Słowenia 2,70 b365
No dobrze, ponad połowa rywalizacji w "polskiej" grupie za nami, sporo już wiemy, ale niewiadomych też jest cała masa. Jutro o 14:30 czeka na nas hit fazy grupowej, bo grają moim zdaniem dwie najlepsze z tej zbieraniny ekipy.
Niemcy po dwóch raczej spokojnych zwycięstwach z Polską i Szwecją zaliczyli sporą wpadkę z Brazylią, zresztą wg mnie była tylko i wyłącznie na swoje życzenie. Jeśli nasi zachodni sąsiedzi chcą wygrać grupę, to jedynie zwycięstwo przedłuża ich szansę na takie rozstrzygnięcie. Bardzo ważną wiadomością jest czerwona kartka dla Uwe, który nie dość, że jest fantastycznym zawodnikiem i etatowym wykonawcą karnych, to jeszcze nie ma naturalnego zmiennika i Dagur będzie pewnie musiał próbować gry na dwóch obrotowych.
Słoweńcy natomiast po przeciętnej, aczkolwiek wygranej inauguracji z Egiptem, pewnie pokonali gospodarzy i Szwedów. Na skrzydłach szaleją Razgor i Janc, grą dyryguje Zorman, swoje dokłada Bombac, a do tego na prawej połówce petardy odpalają Dolenec i Kafticnik. Moim zdaniem po tych 3 kolejkach Słoweńcy razem z Francuzami są głównymi kandydatami do meczu finałowego, choć wszyscy znają urok igrzysk, na których najważniejszy jest ten 6 mecz.
Podsumowując, szanse oceniam na 60/40 dla Słowenii, głównie ze względu na absencję Gensheimera i świetną formę Zormana i ekipy. Dlatego kurs 2,70 moim zdaniem przed meczem spadnie do okolic 2,10-2,20, polecam więc brać czym prędzej.