Tak po prawdzie to niewiele brakowało, żeby ten kupon wszedł. Ronnie i Matthew generalnie bardzo pewnie. Trumpek prowadzi 12-9, jest przy stole ma kilkanaście punktów przewagi.. i pudłuje łatwą czerwoną.. Zostawia dogodny układ Carterowi a ten to wykorzystuje i to nie tylko w tym frejmie.
Jako, że będzie bardzo ciężko, żeby Carter nie ugrał co najmniej 10 frejmów, powtarzam w dublu 2 najpewniejsze moim zdaniem typy, czyli
Higginson + Stevens. Żadnych wielkich analiz tutaj nie trzeba przedstawiać: po prostu obaj są lepsi od swoich oponentów, bardziej pewni, regularni, co na przestrzeni dłuższego dystansu powinno się unaocznić wyraźnymi wygranymi. A jak będzie to zobaczymy. Oczywiście ideałem byłoby że wszedł i dubel i 4pak ale tak jak mówiłem, czteropaka spisałem już na straty: tak jak Ronnie przy odrobinie szczęścia może ogarnąć handi, tak Trumpowi będzie o to bardzo bardzo trudno. No ale może zdarzy się jakiś cud i wejdą oba, czego sobie i państwu życzę ????
Andrew Higginson - Jamie Jones @1.61 
????
Matthew Stevens - Barry Hawkins @1.70
ako 2.74 | stawka 40 | wygrana 109.60 | Expekt
Zaś Higginson to największa moim zdaniem porażka.. Ok, mecz przegrał w 2 sesji którą przegrał 2-6 a powinno być co najmniej remisowo.. no ale jak można wygrywać mecze jak się nie umie 2 razy wyczyścić stołu na kolorowych ustawionych na swoich miejscach??? Te 2 frejmy zadecydowały moim zdaniem, zamiast 8-8 zrobiło się 6-10... a mimo tego w ostatniej sesji Higginson doprowadził do remisu 10-10, wprawdzie bardzo pomagał mu Jones ale zawsze. Wychodzą po przerwie, remis 10-10, tym razem Jones dobrze zaczyna, ale pudłuje czerwoną do środka... ale biała fuksem ustawia się w potwornego snookera za żółtą! Dostaje szanse na brejka ale znowu pudłuje i Higginson ma szanse wyjść na prowadzenie, czego oczywiście nie wykorzystuje..:sad: No naprawdę, wystarczyło tylko ugrać ładnego brejka, nawet nie wygrywającego ale kilkadziesiąt pkt i Jones stałby już na krawędzi, wystarczyłoby go tylko popchnąć.. A tak, sytuacja się odwróciła i po ptokach.. Szkoda wielka...
Na dzisiaj chyba najlepsze kursy na Crucible wystawił Tobet. Znalazłem tam trzy, które warte są uwagi. Pierwszy to szkocki QF, trudno mi sobie wyobrazić tutaj jakiś wysoki wynik, obaj znają się jak łyse konie, razem trenują, forma u obu bardzo wysoka a linia moim zdaniem trochę zaniżona, we wszystkich innych bukach jest 22.5, a ten jeden frejm może zrobić różnicę ???? Co do dwóch pozostałych to bardzo zacny moim zdaniem kurs na Cartera. The Captain po tym co pokazał z Trumpem nie będzie miał żadnych problemów z Jonesem. Mam nadzieję, że zrobi mi tę przyjemność, żebym nie musiał już oglądać tego sposobu bycia przy stole Jonesa, które przypomina napalonego nastolatka wpuszczonego do klubu ze striptizem ???? Ronnie w formie, jest dobre nastawienie i motywacja, a wszyscy wiemy, że jak mu się chce to nie ma lepszego snookerzysty na planecie. A dzisiaj może mieć najtrudniejszą przeszkodę w drodze po tytuł, bo nie sądzę, żeby miał jakieś problemy w SF ze Stevensem czy tym bardziej Dayem. A jak już dojdzie do finału to go wygra. Inną ciekawą opcją na singla w tym meczu może być over na setki. Ale to już wg uznania.
Stephen Hendry - Stephen Maguire Powyżej 21.5 @1.75 
to by było na tyle jeśli chodzi o over... 1-11 i nie będzie potrzebna 3 sesja
Jamie Jones - Alistair Carter @1.41
Ronnie O'Sullivan - Neil Robertson @1.57 
kurs 3.87 | stawka 40 | wygrana 154.96 | Tobet