Widziałem, że się mną martwiliście parę stron temu i mnie to bardzo zdziwilo :razz:
Spokojnie, żyję. Ja wiem czy szło mi słabiej... no fakt parę wtop zaliczyłem, ale na pewno to nie bylby powód, żebym przestał grać. Od jakiegoś czasu mam na głowie wiele innych zajęć, bo niestety najpierw spotkało mnie niemałe nieszczęście, potem kolejne, potem studia dały o sobie znać (i trwa to nadal), potem moja własna choroba, że się z łóżka prawie nie ruszałem i tak wyszło... poza tym, rok temu pod koniec wszystkich lig, właśnie w tym okresie, straciłem największą ilość kasy i miałem pewien uraz co do grania.
Uporządkuję parę spraw i pewnie wrócę do aktywnego uczestniczenia w temacie, bo przecież na pewno nie odpuszczę lig skandynawskich i islandzkiej... a jak nie, to i tak sobie świetnie dacie radę, a cykl życia widzę jest niezmiennie ten sam
