Zgadzam sie z tezą, że bukmacherka to " wojna psychologiczna ". Wielu z was zauważyło,gdy wpłacają pieniądze zawsze na początku zarabiaja. Potem jak przychodzi , czarna serja u niektórych psychika siada
A wiesz co to znaczy minimalizacja ryzyka?
Osoba która trzyma u bukmachera "ładną sumkę" to dla mnie [sam siebie ocenzuruje]...
Nie widzisz i nigdy nie zobaczysz. Duże pieniądze lubią cisze i spokój. Powiedz mi co daje takiemu graczowi prowadzenie tematu na forum i podawanie typów? Po co ma pisać obszerne analizy meczy w konkretnych działach? Żeby reszta mogła pasożytowąć na jego wiedzy i gratulować kiedy idzie mu dobrze, a mieszać z błotem kiedy ma gorszy okres? Dobrzy gracze wymieniają sie typami w swoim zamkniętym gronie, wymieniają gorące informacje i korzystaja z okazji wyłapania pomyłek, okazji u buków.Nie wiem panowie o czym mówicie, po co wam te 50 tys. na początek i mówicie że wtedy wyrobicie 3 tys.zł miesięcznie to ja Wam mówie że jesteście śmieszni, bo to oznacza że potraficie ugrać 6% miesięcznie czyli rocznie przy nie odkładaniu do skarbonki lub na życie1,06^12 czyli 2,01 a to oznacza że mając 3tys.zł dorobimy się po 4 latach tych 50 tys już nie chce mówić co będzie dalej. Jakoś nikogo takiego nie widzę. Kto uważa że D`Alembert jest dobry ten nie wie co mówi ten system prowadzi do dużych strat. No i właśnie jeśli ktoś się chwali że wygrał 3-4 tys w tym miesiącu to często w następnym to przegrywa.
Ja (póki co) sobie żyję z buków + z dodatkowej fuchy wykonywanej w domu poza obstawianiem. Gram tylko w betfair, sposób na zyski jest banalnie prosty, praktycznie bez ryzyka, tylko od Twojego wkładu zależy ile chcesz dziennie wygrać, ja zaczynałem od 25 euro dziennie co dawało jakieś 3 tys w skali w m-ce (zależności od kursy euro). Z jakim kapitałem zaczynałem? 250 euro...więc 50 tys nie jest potrzebne do takiej gry ????
to tylko pogratulować, jestes zapewne w tym 0,000000000001% które tak wygrywasą ludzie co i z 10 zł darmowego bonusu zrobili 2000, najwazniejszy jest okres czasu jaki tak grasz, powiedz mi, czy jest to przynajmniej rok ?
powiedz mi jeszcze jedno - co to znaczy iż zysk jest 'praktycznie bez ryzyka', gdyż dla mnie albo ryzyko występuje, albo bo nie ma ???? nie istnieje przecież nic po środku.
Wiesz co akurat sporo czasu spędziłem w UK i oni po prostu nie mają we krwi obstawiania, hazardu i ruletki, a jak im mówiłem że zagrałem np F1 za 100Funtów to patrzyli na mnie jak na wariata. (normalna tygodniówka to ok 200-250funtów).Ta mentalność graczy przegranych... tak właśnie mówi 99% graczy, którzy cieszą się, że mogą zagrać sobie za góra 50zł i dorobić do kieszonkowego...
Szkoda, że w Polsce jest tak mało graczy profesjonalnych jak np. w Londynie, gdzie tam gra za kilka tysięcy funtów nie jest rzadkością...
Normalna tygodniówka? To może napisz "normalna tygodniówka Polaka" pracującego na zmywaku, budowie itp.Wiesz co akurat sporo czasu spędziłem w UK i oni po prostu nie mają we krwi obstawiania, hazardu i ruletki, a jak im mówiłem że zagrałem np F1 za 100Funtów to patrzyli na mnie jak na wariata. (normalna tygodniówka to ok 200-250funtów).