vs
Solsonica Rieti -
Snaidero Cucine Udine
PalaSojourner
Do ciekawego pojedynku dojdzie w małej miejscowości Rieti, a dokładniej w hali PalaSojourner gdzie tamtejszy zespół beniaminka Lega Basket - Solsonica Rieti zmierzy się ze Snaidero Cucine Udine. Gospodarze obecnie znajdują sie na wysokim 8. miejscu. Goście natomiast plasują się na 10. pozycji. Solsonica dość niespodziewanie rozpoczęła ten sezon od pokonania klubu z Mediolanu - Armani Jeans Milano. Tydzień temu podopieczni
Lino Lardo okazali się lepsi od Lottomatiki Rzym, którą pokonali 86:78. Beniaminek Lega Basket jest jednym z czterech niepokonanych do tej pory zespołów na własnym parkiecie. W składzie tej drużyny nie brakuje nowych gwiazd
Serie A. Jedną z nich jest na pewno amerykański rozgrywający
Morris Finley, który zdobywa średnio 18,3 punkta na mecz oraz dogrywa partnerom średnio 4 piłki. Świetnie spisuje się center z Senegalu
Pape Sow, który notuje średnio 15 punktów na mecz oraz 10 zbiórek. Kolejnym bardzo dobrym graczem Solsoniki jest
LeRoy Hurd, średnio 12 punktów, a także 6,7 zbiórek na mecz. Jak widać zespół gospodarzy ma w swym składzie trzech wspaniałych bardzo skutecznych i wszechstronnych zawodników. Przechodząc do omówienia drużyny gości trzeba wziąć pod uwagę dzisiejsze absencje kadrowe tej ekipy. W składzie gości zabraknie bowiem defensora
Nate Greena, jednego z lepszych strzelców ekipy, który notował średnio 10,7 punktów oraz 5,7 zbiórek. W meczu przeciwko Solsonice nie zagra również
Joel Zachetti (śr. 3,7 pkt) i
Michele Antonutti (śr. 4,3 pkt). Zespół prowadzony przez
Cesare Pancotto spisuje się przeciętnie. W poprzedniej kolejce Snaidero uległo ekipie
Adama Wójcika - Upei Capo d'Orlando aż 100:72. Nie świadczy to o tym zespole dobrze, a wręcz przeciwnie jest to oznaka słabej dyspozycji koszykarzy z Udinese. W składzie gości są jednak koszykarze wartościowi. Jednym z nich jest na pewno
Jerome Allen, który rzuca średnio 13,1 punkta na mecz warto też odnotować 3,9 zbiórek oraz asyst. Amerykański rozgrywający jest najwszechstronniejszym zawodnikiem drużyny przyjezdnej. W niezłej dyspozycji znajdują się
Mike Penberthy,
Sven Shulze oraz
Brooks Sales. Mimo posiadania kilku naprawdę godnych uwagi graczy trener Cesare Pancotto nie potrafi stworzyć z nich jednego dobrze poukładanego team'u. Największym problemem Snaidero jest gra na wyjeździe. W tym sezonie w 3 spotkaniach wyjazdowych zaledwie raz koszykarze Snaidero mogli się cieszyć z wygranej. Na dodatek było to bardzo dawno, a mianowicie w 2. kolejce spotkań kiedy to pokonali drużynę Whirlpoolu Varese 83:62. Dodam tutaj od siebie, że aktualnie Whirlpool plasuje się na przedostatniej pozycji w tabeli co tylko świadczy, że nie jest to jakieś wielkie zwycięstwo. Już w zeszłym sezonie Snaidero pokazało, że nie potrafi grać na wyjazdach. W 17 meczach odnieśli zaledwie 2 zwycięstwa. Dziś nie zapowiada się na ich zwycięstwo. Wręcz przeciwnie gospodarze, którzy obecnie spisują się bardzo dobrze powinni sobie poradzić. Solsonika niczym Premiata w poprzednim sezonie u siebie gra rewelacyjnie i jest w stanie ograć prawie każdego rywala. Dowodem na to jest fakt, iż podopieczni Lino Lardo pokonali u siebie drugą drużynę ligi - Siviglię Lifewear Teramo 94:86 oraz trzecią - Angelico Biellę 91:67. Rieti gra bardzo skutecznie w szczególności we własnej hali. Koszykarze tej drużyny rzucają przed własną publicznością średnio ponad 92 punkty. Goście zaś na wyjazdach rzucają średnio 78 oczek. Nie sądze jednak aby dziś będąc dość mocno osłabiona ekipa przyjezdna była w stanie rzucić więcej aniżeli 75 punktów. Myślę, że Solsonica po raz kolejny udowodni, że w tym sezonie jest w stanie zaskoczyć i awansować nawet do play off. Warunkiem jest jednak wygrywanie takich pojedynków we własnej hali oraz lepsza (skuteczniejsza) gra na wyjazdach.
Solsonica Rieti (-5,5) @ (1.91) Bwin