Cardiff - Reading
W spotkaniu dwóch drużyn z
Championship powinno paść kilka bramek. Cardiff to typowa drużyna własnego boiska. U siebie są mocni i wygrywają sporo spotkań. W meczach rozgrywanych w Cardiff pada też sporo bramek. Na wyjeździe z kolei Bluebirds są jedną z najgorszych drużyn
Championship. W delegacjach udało się wygrać tylko raz w całym sezonie. To też pokazuje jak dużo daje tej drużynie atut własnego boiska. Reading podobnie jak Cardiff gra bardzo słabo na wyjazdach, skąd udało im się wywieźć tyle samo punktów co Walijczykom. Mecze wyjazdowe Reading obfitują w bramki. The Royals są jedną z tych drużyn, które tracą najwięcej bramek na wyjazdach w rozgrywkach
Championship.
Cardiff - Reading over 2,5 @ 1,90 Pinnacle
1:2
Cardiff - Reading 1 DNB @ 1,77 Pinnacle
Man City - Middlesbrough
Bukmacherzy jednoznacznie faworyzują gospodarzy, ale ja nie spodziewam się tutaj spacerka. Middlesbrough jest jedną z lepszych drużyn
Championship, a na pewno najlepszą pod względem defensywy. W meczach M'Boro pada mało bramek, głównie za sprawą ich dobrej obrony. Defensywa straciła w tym sezonie tylko 18 bramek w 27 meczach. Dla porównania Man City stracił tych bramek więcej, mimo że rozegrał mniej meczów - 22 bramki w 22 meczach. Dobra gra w obronie jest w dużej mierze zasługą trenera Karanki, który przez 3 lata był asystentem Mourinho w Realu. Widać, że Karanka wiele nauczył się od Mourinho. Obaj mają identyczną filozofię prowadzenia zespołu, obaj w dużej mierze skupiają się na defensywie. Man City ostatnio nie zachwycił w meczu z Arsenalem. Brak Toure w środku pola był widoczny. Aguero nie istniał w ataku, widać, że po kontuzji jeszcze nie jest w pełni formy. Ogólnie cała drużyna wyglądała słabo, a w szczególności w ataku. Przeważnie City u siebie dominuje cały mecz i mocno ostrzeliwuje bramkę przeciwnika. Z Arsenalem tego nie było. We wcześniejszym meczu z Evertonem też City sobie nie poradziło i strzeliło tylko jedną bramkę, a przecież Everton w tym sezonie gra katastrofalnie w obronie. Poprzedni mecz pucharowy Man City wygrał, ale musiał się sporo namęczyć. Rywalem był Sheffield Wed, który jest drużyną o podobnej do M'Boro charakterystyce, czyli traci bardzo mało bramek. Man City wygrał tamto spotkanie 2:1, ale musiał się sporo namęczyć, a zwycięska bramka padła w samej końcówce. Dobrym wg mnie typem na ten mecz jest M'Boro +1,5. Spodziewałem się niższych kursów na to zdarzenie. City może mieć problem z wygraną po tym co pokazują ostatnio w ataku, a raczej czego nie pokazują. Drugi typ to under 3.
Man City - M'Boro M'Boro +1,5 @ 2,12 Pinnacle
0:2
Man City - M'Boro under 3 @ 2,05 Pinnacle
Aston Villa - Bournemouth
W tym meczu widziałbym niespodziankę w postaci wygranej Bournemouth. Aston Villa ma duży kłopot ze strzelaniem bramek. 11 bramek w 22 meczach to najgorszy wynik we wszystkich czterech zawodowych ligach w Anglii. Od 5 spotkań w lidze nie potrafią strzelić. Ostatni raz zdobyli bramkę jeszcze przed świętami, czyli miesiąc temu. W tym okresie zdołali zdobyć bramkę tylko w pucharze. Było to w meczu z Blackpool, czyli z najgorszą drużyną
Championship. A i tak nie obyło się bez męczarni, bo zwycięską bramkę na 1:0 strzelił Benteke w 88 minucie. Bournemouth to lider
Championship i drużyna zdecydowanie lepsza od Blackpool, a kto wie czy nawet obecnie nie lepsza od Aston Villi. Wg mnie ten mecz to typowe 50/50 z lekkim wskazaniem na gości, którzy mają więcej argumentów w ataku. Dodatkowym argumentem jest fakt, że Aston Villa nie traktuje tego pucharu poważnie. Rok temu Lambert powiedział, że nie interesują go puchary, bo ważniejsza jest liga. Oczywiście po tych słowach w kolejnym meczu AV odpadła. W tym sezonie Lambert siedzi już cicho, niby wystawił z Blackpool silny skład, ale chyba bardziej dlatego, żeby się go znów kibice i dziennikarze nie czepiali, że olewa puchar. Niezależnie czy Lambert wystawi silny czy rezerwowy skład, to i tak większe szanse na wygraną daję Bournemouth.
AV - Bournemouth 2 DNB @ 2,34 Marathonbet
2:1
Tottenham - Leicester
Spodziewam się dobrego meczu i wielu bramek na White Hart Line. Tottenham to jedna z bardziej overowych ekip w
Premier League, głównie dlatego, że sami strzelają, ale też potrafią tracić bramki ze słabszymi rywalami. Sporo już meczów było na
WHL, gdzie z pozoru dużo słabszy rywal potrafił strzelać bramkę (lub kilka), a nawet zdarzały się Kogutom niespodziewane porażki. Koguty traciły bramki m.in. z Sunderlandem, Burnley, Stoke, Newcastle, WBA. Leicester jest drużyną na pewno słabszą, ale w ostatnim czasie nieco wzięli się do roboty i zaczęli punktować. Na niekorzyść mojego typu działa fakt, że w meczach Leicester pada przeważnie niewiele bramek. Mimo, że większość wyjazdowych meczów kończyła się ich porażką, to o dziwo większość z nich to były przegrane w stylu 0:2 lub 0:1 - naliczyłem 6 takich porażek. Głównym powodem, dla którego wziąłem się za granie tego meczu jest H2H:
http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/mutual-matches/?home=UDg08Ohm&away=KrrdAMyI&where=0 . W latach 90-tych i na początku XXI wieku oba zespoły współpracowały ze sobą. Od sezonu 1994/95 rozegrano 19 meczów (w lidze i pucharach). W ośmiu sezonach ligowych 4 razy padł podział punktów 3 za 3. Over 2,5 padł 13/19 razy, a łamańce 3 razy. Sporo spotkań miał dosyć interesujący i dziwny przebieg, jak chociażby to:
http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/football/eng_prem/3496755.stm
. Sporo bramek padało w końcówkach spotkań, w 11/19 spotkań miała miejsce taka sytuacja. Wg mnie te dwie drużyny fixowały, o czym świadczy H2H, 3za3, wysokie overy, mecze o dziwnym przebiegu i sporo bramek w końcówkach i doliczonym czasie gry. Pytanie pozostaje czy nadal ze sobą współpracują. Mecze na początku XXI wieku pamięta jeszcze Daniel Levy, który już wtedy był prezesem Tottenhamu. W Leicester sporo się pozmieniało we władzach, klub zaliczył kilka spadków i awansów w niższych ligach. Tak więc tej współpracy może już nie być. Mimo to, oprócz typu na over 2,5, spróbuję zagrać łamańca. Tottenham w tym sezonie zaliczył badajże 3 łamańce z tego co pamiętam: z Newcastle, Hull i Aston Villą. W związku z rewanżem w Capital One Cup możliwe są rotacje i zacznie nieco słabszy skład. Przy niekorzystnym wyniku Pochettino zrobi kilka zmian w ataku. W tym meczu gram też rzuty rożne, bo obie drużyny lubią nabijać sporo kornerów, w szczególności Tottenham.
Tottenham - Leicester over 2,5 @ 1,85 Marathonbet
1:2
Tottenham - Leicester 1/2 @ 46,00 Marathonbet
1:0/1:2
Tottenham - Leicester 2/1 @ 23,00 William.Hill
Tottenham - Leicester over 11 rożnych @ 1,875 Bet365
edit: dokładam jeszcze typ na Leicester, bo Tottenham wychodzi rezerwami. Jest jeszcze więcej zmian w podstawowym składzie niż w meczu z Sheffield
Tottenham - Leicester 2 DNB @ 3,55 Marathonbet
Blackburn - Swansea
W tym meczu idę w stronę gospodarzy, którzy może nie są jakąś wyróżniającą się drużyną w
Championship, ale niespodziankę mogą sprawić. Swansea została rozbita w lidze przez Chelsea i Gary Monk zapowiedział kilka zmian w składzie. Na pewno nie zagra Routledge i być może Williams - kapitan zespołu, któremu Monk ma dać odpocząć. Łabędzie pozbyły się swojego najlepszego strzelca - Bony'ego, a na Pucharze Azji przebywa jeden z kluczowych zawodników - Ki. Robi się też zamieszanie w sprawie ich drugiego napastnika - Gomisa, który również może odejść. Łabędzie grają słabo na wyjazdach. W lidze udało im się wygrać tylko 2 razy (3 remisy i 5 porażek), co jest jednym z gorszych bilansów. Wobec rotacji i osłabień może być jeszcze trudniej o wygraną. Za Blackburn przemawia też statystyka: Blackburn przegrało tylko 2 mecze z ostatnich 19 domowych spotkań w FA Cup (13 wygranych i 4 remisy). Typuję również w tym meczu BTS, ponieważ obrona Swansea gra na wyjazdach słabo i w większości meczów traciła co najmniej jedną bramkę. Tutaj również za typem przemawiają dwie statystyki. Ostatnie 9 meczów w FA Cup Łabędzie kończyły bez czystego konta. Na ostatnie 12 meczów Łabędzi w FA Cup 11 razy padł over 2,5.
Blackburn - Swansea 1 DNB @ 2,20 Marathonbet
3:1
Blackburn - Swansea BTS @ 1,70 Willliam.Hill
Preston - Sheffield United
Te dwie drużyny należą do czołówki League One, z tym że Preston jest nieco wyżej w tabeli. Stawiam w tym meczu na Preston, który bardzo dobrze spisuje się przed własną publicznością. Przegrał tylko jedno spotkanie (w pozostałych 6 wygranych i 6 remisów). Sheffield gra za to raczej przeciętnie na wyjazdach. Za typem na Preston przemawia fakt, że Sheffield ma za kilka dni rewanż w Capital One Cup. Pierwszy mecz przegrali tylko 0:1, więc wciąż mają szanse powalczyć o awans z Tottenhamem. W związku z tym należy się spodziewać kilku zmian w składzie Sheffield. Ten typ gram za mniejszą stawkę.
Preston - Sheffield United Preston -0,25 @ 1,775 @ Pinnacle ZWROT/
1:1
Bristol City - West Ham
Kurs bardzo atrakcyjny na wygraną West Hamu i myślę, że warto spróbować. Jest w tym kursie value. Bristol City to drużyna trzecioligowa (League One), która walczy o awans do
Championship. West Ham z kolei jest jedną z lepszych drużyn w
Premier League. Widać więc sporą różnicę, która powinna być też widoczna na boisku. West Ham najprawdopodobniej zagra swoim najmocniejszym składem (tak przynajmniej wynikało z wypowiedzi Big Sama), a to na pewno bardzo zwiększa ich szanse na wygraną. Tłumaczyć tego jak gra West Ham nie ma sensu, jeśli ktoś śledzi rozgrywki
Premier League, to wie co ta drużyna potrafi grać. W ostatnich tygodniach nieco spuścili z tonu, ale tydzień temu przełamali się i pokonali Hull 3:0. Pierwszą połowę zagrali bardzo słabo i tylko remisowali 0:0, lecz w drugiej pokazali już to co mają najlepsze, stłamsili przeciwnika i wygrali dosyć pewnie. Zastanawiam się jeszcze w tym meczu nad jakimś overem, jak się zdecyduję to dopiszę typ.
Bristol City - West Ham 2 @ 2,05 William.Hill
0:1
Bristol City - West Ham over 2,5 @ 1,93 Pinnacle
Zastanawiam się także nad meczem
Liverpool - Bolton, bo sądzę, że The Reds nie będą mieć łatwo i jeśli wygrają to minimalnie.
edit:
W meczu Liverpool - Bolton taki sam manewr jak w meczu Man City, czyli +1,5 na gości oraz under 3. Jak widać sobota sporych niespodzianek i łamańców, oby tylko ten trend się nie odwrócił. Będzie krótko, bo nie ma za bardzo czasu, za chwilę mecz. Bolton ogarnął się odkąd przyszedł na ławkę trenerską Neil Lennon (były trener Celticu). Wyciągnął drużynę z dołu tabeli. W tej chwili Bolotn to drużyny, która przegrywa bardzo rzadko. Traci też mało bramek. Mało kto jest w stanie wcisnąć im dwie lub więcej bramki. Liverpool ma za kilka dni mecz z Chelsea i powinni się oszczędzać
Liverpool - Bolton Bolton +1,5 @ 2,07 Pinnacle
0:0
Liverpool - Bolton under 3 @ 2,04 Pinnacle 