http://www.youtube.com/watch?v=AoaB49_oLfE
Eldo:
Ej, ty! Nie stój pod Żabką, tylko nagraj dobrą płytę.
Reedukacja, najpierw, Rysiu, naucz się liter,
Odrób lekcję, bo Czarny Wrzesień marnie sprowokował.
My to Wiosna Młodości i jak wtedy Gniew Boga.
Kumasz? Nie, boś, panie, zwykły fajtłapa.
Sancho Pansa mówił: "Nie", ty się rozbiłeś na wiatrakach.
Panie, daj pan spokój, wagony nienawiści.
Czarne chmury? Moc duszy przepędziła je znad Wisły.
Kochamy mocno, a świat naszym przyjacielem.
I stołeczną wiosną z twoich groźnych min się śmieje.
Pupy, grasz pupą, pawiu nastroszony,
Banda ludzi w balaklawach nie czyni cię wiarygodnym.
No tak, Rysiu, dobry prezent dla dziecka.
Nie lepiej uczyć je uśmiechu, a nie jak się wściekać?
Kurs nienawiści, no brawo,
Swojemu dziecku też dasz kominiarkę,
Najlepiej do chrztu, śmiało.
Załóż ją na ślub, w sumie kumam,
Bo się boisz sam siebie i tak wygodniej iść do lustra.
I przyznać się, upaść, błędy są źródłem pokory,
Jeśli masz mózg, a nie próżnię, bo wyssał go egoizm.
Mamy swój świat na biegunie od twojego,
Gramy polski rap, ty nie należysz już do niego, Rysiek.
Sam odwołałeś swój udział w tej zabawie.
Stoisz na balkonie jak pierdoła, co skarży mamie.
Baw się sam, my bez granic między nami,
A rap to jeden organizm, nikt inny go nie naprawi.
Nie zależy ci? Wara. Przestań się wydzierać.
Ja jestem raperem, więc obowiązki mam rapera.
Są one tym większe i tym silniej do nich się poczuwam,
Im wyższy przedstawiam byt człowieka, spróbuj to skumać.
Pozdrowienia z syreniego grodu.
Siema! I **** mnie obchodzi, co powiedział Peja.
zmiótł Go