Tylko Pierwsza Połowa
Mecz nr 9
Kwalifikacje Euro2020
Norwegia - Rumunia
wynik 0-0
Typ: remis (kurs: 2,05) 1j
1,8j
Ilość goli: NP (kurs: 2,25) 2j
Ilość goli: 1-2 (kurs: 1,74) 1j
Ilość goli: 2-4 (kurs: 3,70) 1j
Suma goli: 1 (kurs: 2,25) 2j
Wynik: 0-0 (kurs: 2,40) 10j
21,1j
Inwestycja: 17j
zwrot: 22,9
W portfelu: 148,6j
(B:
Etoto)
Komentarz? Pomimo zamknięcia tylko dwóch linii w tym spotkaniu (x oraz 0-0) zysk jest znacznie wyższy od zainwestowanych jednostek. Wszystko oczywiście za sprawą odpowiednio dobranych stawek.
W tym momencie stan "portfela" po raz pierwszy od początku zanotował plus. Jest to niewielka procentowo zwyżka ale tylko dlatego, że nie za każdym razem dobierałam stawki odpowiednio do potrzeb. Gdybym miała w portfelu większy budżet to automatycznie (poprzez większe stawki) zysk byłby adekwatnie większy już po pierwszym zamknięciu wszystkich linii.
Ale to akurat dla wszystkich doświadczonych graczy jest rzeczą oczywistą.
Jednak pamiętajmy, że to jest gra wyłącznie na pierwszą połowę a nie cały mecz a co za tym idzie - rezultaty są statystycznie o wiele bardziej powtarzalne. Korzyść z tego właśnie taka, że nie trzeba za każdym razem po przegranej linii podwajać czy nawet potrajać stawek.
Ktoś operujący mniejszym portfelem (jak w moim przypadku) może sobie pozwolić na stopniowy wzrost stawek co przy ewentualnym niezrozumiałym pechu nie spowoduje większych strat finansowych.
Co rozumiem poprzez ten dziwnie brzmiący zwrot "niezrozumiały pech"?
W pierwszej połowie praktycznie w co drugim, trzecim meczu - pojawiają się rezultaty remisowe (bezbramkowe lub bramkowe), wyniki z jednym golem czy dwoma. Trzeba być wyjątkowym "farciarzem" aby trafić np. wynik do przerwy 3-2 czy nawet 0-0 kilka razy pod rząd.
W takim przypadku (przed zgubą) ratuje nieznaczne podnoszenie stawek na nietrafionych liniach. Są to pewne straty rekompensowane częściowo na liniach trafionych gdyż jest to gra typowo na wyniki wzajemnie się wykluczające, co sprawia, że za każdym razem następuje częściowy zwrot.
Na przykładzie mojej zabawy wyraźnie widać, że korzystny układ wyników czyli przeplatany remisami bramkowymi, bezbramkowymi czy innym rezultatem jest naszym wyraźnym sprzymierzeńcem.
Lecz jeśli ktoś się uprze (żart), żeby wybierać mecze do gry na wieczne np.0-0 to nie musi się obawiać, że tzw. "czarna seria" wykończy szybko portfel.
A nawet jeśli znajdzie się oponent, który zapyta "A co jeśli będę uparty i przez dziesięć meczy "wybiorę" wynik 0-0?"
Ja bym w tym przypadku stawkowała bardzo delikatnie gdyż (nie ma chyba takiej opcji) aby trend się nie odwrócił.
Ewentualnie można wówczas pobawić się grając drugą niezależną linię ale to już bardziej złożony temat. Jest jeszcze bardziej bolesne rozwiązanie.
Gdy za piętnastym razem trafię tę samą linię to będę musiała uznać z przykrością, że jestem życiową "szcześciarą" i warto będzie odpuścić całą zabawę. Na to też warto być przygotowanym.
Na chwilę obecną myślę nad zmianą dwóch linii
(1-2 gole oraz 2-4 gole) na jedną linię over 1,5.
Dlaczego?
Ponieważ chcę grać na innej platformie, na której nie ma - jak w
Etoto - opcji goli 1-2 czy 2-4.
Wspomniany wyżej bukmacher niestety nie spełnia moich preferencji odnośnie czytelności strony. Jest mało intuicyjna oraz nieprzejrzysta w kwestii poruszania się na niej. Apllikacja mobilna rowniez pozostawia sporo do życzenia. Jak dla mnie to podstawowy warunek do efektywnej gry.