NBA Grudzień 2013

[mutomboo]

Mutomboo już wczoraj personalnie się odniósł do mnie, sugerując że Byki wygrają bo Pistons mają mecz z Heat. Dzisiaj z kolei śmiało na Lakers, więc wiadomo jak się skończy

Jak by Chicago wygrało inaczej byś gadał Przegrali to można robić pojazd drogi moderatorze. Ja takie zdania mam głęboko w dup*e ???? . Przegrali mówi się trudno. Polecam obejrzeć ostatnie mecze Raptors i Lakers. Jeden ma zdanie takie drugi ma inne. Prosta sprawa. Dla mnie dziś nawet bez Kobe jak by grali i bez jego powrotu zagralbym Lakers. Za dużo widziałem ostatnio Raptors jak partaczą grę. Wiadomo są 0-5 i mogą nagle wypalić ale raczej nie dziś nie w LA ????

No właśnie tak myśli 80% ludzi.Odsyłam do postu kołchoza na temat tego meczu.Jeszcze ze dwóch tu wrzuci że Lakers to taki fajny bet dzisiaj i gram Toronto win :grin:

Raptors od kilku spotkań mnie nie przekonują a Lakers pokazują dobry o dziwo basket i dziś z Kobe czy bez i tak wg mnie by wygrali. Chcesz to graj jeżeli Ci nie szkoda kasy na Raptors. Nikt Ci tego nie zabroni. Dla mnie dziś pewna wygrana Lakers. Nie zamierzam tu się przekomarzać i dyskutować na argumenty. Bo wszystko pokażę boisko i rano zobaczymy kto miał rację.
Ja stawiam pewnie LAKERS WIN
Dozoba jutro i chętnie po meczu podyskutuję ????

nie spinaj się tak ???? wczoraj w taki sam sposób odniosłeś się do Bizona i wtedy było ok? ????
Jakby jakby...możemy sobie gdybać co by było gdyby.. ????
Ostatnie mecze nie mają żadnego znaczenia - dzisiaj jest nowy dzień, to co było już nie wróci. Czyli rozumiem, że grasz Lakers po 1.42?

 

[blaise]

ja pierdolę...czy naprawdę musimy wyskakiwać z tekstami tego typu..kiedy tu nie wejdę, ktoś komuś piszę takie lub podobne bzdety. To czy ktoś ma pojęcie o koszykówce czy go nie ma nie sprowadza się do jednego zdania, które napisze tutaj w dziale. Inna sprawa, że pojęcie o koszykówce wcale nie musi przekładać się na wygrane typy - jedno z drugim ma tyle wspólnego co piwo z sikami.

o czym ty piszesz w ogóle? czy ja gdzieś coś wspominam o wygranych typach?
Jeżeli jednak ktoś przychodzi i pisze, żeby nie jarać się Pacers, bo nie zagrali nic specjalnego i sprowadza ich zwycięstwo do spudłowania kilku rzutów spod kosza przez Spurs i jeszcze anzywa to kabaretem, a przy tym daje emotkę czerwone kartki, to wnioskuję, że to ktoś kto postawił na Spurs, przejechał się i teraz wylewa tu swoje żale. Ten ktoś nie czuje po prostu basketu, nie widzi rzeczy takich jak obrona i dlatego wypisuje takie rzeczy.

 

[lukascash]

Pacers @ Thunder
Thunder -4.5 @ 1.90 4u
Pewny typ na Oklahomę tutaj. Pacers po meczu ze Spurs i w ostatnim meczu wyjazdowego tripa, na którym mieli sporo przygód, zaczynając od porażki z Portland, przez pełne lęków lądowanie w Utah, po którym zawodnicy mówili, że byli pewni że samolot się rozbije, przez lądowanie w Houston i ponad 3 godzinny trip busem do San Antonio, podczas którego CJ Watson zatrzasnął się w busowym kiblu ???? Pacers chyba mają prawdo być lekko zmęczeni tą serią wyjazdową, a to może dzisiaj dać się we znaki przeciwko Oklahomie. Do tego Pacers za dwa dni czeka znacznie smaczniejszy mecz, na który ostrzą sobie zęby już od poprzedniego sezonu...z HEAT, którzy wyeliminowali ich z playoffów. Wszystko pięknie się układa w look ahead angle w tym przypadku, dlatego z przyjemnością pobiorę sobie Thunder na krótkiej linii.

 

[wjot]

KIlka zdań prawdy i statystyk z amerykańskiego forum. Szczególnie skierowanej do użytkowników typu : lukascash czy Pasek za wypowiedzi typu:

Ponieważ na obwodzie nie było żadnego ballhoga

I wiele, wiele innych dziecinnych i mających się nijak do rzeczywistości, wypisywanych na tym forum na przestrzeni kilku miesięcy.

There are two myths about Kobe that need to stop now.

1) Kobe's a "shot Jacker":
This is simply untrue. FACT. Kobe averages 19.6 shots per game for his career, less than Lebron, Jordan, wilkins, iverson. Kobe has led the league in fga averages only 3 TIMES in his 18 year career. 2005-2006, 2006-2007, 2011-2012. While Jordan, in only 12 years with the bulls, led the league in fga averages a whopping seven times. IMO Jordan is the greatest of all time. Yet he led the league in fga averages 7 times, more than double compared to Kobe (in his long 18 year career). Does that take away from Jordan's greatness? No. Should it take away from Kobe's greatness? No.

2) "Kobe rode Shaq for three rings." This is so unfair to Kobe it's ridiculous. Let's put things into perspective here. Starting from the lakers 1999-2000 season (first championship of the 3 peat) to last final appearance with Shaq, 2003-2004, Kobe averaged 26 ppg 6 rpg and 5.4 apg during the regular season. Now really, are those sidekick averages? lol. Just imagine if Shaq wasn't there, what do you think his numbers would look like than? Some might say Shaq carried the team during the playoffs. Kobes playoffs averages from those years, 26 ppg 5.4 rpg and 5.1 apg. Shaqs averages during the playoffs from 2000-2004? 27.5 ppg, 14.2 rpg 3 apg.

The 1999-2000 championship run is where Shaq completely dominated across all statistical categories and was clearly number #1. Still Kobe put up 21 5 and 5. And in the first round against the kings, Kobe averaged similar numbers to Shaq in terms of scoring, averaging 27.8 ppg 4.5 rebounds 3.6 apg on 50% shooting. And in the finals, let's not forget Kobe injuring his ankle, leaving him out one game (which they lost) , playing only 9 minutes in the game he injured his ankle, and playing 3 final games on a sprained ankle. And still people completely under estimate Kobe's importance during this final series. Everyone SEEMS to forget his GAME 4 Takeover with shaq on the bench who fouled out. They won by a meager 2 points in overtime. If the lakers lost this game and Indiana won game 5 like they did, the Lakers would be DOWN 3-2 in the finals. Think about that for a second and realize how important that game was.

In 2000-2001 nba playoff run it becomes MORE apparent that Kobe Bryant was a top dog. BEFORE the finals, Kobe averaged 31.6 ppg on 49%from the field along with 7rpg and 6.2 apg. The best teams that they faced that year in the playoffs was not the sixers, It was the KINGS AND SPURS, the best two teams besides the lakers in there conference (kings 55 wins number 3, spurs 58 wins number 1). Kobe played even better against them averaging a crazy 34.1 ppg on 50% shooting, 8 rpg and 5.6 apg. Shaq was no scrub either. Shaq averaged 29.3 ppg 15.3 rpg and 2.5 apg before the finals in 2000-2001 playoff run. Against the spurs and kings, Shaq averaged 30.1 ppg, 15.1 rpg and 2.4 apg. All incredible statistics. But during the playoff run KOBE was the best player on the team. Only when it came to the finals Shaq took over, averaging 33 ppg 16 rpg 5 apg and a crazy 3.4 blocks along with that. On the other hand Kobe averaged 25ppg 8rpg and 6 apg along with 1.4 steals and 1.4 blocks in the finals. Compare this to Lebrons final statistics this year against the spurs where he won finals mvp. They are BASICALLY the same exact stats except for a difference in 2 rebounds. But Shaq was so dominate in the finals that Kobe was overshadowed and underappreciated. And seriously, besides iverson, who did philly have? And who could stop shaq? A old and skinny dikembe motombo? Shaq got the finals MVP but in reality, against BETTER teams, Kobe showed up more in the playoffs. But let me guess, since kobe didn't get that "finals MVP", hater's are still going to think Kobe as a sidekick? Huh?

In 2001-2002, last championship in the Kobe-Shaq era, Shaq averaged 26.4 ppg with 12.7 rpg , 2.6 apg, 2.5 bpg and .5 steals. Kobe, before the Nba Finals, averaged 26.6 ppg, 6 rpg, and 4.4 assists along with 1.4 steals and 1 bpg. Was Kobe a sidekick during this run too? It looks like kobe equaled Shaq in output besides in rebounds.. again. And then the Lakers faced the nets, where Jason Kidd was their leading rebounder.... lmao. And there big man was Todd MacCoulloch and Kenyon Martin....ohh and lets not forget Jason Collins! Shaq averaged a ridiculous 36.3 ppg 12.3 rpg and 4 assists along with 2.8 blocks in the finals. Kobe again averaged some exceptional stats in the finals, 27 ppg on only 17.5 fga per game along with 6 rpg and 5.3 assists going 52% from the field, 54% from the 3, and 80 from the line. What's funny about that is, kobe shot 17.5 fieldgoals a game during the finals, Shaq shot a ridiculous 17 FREE THROW ATTEMPTS a game during the finals, almost attempting more free throws than kobe attempted shots. And again, in a ridiculously easy finals matchup for Shaq and the lakers as a whole, the Big Diesel got another finals mvp.

In all honestly, if you're unbiased, you would see how valuable Kobe was during that 3 peat run and know he definitely wasn't a sidekick, and even in some cases, outperformed Shaq on the biggest stages. This myth that Kobe "rode shaq for 3 rings" comes from Shaq receiving 3 finals mvps against ridiculously easy matchups in the finals. But on the way there, Kobe usually played as big or if not bigger than Shaq. And lets not forget Kobe's Defense when he was younger. Shaq, a subpar defender, could easily just hold his own because of his size. Kobe on the other hand Was on the first team all defensive in 1999-2000, and 2001-2002, making a second team all defensive in 2000-2001...

 

[fidelio]

Co myślicie o meczu Houston - Orlando? Mam na kuponie win Rockets - 5,5 hc, ale widzę że znów bez Parsonsa i się zastanawiam czy tu nie wtopię.

 

[gruda]

gdzie widzisz ze bez niego?poki co nie ma info czy gra czy nie...jesli bez to + na orlando ale wazne tez zeby Vucevic gral...

 

[kicha1236]

Warto waszym zdaniem pograc zbiórki Andre Drummonda powyżej 13,5 1,71 bet 365 ? Ostatni ładnie zbeira 14 zbiórek z Chicago którzy na tablicach nie są łatwi do stłamszenia( dysponują silna formacja graczy podkoszowych). W meczu który odbył się w Miami Drummond zebrał 18 piłek w zaledwie 22 min gry bo pewnie szybko się wy faulował. Myślę, że teraz to już się nie powtórzy i Drummond nie będzie grał tak mało. Powszechnie wiadomo , że Miami nie jest silne na tablicach. A ostatnio to już w ogóle przegrywają zbiórki dosyć wyraźnie. Podsumowując myślę , że bet warty rozpatrzenia tym bardziej , że Detroit graja w domu i to na dodatek z mistrzami więc motywacja na pewno będzie .

 

[sora]

Co myślicie o graniu dzisiaj na Indianę, Detroit? Wczoraj udało mi się trafić pojedynczo Indianę, Sacramento, Detroit i Boston. Widzę, że graliście podobnie, jakie macie sugestie?

 

[fidelio]

gdzie widzisz ze bez niego?poki co nie ma info czy gra czy nie...jesli bez to + na orlando ale wazne tez zeby Vucevic gral...

W sumie to jeszcze nie przesądzone, ale znak zapytania jest:
http://www.rotoworld.com/player/nba/1869/chandler-parsons
Edit: Parsons jednak powinien zagrać więc mam nadzieje, że pokryją handi.

 

[jacques]

MIAMI HEAT -4 @ DETROIT PISTONS 1 @ 1,952 Maraton
Dziś też idę na łatwiznę i pobieram małą linię na Heat. Typowy revenge game. Heat na początku miesiąca dostali bęcki od Tłoków. Lubię Pistons ale ich ostatnie wyniki są trochę mylące. Niby 4W ale poza tą wygraną nad Heat pozostałe to z mocno osłabionymi rywalami. Ogólnie mimo sporego potencjału dalej tego Mo Cheeks nie poukładał. Jak nie zdominują rywala wolną grą i miazgą na tablicach to już ta gra tak fajnie nie wygląda. Brakuje spacingu. Może będę trochę niesprawiedliwy ale w meczu w Miami, Heat ich po prostu zlekceważyli. A Lebron, DWade i spółka jak mają coś do udowodnienia i do wyrównania rachunków to po prostu to robią. Rok temu przegrali u siebie z GSW to w rewanżu zrobili z nich miazgę i nie wypuścili z 75 pkt. Tak samo było z Chicago. Porażka u siebie i w rewanżu wygrana 86-67. Analogicznie z porażką z NYK, by potem ograć ich w MSG 99-93 (a NYK byli wtedy hot). Co prawda właśnie dowiedziałem się że nie zagra Wade oraz Beasley ale po stronie gospodarzy zabraknie też Stuckeya. Może nie za wysoką stawkę jaką bym pobrał gdyby D3 by zagrał ale mimo wszystko polecam ten typ.

 

[rambo131]

Detroit Pistons - Miami Heat under 197 @ 1,90 -> Bet365

O północy polskiego czasu dojdzie do bardzo ciekawego moim zdaniem pojedynku pomiędzy ekipą ''Tłoków'' a teamem Spoelstry z Miami. Bukmacherzy na to spotkanie na ekipę z Florydy postanowili wystawić kurs w okolicach 1,53 po 1,60 w B365.Według mnie, mamy tutaj dosyć spore value na gospodarzy ale ja 1x2 tego meczu dzisiaj nie typuję. Miami w tym sezonie ma problem z drużynami które mają bardzo dobry frontcourt. Przegrali z Nets, co prawda wyjazd i 1 pkt ale jednak, przegrali z Detroit w AAA by ostatnio dostać mocne lanie blowoutem z Chicago w United Center, które grało bez Butler'a i wiadomo Rose'a. W tych spotkaniach brakowało Dwyane Wade'a co nie zmienia faktu, że takiej porażki w Chicago nikt sobie nie wyobrażał. Smith - Drummond - Monroe te trio z Detroit w tym sezonie spisuje się naprawdę dobrze przede wszystkim w obronie i nie sądzę żeby Miami dzisiaj ten mecz wygrało lekką ręką, i zdobyło ponad 100 pkt. Under 197 pkt po takim kursie wydaje się być bardzo fajnym rozwiązaniem. Miami dzisiaj będzie musiało szukać rozwiązań na dystansie, bo sam LeBron im nie wystarczy(nawet jak zdobędzie i 40 pkt). Krótko mówiąc, to dzisiaj Bosh'a powinien zaliczyć kolejny świetny występ jak na gwiazdę przystało czyli się skompromitować, bo pod koszem z gospodarzami to raczej będzie in soft James & Wade(?) będą musieli to pociągnąć ale spodziewam się ciężkiego meczu. Nie sądzę, żeby mecz był szybki i od kosza do kosza. Detroit raczej będzie spowalniać grę. Poza tym, Detroit w ataku jest średnie bo dowodzi nimi facet gorąca głowa Jennings. Wszystko w tym meczu wskazuje mi na under. Wraca Chris Andersen co spowoduje że Miami nie będzie tak gwałcone na deskach, nie wiadomo czy dzisiaj wystąpi solidny Stuckey po stronie gospodarzy który zawsze jest gwarantem punktowym z ławki. Pobieram under 197 po fajnym kursie. Pozdrawiam. Rambo.
E: Wade out czyli tym bardziej Polecam

 

[fidelio]

MIAMI HEAT -4 @ DETROIT PISTONS 1 @ 1,952 Maraton
Dziś też idę na łatwiznę i pobieram małą linię na Heat. Typowy revenge game. Heat na początku miesiąca dostali bęcki od Tłoków. Lubię Pistons ale ich ostatnie wyniki są trochę mylące. Niby 4W ale poza tą wygraną nad Heat pozostałe to z mocno osłabionymi rywalami. Ogólnie mimo sporego potencjału dalej tego Mo Cheeks nie poukładał. Jak nie zdominują rywala wolną grą i miazgą na tablicach to już ta gra tak fajnie nie wygląda. Brakuje spacingu. Może będę trochę niesprawiedliwy ale w meczu w Miami, Heat ich po prostu zlekceważyli. A Lebron, DWade i spółka jak mają coś do udowodnienia i do wyrównania rachunków to po prostu to robią. Rok temu przegrali u siebie z GSW to w rewanżu zrobili z nich miazgę i nie wypuścili z 75 pkt. Tak samo było z Chicago. Porażka u siebie i w rewanżu wygrana 86-67. Analogicznie z porażką z NYK, by potem ograć ich w MSG 99-93 (a NYK byli wtedy hot). Co prawda właśnie dowiedziałem się że nie zagra Wade oraz Beasley ale po stronie gospodarzy zabraknie też Stuckeya. Może nie za wysoką stawkę jaką bym pobrał gdyby D3 by zagrał ale mimo wszystko polecam ten typ.

Bez Wade'a to ja bym nie grał na Heat. Przy okazji meczu w Chicago pokazali statystyki z tego sezonu Miami z Wadem w składzie i bez niego. Z Wadem to było jakieś 10W-2L, a bez niego 2W-2L. To może być mecz na styku więc brałbym raczej jakiś dodatni handicap.

 

[kkslec]

NYK wtf? ???? czy ja tam widzę 41pkt? ???? 27 zbiórek do 47 Celtów ???? miazga jakaś, chyba każdy poległ dzisiaj na nich z buki tylko zacierają ręcę. Przyznam się bez bicia że dla mnie to było mega pewne ale dobrze że nie zdąrzyłem obstawić ???? chyba jestem w tym wypadku jedynym zwyciężcą na tym meczu
Co do dzisiejszych meczy też czuję Heat. Zgadzam się z Jacques że jeśli Miami ma do wyrównania rachunki to zawsze to robi i to w stylu jak dzisiaj Boston. Ale druga strona medalu brak Wade. Ten sezon wybitnie prezentuje jak ten gracz jest ważny dla zespołu. Może nie rzuca już 30 punktów na mecz a w okolicach 20 a i nie jest liderem zespołu (nawiązanie do epoki przed big 3) ale cholernie dużo znaczy dla zespołu. I teraz jest kwestia w która stronę pójść. Na pewno nie dawałbym na Pistonsów, kwestia czy warto grać na Heat. Kurs 1.60 jest na prawde apetyczny. Tłoki mają bardzo fajny skład ale jeszcze tam nie jest wszystko dopracowane do maksimum. Mimo wszystko najprawdopodobniej zagram na Heat czysty win.
CO do Houston to wygrc wygra,kwestia czy pokryją hc. Jęśli nie zagra Vucevic to Houston rozbije. Ale poki co jest questionable wieć chyba warto się wstrzymać albo odpuścić.
Indiana wczoraj fantastyczny,właściwie to 2q i 3q ale to w pełni wystarczyło,ale to też nie przesądza o tym że dzisiaj tak będzie. Spurs w tym sezonie słabo znoszą mecze na szcycie. Porażki z Blazers (druga kolejka to jeszcze icha nie traktowano tak poważnie), w OKCi u siebie z Houston i wczoraj Indiana. Z silnych pokonanych można wyróżnić Warriorsów i Miśki. Uważałem że SAS najlepiej gra w tym sezonie gra ale muszę się przyznać że się mylilem, świetnie grają z słabiakami i przeciętniakami. Indiana w meczach b2b trochę się meczyła z 76ers i Nets. Mimo łatwego zwycięstwa wczoraj należy pamiętać że mecz dał im w kość i namęczyli się. OKC u siebie nie pokonane i myślę że dzisiaj też wygrają. Kurs w granicach 1.50-1.55 do zaakceptowania.
Patrzę na kursy LAL-Raptors i myślałem żę ogromne spadki na Lakers bo Kobe wraca a tu wszędzie wzrosty o 15 groszy ???? co do KB, limitowane minuty dzisiaj ale pytanie czy to będzie wzmocnienie czy osłabienie? LAL świetnie sobie bez niego radzili (jak na ten skład) i czy teraz Kobe nie spieprzy tej koncepcji? Ciężko przewidzieć jak wpłynie na gre w pierwszych meczach czy na plus czy na minus.Raptors w dołku,5 porażek z rzędu z wymagającymi rywalami ,ale bajecznie to nie wyglądało. Jeśli tak kursy rosną to można jeszcze poczekać i jak dojdzie do 1.50 można dygnąc na LAL.

 

[kwas28]

Do meczu Pistons - Heat dodam także out Beasleya. W parze z Wadem to jakieś 30 - 35 punktów. Nie wiem czy sam James bedzie sie ,,zabijal,, majac za 2 dni mecz na szczycie z Indianą. 2,68 na Pistons pobrane w Marathonie.

 

[jacques]

Panowie, doskonale zdaje sobie sprawę jak ważny jest DWade, bo mimo kontuzji nadal jest w moim TOP5 graczy ligi. Na luzie. Ale w pierwszym meczu z Pistons też go zabrakło. Tablice też przegrali masakrycznie (jak zwykle zresztą przeciwko tego typu drużynom). Wtedy też przegrywali już po 20 pkt, zrobili typowego dla siebie runa w IVq i to w dużej mierze bez Bosha i LBJ-a na parkiecie. Doszli do -4 pkt i znów myśleli że mają mecz w kieszeni. A tutaj hero trójka Jenningsa z 9 m, potem 2 straty Lebrona i po meczu. Dla mnie to LBJ dziś jak nie wykręci czegoś w stylu 35/8/7 to nie będzie sobą Wystarczy że trójki będą wpadać pozostałym na normalnym procencie i mecz powinien być wygrany. Na wstępie zaznaczyłem że typ po najmniejszej linii oporu i pewnie masówka ale po prostu czasem i takie coś zagram Miami to po prostu super zespół, zgrany i potrafiący grać b2b. A Detroit to póki co zlepek sporych ale jednak indywidualności. J Smoove jest zabijany na 3, Monroe też nie ma swojego grania, a tak samo jak brak Wade'a tak brak Stuckeya będzie odczuwalny bo on dawał bardzo dużo z ławki. Przypomnę, ponad 15 ppg!
Co do Bryanta, to znów muszę się zgodzić z Lucascashem. Powrót gracza po takiej kontuzji to zawsze jest wielka niewiadoma. Teraz mamy dodatkowo do czynienia z faktem, że powrót do gry heroball z Kobe może zabić kompletnie ruch i rytm w ataku. Nawet jak zagra mniej minut niż normalnie, to jednak może to się odbić na pozostałych graczach. Zresztą Kobe może ceglić cały mecz ale rzuci gamewinnera w dogrywce i wszyscy będą zadowoleni

 

[kkslec]

UWAGA!
Parson gra,Vucevic nie. Warto grać -12 na Rakiety

 

[sergiu]

UPDATE: Trade klepnięty.
Królami zostają Gay, Quincy Acy i Aaron Gray. Bilety do Kanady rezerwują zaś Vasquez, Patterson, Hayes i Salmons.
info: fanpage Enbiej Akszyn
Kurs na Lakers nadal wszędzie 1,40 więc tylko brać albo odważniej i spore handi łapać.

 

[fidelio]

UPDATE: Trade klepnięty.
Królami zostają Gay, Quincy Acy i Aaron Gray. Bilety do Kanady rezerwują zaś Vasquez, Patterson, Hayes i Salmons.
info: fanpage Enbiej Akszyn
Kurs na Lakers nadal wszędzie 1,40 więc tylko brać albo odważniej i spore handi łapać.

Czy ja dobrze zrozumiałem z tego, że nie zagrają dziś z Lakers?
http://www.rotoworld.com/player/nba/1257/rudy-gay

 

[bielakooos]

Tak, dobrze zrozumiałeś.

 

[semprebarca]

Mało tego , prócz wymienionej trójki miał nie grać jeszcze Tyler Hansbrough ,bo ma problem z barkiem , ale wydaje się że jednak zagra w takiej syruacji. Patrząc na dzisiejszy rooster Raptors nie wyglada to ciekawie . Jeżeli Derozan i Lowry nie zagrają na maximum swoich możliwości to LAL może mieć spacerek . Myślałem nad underem punktowym calej drużyny , ale przecież grają z Lakersami, którzy tylko udają że coś tam w defensywie pracują. Wobec tego zakład na over 28.5 pkt+reb+as Derozana to bardzo dobry bet na dziś. w Betsson stoi po 1.7 już , ale może na innych bukmacherach da się znaleźć atrakcyjniejszy kurs . Nie widzę możliwości żeby rzucił dzis mniej niż 20 pkt. Ktoś te rzuty po Gayu musi przejąć i Demar na pewno bedzie miał te kilka prób więcej. Jego średnia z tego sezonu to 21.3 dziś powinien wykręcić ładne cyferki.
over 28.5 pkt+reb+as Derozan , @1.7 betsson
Wszystko zgodnie z planem 26 pkt 5 zbiórek i 5 asyst. Typ wchodzi jak w masło +