FC Barcelona - Real Madryt
       Od razu  zaznaczam, że  sympatyzuje z Blaugraną, jednak spróbuję napisać jak  najbardziej  obiektywną opinię. Tak to fakt, do piłkarskiego święta już  coraz bliżej.  Dla mnie jako fana Barcelony będzie to najważniejszy mecz  w całym roku.  Podobnie zresztą o tym spotkaniu myślą fani Realu. Ale  nie tylko  sympatycy obydwu drużyn będą z zaciekawieniem spoglądać na  Camp Nou  dzisiejszego wieczora, z pewnością będzie to robił cały  piłkarski świat.  Gran Derbi to chyba najważniejsze spotkanie pomiędzy  klubowymi  jedenastkami na całym globie. Dzieje się tak między innymi ze  względu na  przeszłość historyczną, czyli głównie rządy generała  Franco. Jegomość  ów zakazywał Katalończykom niemal wszystkiego, dlatego  ich ucieczką od  rzeczywistości stał się klub piłkarski. A same mecze  już od  kilkudziesięciu lat wywołują wśród kibiców szczególne  zainteresowanie i  ciekawość. Przez lata obydwa zespoły rywalizowały o  pryzmat na Półwyspie  Iberyjskim. Obecnie ta rywalizacja to starcie  drużyn naszpikowanych  gwiazdami, wirtuozami futbolu. Messi kontra  Ronaldo, Guardiola kontra  Mourinho. Jednym słowem starcie odwiecznych  rywali. Oj będzie się  działo. Na początku spróbuje ten mecz rozłożyć na  czynniki pierwsze,  podobnie jak przy okazji ostatnich GD, czyli  porównać piłkarzy grających  na poszczególnych pozycjach. Następnie  przejdę do kilku (a może  kilkunastu linijek) analizy. No więc jazda.       
Bramkarz: 
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
 Victor Valdes vs Iker Cassilas
           W  bramkach obydwu  drużyn mamy wychowanków. Kiedyś mówiono nawet, że  Valdes broni dlatego,  że w Realu występuje człowiek, który ze swoim  klubem związany jest od  dziecka. Ale dzisiaj ta teza o tym, że bramkarz  Blaugrany jest  odpowiedzią na wychowanka w bramce Realu jest już  śmieszna. Victor to  już nie jest ten zawodnik sprzed kilku lat, który  często popełniał  głupie błędy. Na chwilę obecną jest to bramkarz bardzo  dobry, o świetnym  refleksie i przede wszystkim bardzo pewny siebie.  Cassilas to klasa  sama w sobie. Na dzień dzisiejszy chyba najlepszy  golkiper na świecie.  Chociaż też nie jest nieomylny. Przywołam  chociażby błąd z meczu Ligi  Mistrzów z Milanem. Wydaje się, że obydwaj  broniąc w kluabch  nastawionych ofensywnie mają łatwe życie. Mają przed  sobą świetnych  obrońców - to fakt. Ale niekiedy muszą w meczu zmierzyć  się z dwoma czy  trzema strzałami przeciwników. A koncentracja w takich  wypadkach wcale  nie jest prostą rzeczą. Jeden jak i drugi prezentują  niezwykle wysoki  poziom. Jednak lepszym golkiperem według mnie jest  kapitan Królewskich.
          
Typ: Iker Cassilas           Lewa obrona 
  
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
 Eric Abidal - Marcelo
               Równie  dobrze w  jutrzejszym meczu na lewej stronie bloku defensywnego może  wyjść  Maxwell. Ja spodziewam się jednak, że Pep postawi na Francuza.  Abidal  dużo lepiej broni od swojego konkurenta, a przecież bocznych  obrońców  Barcelony będą czekać liczne pojedynki z Ronaldo czy Di Marią.  Francuz  na Camp Nou przychodził jako czołowy zawodnik na swojej  pozycji na całym  świecie. Jednak wielu dziwiło się dlaczego hiszpański  gigant decyduje  się na defensora tak srogiego technicznie.  Wytłumaczenie było proste:  przecież po obydwu stronach bloku  defensywnego nie można było postawić  na grajków tak ofensywnych jak  Dani Alves. Musiała zostać zachowana  jakaś równowaga. Abidal jednak  szybko załapał styl gry swojej nowej  drużyny. Co prawda nie widzimy go  nagminnie podłączającego się do akcji  ofensywnych, jednak gwarantuje  naprawdę dużą solidność i rzetelność w  grze. Marcelo przez poprzedniego  trenera uporczywie był ustawiany w roli  skrzydłowego. Od początku jego  przygody w 
La Liga było widać, że to  piłkarz obdarzony naprawdę niezłą  techniką. Mourinho konsekwentnie  ustawia go na lewej obronie i jak  widać dobrze wychodzi na tym zawodnik  jak i klub. Brazylijczyk od  początku sezonu znajduje się w naprawdę  wysokiej formie co widać w  każdym meczu Królewskich. Podsumowując: jeśli  chodzi o grę defensywną  to plusik po stronie Francuza, jeśli chodzi o  ofensywę to plusik dla  Marcelo. Jednak minimalnie wyżej stawiam  Brazylijczyka.
              
Typ: Marcelo               Środkowy obrońca: 
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
 Gerard Pique - Pepe
                   Zawodnik  Barcelony to obrońca, który pokazuje jak powinni grać  nowocześni  stoperzy. Świetnie wyszkolony technicznie, kapitalnie  wyprowadza piłkę.  Jakby tego było mało to jeszcze potrafi się odnaleźć  pod bramką  przeciwnika. Pique kiedy wrócił do Barcelony z Manchesteru   niespodziewanie z miejsca stał się ważnym ogniwem drużyny. Ponoć to on   był zawodnikiem, który widniał na szczycie listy życzeń Guardioli, kiedy   ten zaczynał pracę na Camp Nou. Jak widać z perspektywy czasu, Pep   postawił na właściwego człowieka. Pepe lwią część poprzedniego sezonu   stracił lecząc poważną kontuzję. Kiedy przychodził do Realu, wszystkich   dziwiła kwota jego transferu (chyba około 30 milionów euro). Jednak w   obecnym sezonie pokazuje, że był wart tamtych pieniędzy. Special One   defensywę oparł na swoich rodakach, czyli Pepe i Carvalho. Jak już   wspomniałem Portugalczyk prezentuje w obecnym sezonie równą, wysoką   formę jednak do Pique mu nieco brakuje. Stoper Realu jest też znany z   tego, że często nie wytrzymuje meczu psychicznie. A dryblingi Messiego   czy Iniesty mogą wyprowadzić z równowagi niejednego obrońcę.
                  
Mój typ: Pique                   Środkowy obrońca: 
                        
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
                      Carles Puyol - Ricardo Carvalho
                         Bez   kudłatego obrońcy trudno sobie wyobrazić jedenastkę gospodarzy. Puyol  to  człowiek, który nigdy nie gra na 100% swoich możliwości, on w każdym   meczu gra na 200%. Popularny Tarzan już od kilku lat jest kapitanem   Barcelony i jednocześnie liderem bloku defensywnego. Jak na stopera nie   jest zbyt wysoki. Ale te braki nadrabia świetnym przygotowaniem   fizycznym, motoryką na bardzo wysokim poziomie i przede wszystkim   ogromną ambicją. Dla mnie jest to obrońca kompletny. Jeszcze przed   obecnym sezonem wydawało się, że Carvalho czeka rywalizacja z Alexem o   miejsce na środku obrony Chelsea. Jednak pomocną dłoń w kierunku   Portugalczyka wyciągnął Mourinho i ściągnął go na Santiago Bernabeu, z   miejsca czyniąc graczem podstawowej jedenastki. Carvalho odpłaca się   swojemu rodakowi pewną grą na wysokim poziomie. Jednak ostatni mecz z   Bilbao pokazał, że były stoper Chelsea potrafi popełniać błędy.   Oczywiście: zapewne będzie niesamowicie skoncentrowany. Pamiętajmy   jednak, że rywale będą znacznie trudniejsi niż pomocnicy i napastnicy   Athleticu.
                        
Typ: Puyol                         Prawa obrona: 
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
 Dani Alves - Sergio Ramos
                             Wcześniej   wspomniałem, że przykładem nowocześnie grającego obrońcy jest Pique.   Jeśli mówimy o zawodnikach wyznaczających trendy w grze bocznego   defensora, to z pewnością takową postacią jest Dani Alves. Chociaż tak   na dobrą sprawę to Brazylijczyk często gra jako skrzydłowy, raz po raz   zapędzając się pod bramkę rywala. Pozostałe atuty? Świetne   dośrodkowania, dobre uderzenie z dystansu i nadludzka wydolność. O jego   konkurencie z Realu możemy pisać praktycznie te samy rzeczy. Jednak mam   wrażenie, że Ramos zawsze jest malutki kroczek za Brazylijczykiem.  Jego  największą wadą jest chyba zbytnia impulsywność i nerwowość w  grze.  Pozostałe plusy? Umie ładnie poprawiać getry przy okazji  egzekwowania  "piątek".
                            
Typ: Dani Alves                             Defensywny pomocnik:
                                
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
Sergio Busquets - Xabi Alonso
                             Przyznam  szczerze,  że jeszcze niedawno irytował mnie fakt, że Pep z uporem  maniaka stawia  na Busquetsa. Jednak przez ostatnie miesiące przekonałem  się do tego  zawodnika. Jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie jak  na gościa,  który ma za zadanie grać przed obrońcami. Do tego jak mało  kto ustawia  się na boisku, przerywając akcje rywali. Wykładnikiem jego  umiejętności  jest też fakt, że to on gra w podstawowym składzie a nie  ściągnięty z  Liverpoolu Javier Mascherano. Alonso to na obecną chwilę  absolutny top  wśród defensywnych pomocników. Moim zdaniem najlepszy  piłkarz na świecie  na tej pozycji obok Essiena. Zalety Hiszpana? Przede  wszystkim  kapitalnie porządkuje grę swojego zespołu w strefie  środkowej. Do tego  posiada świetny przegląd pola i potrafi wykonywać  świetnie crossy. Jeśli  dodamy do tego nienaganną technikę i ogromną  ambicję to mamy pivota  doskonałego. Nie zapominajmy też o jego rzutach  wolnych, wykonywanych na  "cztery razy".
                            
Typ: Xabi Alonso                             Środkowy pomocnik: 
                                  
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
  Xavi - Sami Khedira
                                 Ta   para jest chyba jedną z łatwiejszych do rozstrzygnięcia. Gra Barcelony   bez Xaviego wygląda jak maszyna pracująca na wolnych obrotach. To on   decyduje o tym jak będzie wyglądać każda akcja Blaugrany. To on ma   ogromny wpływ na grę swojego zespołu. Można by czasem rzec: "Jest Xavi -   jest zabawa". A jego ostatnia forma gwarantuje, że zabawa dzisiaj na   Camp Nou będzie. To właśnie jego podania trzeba odciąć jeśli myśli się o   triumfie nad ekipą Guardioli. Khedira to jeden w większych wygranych   ostatniego Mundialu. Świetną postawą na afrykańskich boiskach wywalczył   sobie transfer do wielkiego Realu. Na początku wydawało się, że będzie   jedynie zmiennikiem pary Alonso - Diarra. Jednak szybko wygrał   rywalizację z Francuzem i gra w podstawowym składzie. O ile spisuje się   naprawdę nieźle. o tyle wyniesienie go ponad Xaviego byłoby troszkę   niepoważne.
                                
Typ: Xavi                                 Środkowy pomocnik: 
                                      
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
  Andres Iniesta - Mesut Ozil
                                     Iniesta   to drugi z maluchów w strefie środkowej Barcelony. Trudno przyczepić   się do czegokolwiek w jego grze. Chyba jeden z lepiej prowadzących piłkę   zawodników na świecie. Do tego posiada podobną cechę jak Xavi: potrafi   zaskoczyć rywala niekonwencjonalnym zagraniem i jednocześnie otworzyć   drogę do bramki swojemu koledze. Na początku sezonu grał dość słabo,  ale  było to zapewne pokłosie afrykańskiego Mundialu. Teraz jest w  wysokiej  formie i powinien siać popłoch w szeregach Królewskich. Ozil,  podobnie  jak jego rodak Khedira zachwycił na ostatnich Mistrzostwach  Świata. Kto  wie czy byłby dzisiaj w Realu gdyby w RPA zdrowy był  Ballack. Ale futbol  bywa przewrotny i właśnie za to go kocham. Niemiec w  tym sezonie  pokazał już, że nie przypadkowo znalazł się na Santiago  Bernabeu. Jednak  kapitalne występy przeplata znacznie słabszymi, kiedy  jest kompletnie  niewidoczny. A dzisiaj będzie dodatkowo ciążyła na nim  ogromna presja.  Długo myślałem na remisem, jednak ostatecznie stawiam  na Hiszpana.
                                    
Typ: Andres Iniesta                                     Lewe skrzydło: 
                                          
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
  Pedro - Angel Di Maria
                                         Zaraz  się odezwą głosy krytyki, że Argentyńczyk  gra przecież na prawym  skrzydle. Tak to fakt, jednak dałem go w parze z  Pedro żeby potem móc  porównać ze sobą Messiego Ronaldo. Młodziutki  Hiszpan to chyba  największe odkrycie Guardioli. Chłopak wyciągnięty z  rezerw Barcelony  szybko zaczął się przebijać do podstawowej jedenastki z  znaczyć w  klubie coraz więcej. Od tamtej pory minęło już sporo czasu, a  sam Pedro  jest piłkarzem stale się rozwijającym. Uwielbia drybling,  jednak mam  wrażenie, że czasami go po prostu nadużywa. Kibice Realu z   niedowierzaniem patrzyli jak przed sezonem ich klub za grube pieniądze   pozyskuje Di Marię. Jednak dzisiaj już nie mają wątpliwości, że Mourinho   przeprowadził świetny transfer. Argentyńczyk szybko wkomponował się w   grę Królewskich i dzisiaj jest ważnym elementem zespołu. Posiada  podobne  zalety co Pedro: świetny drybling i bardzo dobre przygotowanie   motoryczne.
Typ: Remis                                         
Prawe skrzydło: 
                                              
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
  Lionel Messi - Cristiano Ronaldo
                                             Tych   panów żadnemu kibicowi piłki nożnej nie trzeba przedstawiać. Tak na   dobrą sprawę wystarczyłoby wklepać w YT nazwiska obu a potem oglądać ich   popisy. Obok gry tych zawodników nie da się przejść obojętnie. Na  dzień  dzisiejszy to z pewnością dwaj najlepsi piłkarze na świecie. Ich   technika, drybling, szybkość, pewność siebie, luz w grze - to fakty,   które sprawiają, że w pojedynkę są w stanie rozmontować każdą defensywę   na świecie. Zresztą nie raz już to pokazali. Obydwaj stanowią   kilkanaście procent wartości swoich drużyn w ofensywie. Wskazanie   lepszego z tej dwójki to rzecz niezwykle trudna. No bo jak można tego   uczynić mając na uwadze takich magów futbolu? Z pewnością powstrzymanie   Messiego będzie kluczowe dla ewentualnego zwycięstwa Realu, podobnie   zatrzymanie Ronaldo znacznie zwiększy szansę na triumf Barcelony.   Portugalczyk notorycznie zawodzi w najważniejszych meczach. Tak było już   podczas jego przygody w Manchesterze United, tak jest też teraz. Messi  z  kolei zwykła w tych kluczowych spotkaniach robić istotną różnicę w   poczynaniach Blaugrany.
                                            
Typ: Lionel Messi                                             Środkowy napastnik 
                                                  
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
	
	
	
		
		
		
		
	
	
 
  David Villa - Gonzalo Higuain
                                                 Gdybym   próbował ich porównywać jakieś dwa lata temu to ludzie patrzyliby na   mnie z politowaniem. Jednak czas robi swoje, a w przypadku napastnika   Realu zrobił wiele dobrego. Villa po transferze do Barcelony nie może   się przyzwyczaić do faktu, że teraz to nie on a Messi jest gwiazdą numer   jeden. 
El Guaye w Valencii był niemal Bogiem, to od jego dyspozycji   zależały wyniki Nietoperzy. W Blaugranie jest jednak otoczony równie   znakomitymi piłkarzami i nie wszystkie piłki są do niego grane. Jednak   nie zmienia to faktu, że wciąż jest nietuzinkowym piłkarzem. Już w   niejednym meczu Barcelony pokazał swoje bardzo wysokie umiejętności.   Higuain to z kolei piłkarz, który czyni stałe postępy. To już nie jest   ten napastnik, który seryjnie marnuje wyborne sytuacje (no może wciąż   marnuje, ale zdecydowanie mniej). W jego grze widać już mądrość i   cwaniactwo boiskowe. Poza tym strzela mnóstwo bramek. Biorąc pod uwagę  nieco słabszą formę Villi, stawiam na remis.
Typ: Remis
                                                
                                                
Wynik: 8:5
                                                
Tak jak widać powyżej, minimalnie wygrała Barcelona jednak na boisku   wcale ta przewaga nie musi być widoczna. To będzie tak znakomitych   piłkarzy, że o ostatecznym wyniku zadecydują niuanse. Obydwie drużyny   zdominowały rozgrywki w 
La Liga. Nikt nie jest w stanie dotrzymać im   kroku. Dlatego ten mecz tak elektryzuje wszystkich, naprzeciwko siebie   staną godnie rywale. Wszyscy już zapewne myślą czym zaskoczy Murinho.   Fakt, że Portugalczyk szykuje jakąś niespodziankę jest niemal pewny. Ale   świetnym strategiem jest także Guardiola. Obawiam się tylko jednego:   obyśmy nie ujrzeli typowych piłkarskich szachów. To nie ma być mecz na   0-0, to ma być spotkanie, które pokaże piękno futbolu. Kibice mają   obejrzeć parady bramkarzy, multum strzałów, niekonwencjonalne dryblingi a   nie asekurancką grę. Takiego właśnie meczu życzę sobie i Wam. Myślę   jednak, że wygra Barcelona. Tak jak już wspomniałem: zadecydują   szczegóły. Mam nadzieję, że magia Camp Nou zadziała i Blaugrana po tym   spotkaniu zostanie liderem 
La Liga. Zapraszam o godzinie 21:00 przed   telewizory czy komputery. Nie przegapmy tego spektaklu.
Barcelona 2,10