Legia Warszawa – Celtic Glasgow (III runda eliminacji Ligi Mistrzów) 30.07.2014

[twoj_ruch]

W takim układzie jeśli Legia wyeliminuje Celtic ile drużyn rozstawionych musi odpaść by Legia była rozstawiona?

Zgodnie z obliczeniami Pawła Mogielnickiego z 90minut.pl, po środowej wygranej 4:1 szanse Legii na udział w czwartej rundzie wynoszą 90 procent. Tam jest nikła, bo niespełna 12-procentowa ewentualność, że mistrzowie Polski będą rozstawieni.

Żeby tak się stało, musi odpaść pięć drużyn rozstawionych spośród ośmiu par (wyłączając pary z udziałem Celtiku i Maccabi).

więcej znajdziesz tutaj:
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/el-lm-oto-potencjalni-rywale-legii-warszawa-w-czwartej-rundzie/7vw4j

 

[ding]

Kto może odpaść z drużyn o wyższym współczynniku niż Legia?
Na pewno BATE, które przegrało 1:0 na Węgrzech.
Ludogorets, który zremisował u siebie z Partizanem.
Salzburg przegrał 1:2 w Azerbejdżanie. Powinni to odrobić, ale pamiętam jak rok czy dwa lata temu odpadli z zespołem z Luksemburgu. Może być różnie.
APOEL zremisował w Finlandii 2:2. Przegrywał już 2:0. Gole wpakował po 70 minucie.
Sparta raczej nie da sobie wyrwać awansu, podobnie jak Steaua i Dinamo.
W kwestii niskiego współczynnika Legia sama sobie jest winna. Rok temu wygrywając trochę więcej czy to w kwalifikacjach LM czy LE wskaźnik byłby wyższy.
Wpływ na współczynnik mają też inne polskie kluby. Ich dobre rezultaty podwyższają współczynnik krajowy, a pewien procent tego jest liczony we współczynniku poszczególnych drużyn.
Konkluzja więc jest prosta. Warszawa kibicuje Poznaniowi, a Poznań Warszawie. Wielu jednak inteligentów wypowiadających się przeciwnie nie wie, że każda porażka Lecha oznacza gorszą sytuację dla Legii w następnych sezonach i odwrotnie.

 

[jasper]

Nie zgodzę się, miejsce 15 w rankingu krajowym nam nie grozi, spadek poniżej bodajże 23 też więc nasza sytuacja w liczbie zespołów się nie zmieni.
Najważniejszy w tym wszystkim jest współczynnik klubowy, a ten sami sobie budujemy, od innych zespołów dostajemy jakieś ochłapy w porównaniu z tym co Legia może sama zdobyć.

 

[ding]

Nie zgodzę się, miejsce 15 w rankingu krajowym nam nie grozi, spadek poniżej bodajże 23 też więc nasza sytuacja w liczbie zespołów się nie zmieni.
Najważniejszy w tym wszystkim jest współczynnik klubowy, a ten sami sobie budujemy, od innych zespołów dostajemy jakieś ochłapy w porównaniu z tym co Legia może sama zdobyć.

Te ochłapy jak to ująłeś czasem decydują o tym czy zespół będzie rozstawiony czy nie. Czy zagra z Czeczenami czy z Portugalczykami bądź Niemcami. Legii w tym roku brakuje do Maribora kilku dziesiątych punktu. Jest to mało prawdopodobne, ale może się tak zdarzyć, że to właśnie Maribor będzie ostatnim rozstawionym zespołem w kolejnej fazie.
Nie ma znaczenia, że 15 miejsce nam nie grozi i 23 w sumie też nie. Jeżeli nie grozi nam 15 miejsce to nie warto starać się o lepsze 17 czy 18, co nie? Od czegoś trzeba zacząć podwyższając pozycję. Rankingi uwzględniają występy w okresie kilkuletnim. Za rok czy dwa lata Lechowi odpadnie współczynnik za fajny sezon z Juve i City, a porażkami z Islandczykami wyniku się nie poprawi.

 

[fencyn]

Bate nie przejdzie Debrecenu wg mnie.BATE na tą chwile kompletnie nic nie gra.
Ale jeśli jakimś cudem wyeliminowali by Węgrów, to jak najbardziej takiego rywala ze świecą szukać.

 

[kris_nh]

nikt nie bierze pod uwage pewnej opcji: 3-0 dla Celticu i ta dyskusja nie ma sensu ????

 

[fencyn]

Tak pójdą kolejne all-inny na Celtic ????
8,5 na Legię to Value.

 

[mati89]

Tak pójdą kolejne all-inny na Celtic ????

8,5 na Legię to Value.

Pewnie że value. Wątpię żeby Legia wyszła 10 obrońcami i murowała się cały mecz. Rewanż to kolejne spotkanie 50-50, zwłaszcza że Celtic nie zagra u siebie :]

 

[jasper]

Te ochłapy jak to ująłeś czasem decydują o tym czy zespół będzie rozstawiony czy nie. Czy zagra z Czeczenami czy z Portugalczykami bądź Niemcami. Legii w tym roku brakuje do Maribora kilku dziesiątych punktu. Jest to mało prawdopodobne, ale może się tak zdarzyć, że to właśnie Maribor będzie ostatnim rozstawionym zespołem w kolejnej fazie.

Nie ma znaczenia, że 15 miejsce nam nie grozi i 23 w sumie też nie. Jeżeli nie grozi nam 15 miejsce to nie warto starać się o lepsze 17 czy 18, co nie? Od czegoś trzeba zacząć podwyższając pozycję. Rankingi uwzględniają występy w okresie kilkuletnim. Za rok czy dwa lata Lechowi odpadnie współczynnik za fajny sezon z Juve i City, a porażkami z Islandczykami wyniku się nie poprawi.

Te ochłapy to my sobie możemy załatwić jednym meczem w fazie grupowej LE. Jak nam teraz mało brakowało do rozstawienia w III rundzie eliminacji to nikt nie miał pretensji do Ruchu, Lecha czy innych Polskich zespołów, a do samej Legii, bo to rozstawienie mogliśmy sobie "załatwić" wygrywając jeszcze jedno spotkanie rok temu w grupie LE, albo za Skorży ostatni mecz o nic, gdzie grały rezerwy z Hapoelem.

 

[ding]

Te ochłapy to my sobie możemy załatwić jednym meczem w fazie grupowej LE. Jak nam teraz mało brakowało do rozstawienia w III rundzie eliminacji to nikt nie miał pretensji do Ruchu, Lecha czy innych Polskich zespołów, a do samej Legii, bo to rozstawienie mogliśmy sobie "załatwić" wygrywając jeszcze jedno spotkanie rok temu w grupie LE, albo za Skorży ostatni mecz o nic, gdzie grały rezerwy z Hapoelem.

Bo niewielu o tym wie, że istnieje taka zależność, w której postawa każdego zespołu ma wpływ na każdy inny.
Możemy sobie ochłapy załatwić sami (mówię w kontekście Legii o tym), ale czy czymś złym będzie jeżeli załatwi to Legii Lech czy Ruch?

Generalnie w tej dyskusji chodzi mi o to, że w pucharach kibicujemy każdemu. Jestem prywatnie kibicem Wisły, ale w środę całym sercem kibicowałem Legii i tak samo bardzo kibicowałbym Cracovii czy każdemu innemu Polskiemu klubowi.

Rozpocząłem ten wątek bo natknąłem się gdzieś na wpisy jakichś pajaców, zapewne nieświadomych jak działa system współczynnikowy.

Sprawą bezdyskusyjną jest to, że Legia sama mogła sobie załatwić rozstawienie w trzeciej rundzie, ale jeżeli inne kluby będą się kompromitować porażkami z Litwinami, Estończykami czy Islandczykami to kiedyś tych kilku dziesiątych może zabraknąć. Zarówno Legii jak i Lechowi.

 

[yar000]

[...]
Rozpocząłem ten wątek bo natknąłem się gdzieś na wpisy jakichś pajaców, zapewne nieświadomych jak działa system współczynnikowy.
[...]

Oczywiście rozumiesz, że to jest forum bukmacherskie. Nie kibicowskie.
I tutaj zarabia się pieniądze. Między innymi na przegranych Legii.
Oczywiście, jeśli ktoś posiada w sobie schizofrenię albo gra za 2 zł a nie za pieniądze,
może sobie pozwolić na stanie w rozkroku.

 

[fencyn]

Oczywiście rozumiesz, że to jest forum bukmacherskie. Nie kibicowskie.
I tutaj zarabia się pieniądze. Między innymi na przegranych Legii.
Oczywiście, jeśli ktoś posiada w sobie schizofrenię albo gra za 2 zł a nie za pieniądze,
może sobie pozwolić na stanie w rozkroku.

To ile zarobiłeś na ostatniej przegranej Legii z Celtic?
Jest gdzie wywieść ten gnój?

 

[edi8]

@fencyn, a gdzie wyczytałeś że @Yar000 pisał o meczu Legii z Celticem???

Bowiem pisząc:
"to jest forum bukmacherskie. Nie kibicowskie.
I tutaj zarabia się pieniądze. Między innymi na przegranych Legii."

ewidentnie chodziło mu przecież, że w bukmacherce nie można kierować się emocjami i nie wolno patrzeć na spotkania przez pryzmat tego komu się kibicuje.

 

[ding]

Oczywiście rozumiesz, że to jest forum bukmacherskie. Nie kibicowskie.
I tutaj zarabia się pieniądze. Między innymi na przegranych Legii.
Oczywiście, jeśli ktoś posiada w sobie schizofrenię albo gra za 2 zł a nie za pieniądze,
może sobie pozwolić na stanie w rozkroku.

Mylisz się i to bardzo. Jest to w sporej części forum kibicowskie. Duża część użytkowników w swoich przewidywaniach nie kieruje się zdrowym rozsądkiem lecz subiektywnymi preferencjami.

A słowa o pajacach podtrzymuję. Nie wiem dlaczego wyobraziłeś sobie, ze odniosłem je do meczu Legii. Nic o tym nie wspomniałem. Była to całościowa opinia o tendencji spotykanej w każdym miejscu w którym średnio rozgarnięta istota może zamieścić kombinacje znaków w Internecie.

EDIT. We wczorajszym meczu towarzyskim Celtic przegrał 1:6 z Tottenhamem. Skład był diametralnie różny od tego w jakim Szkoci wystąpili w Warszawie, ale wynik mówi coś o tym w jakiej dyspozycji znajdują się obecnie Celtowie.
Ambrose drugi mecz z rzędu kończy z czerwienią. Walczak ????

 

[yar000]

=Ding;4681425]Mylisz się i to bardzo. Jest to w sporej części forum kibicowskie. Duża część użytkowników w swoich przewidywaniach nie kieruje się zdrowym rozsądkiem lecz subiektywnymi preferencjami. [...]

Pomylili fora.

[...] A słowa o pajacach podtrzymuję.

Z Twojego słowa nic nie wynika. Może tylko tyle, że można to słowo odnieść także do osób, które pomyliły fora.

[...] Nie wiem dlaczego wyobraziłeś sobie, ze odniosłem je do meczu Legii. Nic o tym nie wspomniałem. Była to całościowa opinia o tendencji spotykanej w każdym miejscu w którym średnio rozgarnięta istota może zamieścić kombinacje znaków w Internecie.

Popatrz, w jakim miejscu się znajdujemy. To wątek o meczu Legii.
Choć faktycznie i ja konkretnie o Legii nie napisałem tylko "całościowo".

 

[adamo80]

Mylisz się i to bardzo. Jest to w sporej części forum kibicowskie. Duża część użytkowników w swoich przewidywaniach nie kieruje się zdrowym rozsądkiem lecz subiektywnymi preferencjami.

Jeśli tak jest to niech od razu zaznaczają, że nie są typerami tylko kibicami bo to zaśmieca obraz sytuacji i wprowadza niepotrzebny chaos. TO NIE JEST I NIE POWINNO BYĆ FORUM KIBICOWSKIE, ALE KIBICE SĄ MILE WIDZIANI BO MOGĄ WNIEŚĆ COŚ CO UMKNIE INNYM, BYLE BY BYLI ONI OBIEKTYWNI.
Są tu osoby, które potrafią napisać, że kibicują temu i temu i mogą być nie obiektywni albo kibicują temu i temu, ale grają na przeciwnika bo ich drużyna przeżywa kryzys. Można ? - Można.

 

[yar000]

=fencyn;4681395]To ile zarobiłeś na ostatniej przegranej Legii z Celtic?

Edi8 Ci już odpowiedział, "miszczu" ...

Jest gdzie wywieść [...]

... słownika i typerki.

[...] ten gnój?

Człowieku, ze swoimi problemami, musisz poradzić sobie sam.

 

[ding]

To jest i ZAWSZE będzie forum kibicowskie. Bukmacherskie również, ale przede wszystkim kibicowskie. Dlaczego? Spotykają się tu kibice przeróżnych dyscyplin, którzy umieszczają mniej lub bardziej merytoryczne analizy poszczególnych rozgrywek. Kibic nie musi być typerem, ale typer jest kibicem, Musi wiedzieć co "w trawie piszczy", aby być skutecznym.
Zdecydowana większość użytkowników interesuje się sportem, jest kibicem, identyfikuje się z tym o czym pisze. Trudno wyobrazić sobie, aby ktoś wypowiadający się na jakiś temat tym tematem się nie interesował.
Typując poszczególne zdarzenia musisz się na tym znać, a przynajmniej tak musi Ci się wydawać (pomijam jakieś irracjonalne sytuacje)
Jest oczywistym, że typując nie możesz kierować się prywatnymi sympatiami, ale sami pewnie wiecie, że na tym forum padło już mnóstwo opinii, które tego nie potwierdzają.

 

[yar000]

[...] Kibic nie musi być typerem, ale typer jest kibicem, Musi wiedzieć co "w trawie piszczy", aby być skutecznym.
[...]

To jeszcze raz
Typer nie musi być kibicem. I nie musi być kibicem aby być skutecznym.
Owszem, musi wiedzieć co "w trawie piszczy" ale to jest wiedza.
Wiedza z zakresu sportu i tematów okołosportowych.
Zaangażowanie emocjonalne, to zupełnie inna kwestia.
Jestem kibicem tej samej Drużyny, której Ty jesteś Kibicem.
Zdziwiłbyś się pewnie jaki szmat czasu ...
Jednak, kogo to ..?
Gdybym nie był kibicem, posiadałbym w głowie podobny stopień (nie)wiedzy, który posiadam teraz.
Może, nieco mniej orientowałbym się w kwestiach dotyczących "mojej" Drużyny.
----
Edit: edytowałem po Twoim komentarzu poniższym, żeby nie mnożyć bytów.
To przede wszystkim jest kwestia najpierw, jednoznacznego zdefiniowania pojęć.
Pozostałe sprawy są wtórne.
W innym wypadku, tyle może być ujęć terminów "typer" i "kibic", ilu jest Userów na Forum.

 

[ding]

To jeszcze raz
Typer nie musi być kibicem. I nie musi być kibicem aby być skutecznym.
Owszem, musi wiedzieć co "w trawie piszczy" ale to jest wiedza.
Wiedza z zakresu sportu i tematów okołosportowych.
Zaangażowanie emocjonalne, to zupełnie inna kwestia.
Jestem kibicem tej samej Drużyny, której Ty jesteś Kibicem.
Zdziwiłbyś się pewnie jaki szmat czasu ...
Jednak, kogo to ..?
Gdybym nie był kibicem, posiadałbym w głowie podobny stopień (nie)wiedzy, który posiadam teraz.
Może, nieco mniej orientowałbym się w kwestiach dotyczących "mojej" Drużyny.

Tu już dochodzimy to kwestii subiektywnych opinii jak coś funkcjonuje, jakie są między tymi zależności. Typer jest kibicem. Kropka. Zostawmy zaangażowanie emocjonalne. Bycie kibicem nie oznacza cotygodniowy wyjazd na stadion czy tym bardziej uczestnictwo w innych dewiacjach... Rozumiem, że po części się z tym nie zgadzasz. Nie ma problemu. To istota forum. I kibicowskiego i bukmacherskiego...
A propos tej Drużyny Dziś ta Drużyna gra z Lechem. Sam pograłem w dublu na zwycięstwo Kolejorza. Kurs ciekawy i choć serce podpowiada zupełnie inny wynik to jednak nie ma ono większych argumentów w tych podpowiedziach. Wydaje mi się, że często - również na tym forum - prywatne sympatie biorą górę nad chłodną analizą.