Przewroty się zdarzają i tytuły nie grają, tylko zawodnicy. Nie śmiem umniejszać jednemu z największych potencjałów NBA ubiegłych lat ale myślę, że jest spora szansa, że jednak tak się to spotkanie zakończy. Może źle to ująłem - raczej nazwałbym to liczeniem na potknięcie się Lakers. Myślę że jak przyjdzie co do czego, to i z NOH i PTB sobie dadzą radę, choć jak mówisz wygodniejszym rywalem byłyby rzecz jasna Szerszenie. Ale jeśli nie dadzą sobie rady z Kings i Blazersi będą ich męczyć przez 6-7 meczy, to nie wiem jak miałoby im pójść z innymi pretendentami do mistrza - tegoroczni znakomici Spurs, Oklahoma, Mavs - spora konkurencja, no i rzecz jasna w Eastern Conf - Bulls/Miami/Boston/Magic. Zobaczymy co się stanie, bądź co bądź nie miałbym nic przeciwko starciu na pył Kings oprócz paru złotych ????
W każdym razie dzięki za obserwację i podejmowanie tematu