza tym już bez nadmiernego lania wody, proponuję takie oto duble w bet365 :

Miami -4 + Under 190 w Chicago@2,09
Najwięcej punktów w kwarcie: Miami + Chicago@1,97

Na Miami grubo naciąłem się minionej nocy, jednak po pierwsze, Knicks trafiający 18 trójek przy ponad 50% skuteczności byli nie do zatrzymania, po drugie Miami wraca do własnej hali, gdzie wyniki są dużo lepsze, po trzecie i może najważniejsze - przemeblowani Nuggets grają słabo, a licząc z presasonem przegali już 6 z rzędu spotkań. O potencjale Miami już pisałem, z resztą jest on ogólnie znany, Nuggets są w fazie zgrywania i ich możliwości to wielka niewiadoma na chwilę obecną. Mają teraz ciekawy frontcourt ze świetnym defensorem Iguodalą, ale jak Magic zrobili im taki oklep, to co będzie w Miami?

 

[wilq]

Mecz Knicks - Phila ciężki,ja mimo zachytów po meczu z Miami mam cały czas dystans do Knicks i dzisiaj nie będzie już tak łatwo.Po pierwsze wątpliwe jest by drugi raz z rzędu trafił im sie taki dzień na dystansie.Po drugie Phila to nie Heat,Phila w przeciwieństwie do Heat broni dużo lepiej w ostatnich dniach.To nie jest moja ocena na podstawie jednego meczu ale też spotkań w preseason.Mówi sie że team jest słabszy ale w mojej ocenie oni są jeszcze mocniejsi niż rok temu.Heat dali sobie rzucić 116pkt dzisiaj z Nuggets więc wynik z Knicks wcale mnie nie dziwi.Bronia narazie fatalnie.Ale nie o nich tu mowa,Phila miała te kilka dni przerwy i wypoczęci napewno postawią sie dwa raz bardziej Knicks niż Heat.Defensywa będzie kluczem bo jak Knicks nie siedzi trójka to już tak różowo to nie wygląda.Phila napewno nie pozwoli by Knicks tak jak z Heat rozrzucali sobie piłke po obwodzie jak na treningu.Jakiś under albo Phila z powiekszonym handi,to będą dobre typy na ten mecz.

 

[dawidbarca]

Jak sytuacja z Bynumem? zagra dziś? . Osobiście na pewno spróbuje zagrać 76ers, kurs 2.50 drogą nie chodzi. Knicks ciągle wyglądają źle, pod koszem bez Stou i Camby'ego. Dobra dyspozycja na dystansie może zdarzyć się zawsze i wszędzie, największym problemem jest powtórzenie jej w następnych spotkaniach. Melo z Heat zmasakrował system, Żary nie miały na niego pomysłu. Drużyna z NYK musi liczyć na drugi co najmniej tak dobry występ Carmelo. Do tego w meczu z Miami niewiarygodną skutecznością za 3 popisał się Novak, również bardzo wątpliwe aby zagrał tak drugi raz.
Typ: 76ers (2.50) Bwin

 

[patrolinho]

Toronto - Minnesota
Jak dla mnie dzisiaj czas na pierwsze zwycięstwo Toronto w sezonie. Wczoraj stracili trochę zdrowia w meczu z Brooklynem i ostatecznie przegrali, ale w tym spotkaniu nie powinno mieć to znaczenia. . Z Indianą u siebie Toronto zagrało na słabej skuteczności bo jak nazwać 33 próby trafione na 91 oddanych, jeśli dzisiaj nie powtórzą tego "wyczynu" to wygrać powinni. Minnesota jak na razie 1 mecz i 1 zwycięstwo, ale tak na prawdę w pojedynku z Sacramento obie ekipy były słabe, jednak jak wiadomo ktoś wygrać musiał. Następne 2 spotkania gospodarze grają z Oklahomą i Dallas na wyjazdach więc jeśli dzisiaj nie wygrają to po 5 spotkaniach będzie prawdopodobnie 0-5, a skład mają przyzwoity więc nie wypada. W presezonie prezentowali się solidnie więc czas udowodnić to też w zasadniczym...
Typ: Toronto WIN || 1,65 || Betsson
Mam na oku jeszcze 2 typy, ale opiszę je jeśli opuszczą mnie wątpliwości...

 

[torretoo]

Kevin Durant over 12,5 asyst i zbiórek 1,80 Tobet bez najmniejszych problemów
Zastanawiająca linia jak na dotychczasowe zdobycze pod tym względem lidera Thunder. Dzisiaj Kevin będzie walczył na "tablicach" z Smithem i Horfordem. W pierwszym meczu Hawks Horford zagrał trochę słabiej niż Smith, dzisiaj będzie jeszcze trudniej. Kevin imponująco rozpoczął sezon, nie jest niespodzianką, że z Russelem znakomicie się rozumieją i są liderami Thunder. Zdobycze w dotychczasowych dwóch spotkaniach Kevina pod względem zbiórek i asyst to 17+7 oraz 14+5. Jak widać linia 12,5 przekroczona w obu przypadkach z dużym zapasem. Warto nadmienić z kim do tej pory Kevin walczył o piłki(Durant, Hickson czy Aldridge). Oczywiście ten lepszy wynik czyli 17+7 zanotował w Chesapeake Energy Arena przeciwko Portland. Dzisiaj uważam, że spokojnie tą granicę Durant przekroczy w "domowej" hali.

 

[arquisek]

NY Knicks - Philadelphia 76ers
Typ: 76ers[-3] @ 3,40

Ja na popołudnie z NBA wybrałem wygraną gości przewagą co najmniej czteroma punktami. Nicks zagrało dobry mecz z Heat, ale to za sprawą Carmelo, który miał super dzień, a dziś niekoniecznie tak musi być. Z dystansu dobre rzuty, ale pod koszem już nie było tak dobrze. Wystarczy słabsza dyspozycja rzutowa Melo i może być zdecydowanie gorzej. 76ers w pierwszym meczu pokonali Nuggets dość wyraźnie, oglądałem ich bodajże 2 mecze pre-season i pokazali się z dobrej strony. Przede wszystkim wygrywali dobrą obroną i to będzie największa przeszkoda dla Knicks. Goście wypoczęci staną po drugie zwycięstwo w sezonie i mają na to spore szanse.

 

[rambo131]

New York Knicks - Philadelphia 76ers -> Jrue Holiday over 21,5 pkt + asysty -> 1,85 -> Tobet 27 pkt + 7 asyst peffka to peffka ????

Bardzo ciekawy zakład moim zdaniem na Jrue Holiday'a over 21,5 pkt + asysty. Holiday 3 sezon w NBA, dobry rozgrywający który potrafi być prawdziwym PG. Holiday jest liderem Phili, wiadomo nie takim jak Melo w Knicks np., ale zawodnicy grają na niego najwięcej piłek, bardzo dobrze potrafi dograć extra passa. Jest zgrany z partnerami, często notuje bardzo dobre występy, jak wspomniałem wcześniej sporo rzuca, ale też nie jest samolubem. Typowy dobry zawodnik na tej pozycji w NBA. Holiday jest szybki, dobrze wykonuje wolne. Dzisiaj pod nieobecność Bynum'a na Holiday'u będzie spoczywała odpowiedzialność za wynik. W ostatnim meczu Holiday przy fatalnej skuteczności poniżej 30% 5/16 zdobył 14 pkt, i rozdał 11 ast, więc over by wszedł. Dzisiaj moim zdaniem będzie dużo lepiej i jestem dziwnie spokojny o ten bet. Pozdrawiam Rambo

 

[patrolinho]

NY Knicks - Philadelphia
Knicksi w meczu z Miami mieli zdecydowanie dzień konia, trafiali trójke za trójką i dzisiaj spodziewam się trendu odwrotnego. Tak jak WilQ wspominał, Phila powinna bardziej popracować w obronie niźli gwiazdorzy z Miami, a co za tym idzie Carmelo z kolegami tak łatwo mieć już nie będzie. Co do rozstrzygnięcia meczu to się nie odważę, ale ilość punktów gospodarzy to już coś dla mnie. NY przeciwko Philadelphii u siebie w ostatnich sezonach rzuca tak średnio koło 93 - 94 pkt, a linia ustawiona jest na poziomie 96 tak więc blisko. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że Phila zatrzymała Denver ostatnio na linii 75pkt to jestem skłonny zaryzykować. Jednym słowem jeśli Phila ściśnie posladki, a NY nie będzie miał znowu dnia konia za 3pkt to typ powinien wejść na miękko ????
Typ: NY Knicks Under 96 || 1,89 || Betsson

 

[blaise]

dobra czas się przekonać czy jednak da się trafiać jeżeli się solidnie, rzetelnie przeanalizuje dany typ, a nie tak na "hurra" na faworytów, bo nie ma uja żeby przegrali (bo ostatnio tak właśnie stawiałem, podobnie w sumie jak większość nas tu obecna - ale zostaliśmy szybko zgaszani)

Na dziś proponuję overek w Orlando, gdzie gra "mój" team - Phoenix Suns, więc wiedzy na temat gry tej drużyny mi nie brakuje. Słońca na razie bardzoo underowo jak na nich. Dlaczego? Oczywiście również dlatego, że nie ma Nasha. Styl gry zespołu trochę się zbilansował i to już nie tylko ofensywa. Dalej mimo tego na pewno nie są stworzeni do defensywy i Suns zdobywający co noc pod 90 pkt to nie są prawdziwi Suns, dlatego liczę na ich małe przełamanie w ataku. W pre-seasonie raczej nie było aż takich problemów z ofensywą, dlatego się dziwię, że teraz były przeciwko niespecjalnym obronom GSW i Pistons. Oczywiście skład jest nowy w dużej części, muszą się "dotrzeć", ale widzę ogromne rezerwy, które myślę, że uaktywnią się już w dzisiejszej potyczce przeciwko Magic. Przede wszystkim Jared Dudley. Tacy strzelcy jak on często wolniej wchodzą w sezon i dopiero z czasem się rozkręcają i wchodzą na poziom pow. 40% za 3, ale to co na razie grał JD to naprawdę tragedia. 5/15 z gry i 1/9 za 3. Dudley przestrzelał naprawdę masę doskonałych pozycji, open look jumperków, zupełnie jak nie on. Bez niego Suns jak na razie zupełnie nie grożą rzutami zza łuku i to kolejna kwestia, która powinna się zmienić, bo Phoenix na razie tragicznie rzucają za 3, a niezłych strzelców tam nie brakuje: Dudley, Dragic, Beasley, Morris, Brown, Johnson.
Kolejna kwestia to Beasley, który miał być nową pierwszą opcją w ataku drużyny, a na razie zawodzi. W pre jednak także grał dosyć dobrze na równym poziomie, znakomicie rzucał za 3 (pow 50%), więc i na poprawę jego dyspozycji rzutowej liczę. Kolejny znak zapytania to Markieff Morris. Zeszłoroczny debiutant zrobił spore postępy w lato i w pre spisywał się naprawdę nieźle, z ławki dorzucając co mecz po kilkanaście oczek.
Od początku widać, że w formie są podkoszowi - Scola i Gortat. Solidnie, acz bez błysku gra Dragic, ale jego forma nie jest na razie problemem tej ofensywy.

Warto też kilka słów napisać o rywalach, czyli Orlando Magic. Zespół chaotycznie zbudowany po odejściu Howarda, z wieloma dobrymi strzelcami i prawdopodobnie z jedną z najgorszych defensyw ligi. Nelson, Turkoglu, Davis, Vucevic - to naprawdę tragiczny kwintet defensorów. Sam Afflalo cudów nie zdziała. Zespół ten może jednak każdemu sprawić spore problemy, jeżeli będzie trafiał trójki. W pre-seasonie notowali bardzo ofensywne wyniki. Rezultatem z meczu z Nuggets raczej nie ma co się sugerować, ponieważ to Denver jak na razie samo się zatrzymuje, a nie obrony rywali.

Na co dziś liczę? Na to, że Suns przeciwko słabiutkiej obronie pokażą w końcu swój ofensywny potencjał, a Magic u siebie zagrają w ataku na solidnym poziomie, trafiając kilka-kilkanaście trójek, co suma sumarum da nam zdecydowany over.

Phoenix Suns @ Orlando Magic over 193 @ 1,96 Unibet o to właśnie chodziło:razz:

ps. sorry, że tak długo, ale jak przyłożę się mocniej do analizy, to jednak i efekty są lepsze

e: Hedo nie zagra, właśnie ogarnąłem, ale to nie zmienia oczywiście typu.

 

[toolmajster]

Toronto Raptors - Minnesota Timebrwolves
Typ: Over 187.5
Kurs: 1.91 Proporcje miały być odwrotne, ale weszło ????
Unibet

Przyznaję, że lubię grać under/over tak samo jak granie dogów ????
Na dzisiejszą noc wybrałem meczyk Toronto vs Minnesota.

Toronto jak dotąd rozegrało w sezonie 2 mecze (2 w tyłek):
-z Nets 107:100 (w)
- z Indianą 88:80 (d)
Metematyczna średnia - 94 pkt na mecz

Minnesota - 1 mecz:
92:80 z Sacramento (d), więc średniej sobie nie wyciągam

Póki co, trzymam się swojej teorii, która raczej się sprawdza, że drużyny rzucają więcej punktów w meczu nr 2 niż w meczu nr 1 sezonu regularnego. Dlatego liczę, że Minnesota przekroczy 100 punktów, a Toronto dorzuci jakieś 90 z groszami. Jak widać najbardziej liczę na zdobycze punktowe graczy gości- Kirilenko,Barea plus Roy powinni przesądzić o wejściu tego typu. Roy powinien zagrać lepiej niż ostatnio, Barea ładnie się zaprezentował, więc będą na niego grać, no i Kiri powinien dorzucić w tym meczu jakieś 15 pkt. Poza tym Toronto będzie zmotywowane,żeby przerwać złą passę, więc "pójdą na wymianę". Raczej jestem o ten typ spokojny ????

Generalnie kusi mnie typ na wilki po 2.26 na unibecie -myślę,że jest zawyżone przez tą feralną serię wilków w Toronto- za NBA.com:
The Timberwolves have lost 14 of their last 15 in this series and eight straight in Toronto heading into Sunday night's matchup with the 0-2 Raptors. Minnesota (1-0) hasn't won in Toronto since Jan. 21, 2004. But the Timberwolves, who visit Brooklyn on Monday, start their first set of back-to-back games as the rested team after the Raptors fell 107-100 on the road to the Nets on Saturday.
"I'm just looking forward to Toronto, one game," Minnesota guard Brandon Roy said. "It's a big game for us and then focus on Brooklyn after that one."

jeszcze to przemyślę ????

 

[piscatella]

Orlando Magic vs Phoenix Suns
Magicy wygrali pierwszy mecz sezonu z Nuggets, ale była to wygrana bardzo szczęśliwa, dzisiejszy rywal, drużyna z Phoenix ma tutaj duże wieksze atuty w rękawie niż mieli Nuggets. Po transferze Howarda drużyna uległa katastrofie kadrowej, dodatkowo nie zagra dzis Turkoglu, ale i tak na tle pozostałych drużyn ligi grają tam sami drewniacy, którzy w lepszych klubach grzali by ławę. Phoenix z kolei ma kilka asów w rękawie takich jak np Beasley, Scola czy nasz rodzynek Gortat. Magic nie mają tutaj większych szans i przegrają co najmniej 10 punktami. Ze wzgledu na to że to dopiero początki sezonu, to proponuje tutaj bezpieczny typ na Suns.
Typ: Phoenix Suns
Kurs: 2.00
Buk: Unibet

 

[geryx]

LAL @1,29 Pinnacle
Pierwsze mecze i sporo niespodzianek więc wstrzymuję się z graniem trudniejszych zdarzeń. Na dziś jedyna peffka. Jak zaczeli LAL to wszyscy wiemy, wreszcie się trafia idealny kandydat na przełamanie czyli słabiutkie Detroit. Kurs nie powala ale lepszy wróbel w garści....
Na siłę jeszcze widzę opcję handi na Atalantę (ok 10 pkt)- ale to już za 1/10

 

[rambo131]

Orlando Magic vs Phoenix Suns
Magicy wygrali pierwszy mecz sezonu z Nuggets, ale była to wygrana bardzo szczęśliwa, dzisiejszy rywal, drużyna z Phoenix ma tutaj duże wieksze atuty w rękawie niż mieli Nuggets. Po transferze Howarda drużyna uległa katastrofie kadrowej, dodatkowo nie zagra dzis Turkoglu, ale i tak na tle pozostałych drużyn ligi grają tam sami drewniacy, którzy w lepszych klubach grzali by ławę. Phoenix z kolei ma kilka asów w rękawie takich jak np Beasley, Scola czy nasz rodzynek Gortat. Magic nie mają tutaj większych szans i przegrają co najmniej 10 punktami. Ze wzgledu na to że to dopiero początki sezonu, to proponuje tutaj bezpieczny typ na Suns.
Typ: Phoenix Suns
Kurs: 2.00
Buk: Unibet

1. Jaka szczęśliwa wygrana? Orlando prowadziło całe spotkanie, nawet robiąc blowout'a w pewnym momencie. Było zdecydowanie lepsze pod względem. Skuteczność mieli lepszą za 2, za 3 na wolnych. Mieli więcej asyst oraz zbiórek. Na koniec dodam że wynik 102-89.
2. Jakie Phoenix ma atuty względem Nuggets? Twierdzisz że Nuggets jest gorsze od Phoenix? :grin: Na pewno nie w tym roku, i nie po tej przebudowie ekipy ''Słońc''. Oni bez Nasha praktycznie nie istnieją, i muszą uczyć się na nowo strategii na każdy mecz. Widać zresztą przykład po naszym Gortacie jak stracił Steve'a.
3. No nie wiem czy Beasley lub Gortat to potęga koszykówki względem Davis'a, Nelsona, czy Afflalo. To, że Orlando zostało przebudowane nie oznacza, że grają tam drewniacy, zwłaszcza jeśli porównujesz ich do ekipy ''Słońc''.
4. Jak dla mnie to równy mecz tutaj widzę i nie śmiem twierdzić która ekipa wygra, myślę że wyrównane spotkanie będzie. A Tobie radzę obejrzeć mecz jakiś, tak na początek, a potem zabieraj się za analizy. Pozdro

 

[hugues]

LAL @1,29 Pinnacle

Pierwsze mecze i sporo niespodzianek więc wstrzymuję się z graniem trudniejszych zdarzeń. Na dziś jedyna peffka. Jak zaczeli LAL to wszyscy wiemy, wreszcie się trafia idealny kandydat na przełamanie czyli słabiutkie Detroit. Kurs nie powala ale lepszy wróbel w garści....

Na siłę jeszcze widzę opcję handi na Atalantę (ok 10 pkt)- ale to już za 1/10

Osobiscie nie stawiam na LA dopoki nie wygraja pierwszego meczu
Jesli dzisiaj nie powiaza Detroit to cos mi tu zacznie grubo smierdziec

 

[tubul]

Los Angeles Lakers - Detroit Pistons
Dwight Howard (Los Angeles Lakers) Points+Rebounds over 31,5 @ 1,85 TOBET
Dobra na dziś taki zakład. Ostatnio średnio idzie mi typowanie NBA, ale trzeba próbować. Cóż, dzisiaj Lakersi mają kolejną okazję, żeby udowodnić, że będą w tym roku groźni i że wszystkie przedsezonowe prognozy i stawianie ich w roli faworytów do finałów nie były przesadzone. Oczywiście to dopiero początek sezonu, drużyna z LA zaliczyła lekki falstart, aczkolwiek w starciu z Pistons nie ma chyba żadnych przesłanek, aby obawiać się gości. Uważam, że w takim meczu, z takim rywalem nowa gwiazda Jeziorowców, Howard może sobie poszaleć na tablicach i pokusić się o ładną zaliczkę punktową. Linia 31,5 w sumie dość wysoka, aczkolwiek w tym starciu nie będzie miał on raczej godnego rywala pod koszem (w sumie czy w NBA jest jakikolwiek, poza małymi wyjątkami?). W 3 meczach w tym sezonie Dwight zdobywał średnio 21.7 ppg i 10.7 rpg. Warto zauważyć, że wszystkie te mecze Lakersi przegrali a średnie zdobycze byłego centra Orlando i tak są przyjemne na pierwszy rzut oka. Pierwsze dwa spotkania były bardzo dobre dla Howarda, ostatnio z Clippersami już gorzej, ale oczywiście na tablicach miał bardziej wymagających rywali niż Ci z Detroit. Sądzę, że 20~ pkt dzisiaj padnie ze strony Dwighta i dorzuci do tego trochę zbiórek, jak zawsze i linia pęknie. Oczywiście dużo zależy od postawy całego zespołu, jeśli LA wygra we własnej hali to na pewno duży udział będzie miał w tym najlepszy defensor NBA.

 

[rambo131]

Los Angeles Lakers - Detroit Pistons -> Dwight Howard over 31,5 pkt + zbiórki -> 1,85 -> Tobet 28 pkt Bicepsa + 7 zbiórek

Holiday ogarnął lajtowo, to teraz pora na Dwighta Howarda. 2 mecz w Staples, 1 rozegrał słaby 3/14 z wolnych mimo że 19 pkt to musiał opuścić wcześniej boisko z powodu fauli, poza tym mecz przegrany, wiadomo jak to przegrać mecz w debiucie przed własnymi kibicami. Dzisiaj na przeciwko siebie będzie miał 2 roczniaka czyli Greg'a Monroe. Myślę, że Howard nie powinien mieć większych problemów zarówno w ofensywie jak i w difensie, gdzie zbierze pewnie z 12 piłek imo. Co do pkt, wiadomo te jego wolne, ale przeciwko Portland zagrał kapitalny mecz, mimo że przegrany 33 pkt i 78% z FT ( 15/19). Lakersi dzisiaj wygrają, nie wiem z jaką przewagą ale Detroit ich nie powstrzyma moim zdaniem, a Howard nie pozwoli żeby mu sprzed nosa piłki Monroe zgarniał. Dziwna dzisiaj ta linia na Howarda, w mojej opinii za niska. Nie ma Nasha, Kobi i Howard razem będą współpracować aby w końcu wygrać mecz. Howard na dobrej skuteczności w Lakers dotychczas 62% jeśli chodzi o rzuty z gry. Poza tym, jest bardziej atletyczny niż Monroe, bardziej doświadczony. Spodziewam się dzisiaj bardzo dobrego występu Howarda, i na nim opieram swój główny bet dzisiejszej nocy. Mecz o 3:30 niestety czasu polskiego. Pozdrawiam Rambo

Staty Howarda w Lakers

 

[xmarcinx]

Też dorzucę coś od siebie.
Roy powyżej 13,5
1,85 betsson
Minnesotę czeka ciężkie spotkanie z Toronto i na Royu ciąży spora odpowiedzialność podczas nieobecności Love. Wszyscy wiedzą jak wysokiej klasy jest to zawodnik,i na co go było niegdyś stać,z tymi jego pechowymi kolanami. W pierwszym spotkaniu zagrał słabiej ale oddał 14 rzutów i grał 30 minut.Każdemu zdarza się słabszy występ i zdobył tylko 10 oczek,ale myślę,że z Raptors zagra już na lepszej skuteczności i pokryje tą bardzo niską linię.

 

[armor]

Orlando Magic vs Phoenix Suns
Magicy wygrali pierwszy mecz sezonu z Nuggets, ale była to wygrana bardzo szczęśliwa, dzisiejszy rywal, drużyna z Phoenix ma tutaj duże wieksze atuty w rękawie niż mieli Nuggets. Po transferze Howarda drużyna uległa katastrofie kadrowej, dodatkowo nie zagra dzis Turkoglu, ale i tak na tle pozostałych drużyn ligi grają tam sami drewniacy, którzy w lepszych klubach grzali by ławę. Phoenix z kolei ma kilka asów w rękawie takich jak np Beasley, Scola czy nasz rodzynek Gortat. Magic nie mają tutaj większych szans i przegrają co najmniej 10 punktami. Ze wzgledu na to że to dopiero początki sezonu, to proponuje tutaj bezpieczny typ na Suns.
Typ: Phoenix Suns
Kurs: 2.00
Buk: Unibet

Popieram typ dodam tylko ze dzisiaj Orlando bez Nelsona I Hedu...

 

[elopeja]

Los Angeles Lakers vs Detroit Pistons - Typ: 1 @ 1.27 - bet365

Po długiej letniej przerwie powraca najlepsza liga koszykarska świata a mowa oczywiście o National Basket League w skrócie NBA. Razem z rozgrywkami powracam i ja i moje typy. Życzę powodzenia wszystkim typerom.

Spotkanie 4 kolejki NBA pomiędzy Los Angeles Lakers a Detroit Pistons będzie jednym z ciekawszych meczów tej nocy. Z pewnością nie tak wyobrażali sobie początek sezonu kibice z miasta aniołów czyli popularnego LA. Drużyna która miała wygrać wszystkie mecze w sezonie zasadniczym po 3 kolejkach ma najgorszy bilans i bez żadnego zwycięstwa za to z bagażem 3 porażek zamyka ligową tabelę tzw. Zachodu (Konferencja Zachodnia). Podczas gdy wszyscy zadają sobie pytania dlaczego "dream team" złożony z takich gwiazd jak Kobe Bryant, Steve Nash, Pau Gazol czy w końcu Dwight Howard przegrywa mecz za meczem, ja jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Powodują to dwa czynniki. Jeden z nich to brak zgrania - czym jest kilkadziesiąt dni na przygotowanie się do rozgrywek w obliczu 8 miesięcy które upływa pod znakiem meczów. Myślę, że problem jest jednak znacznie poważniejszy i tkwi dużo głębiej. Podczas gdy jeszcze w poprzednim sezonie największą gwiazdą klubu spod znaku żółtego anioła był Kobe Bryant, dziś tych gwiazd jest conajmniej kilka. Wszyscy wiemy jakim zawodnikiem jeśli chodzi o charakter jest popularny "Black Mamba" czyli wcześniej wspomniany Kobe. Liczne problemy z prawem potwierdzają tylko to, że ten zawodnik musi być stale na piedestale. Z pewnością nie zadowala go fakt, że spora część kibiców w Staples Center zamieniło t-shirty z napisem Bryant na Howard. W klubie trwa wewnętrzna walka i widać to gołym okiem. Kobe przyzwyczajony do słabiaków w mówiąc dosadniej statystów, teraz częściej musi dzielić się piłką. To nowa sytuacja dla lidera Jeziorowców. To dwa główne powody dlaczego koszykarze ze stolicy słonecznej Kalifornii zawodzą na całej linii. Czytając wypowiedzi wszystkich zawodników "Big 4" czyli wielkiego kwartetu, można odnieść wrażenie, że po 3 kolejnych porażkach w końcu odcinają się oni od tego co było i z nadzieją oczekują lepszego jutro. Okazja do pierwszej wygranej jest wprost wyśmienita, gdyż do Los Angeles przyjeżdzają popularne Tłoki z miasta samochodów czyli Detroit. Jedno spojrzenie na mapę USA i wnioski nasuwają się same - długa, męcząca i niepewna podróż. Pistons mają do pokonania prawie całe Stany Zjednoczone. Czy wybiorą opcję autokaru czy też samolotu, nerwy podczas podróży będą takie same. Nie trzeba być Amerykaninem aby wiedzieć co obecnie dzieje się za oceanem. Szalejący huragan Sandy pochłania kolejne ofiary. Czy jazda przez całe Stany Zjednoczone w takich okolicznościach może być sielanką? Nie sądze. Przejdzmy jednak do aspektu sportowego. Detroit Pistons od czasu zostania mistrzem ligi wyraźnie spuściło z tonu. Zawodnicy którzy wtedy przechylili szalę mistrzostwa na stronę klubu z Michigan są już sportowymi wrakami. O sile klubu stanowią teraz młodzi gniewni którym sporo jednak brakuje. Detroit po dwóch meczach sezonu regularnego nie ma ani jednej wygranej na koncie. Gorycz porażki Tłoki musiały przełknąć w starciu z Phoenix Suns kierowanym przez naszego jedynaka Marcina Gortata oraz Houston Rockets. Nie ukrywajny. Houston czy Phoenix to mimo wszystko nie Los Angeles Lakers z wielkim kwartetem. Moim zdaniem wynik tego spotkania może być tylko jeden - wysoka wygrana koszykarzy z miasta aniołów. Oprócz kompletu widzów w Staples Center, korzystnego wyniku z potem z czole oczekiwać będzie trener Lakersów. Podczas gdy ostatnie tygodnie były dla niego wielką sielanką a zdobycie pierścieni wydawało się wręcz pewne, teraz musi on zmierzyć się z rzeczywistością która może okazać się brutalna. 4 porażka w sezonie zasadniczym, a 12 z rzędu dodając do tego Preseason (sparingi) może okazać się zabójcza w skutkach, a trener Brown może otrzymać polecenie szukania sobie nowej pracy. Łącząc głód sukcesu, sportową presję na barkach wielkiej czwórki i trenera Browna, chęć stworzenia show dla zmęczonych huraganem kibiców i przeciwstawiając to słabości ekipy z Detroit, męczącej i niepewnej podróży wynik może być tylko jeden - wygrana popularnych w Polsce LALek. Wydaje się, że oddsmakerzy wystawili tym razem poprawny kurs, choć moim zdaniem nie powinno to być więcej niż 1.10. Skoro proponują aż 1.27, grzechem byłoby nie skorzystać. Powodzenia!