- Dołączył
- Lipiec 22, 2009
- Posty
- 924
- Reaction score
- 0
- Punkty
- 0
Dzięki tej porażce LDU można już zacząć polować na awans LDU i handi LDU w rewanżu, bo nie wierzę, żeby tego nie odrobili. Poza tym jeszcze gorsza, frajerska porażka Banfield... od 60 minuty grali w przewadze jednego zawodnika i nie umieli strzelić jednego głupiego gola. Mało tego, grając w przewadze stracili bramkę z rzutu wolnego i odpadli z turnieju...
Dzisiaj bardziej brazylijskie klimaty. Najbardziej interesuje mnie spotkanie Emelec z Avai. Kurs śmieszny, ale chce się zmotywować do zarwania nocki:
Emelec - Avai DNB 1 (1.40 Bwin)
2:1
Avai ma teraz na głowie ważniejsze sprawy niż Suda. Walczą o utrzymanie w lidze, a z takimi wynikami może być ciężko. W ogóle ostatnio trudno ich wyczuć, raz grają lepiej, raz gorzej. Dzisiaj na ławce nowy trener Vagner Benazzi, ale co on mógł zrobić w 3 dni pracy? Myślę, że niewiele i jak ma pomóc tej drużynie to jeszcze na to trochę poczekamy. Samo nazwisko nic nie wnosi, bo sam Benazziego w ogóle nie kojarzę, a ostatnie lata zajmował się głównie ekipami drugoligowymi. Goście niby grają w podstawowym składzie, jednak wątpię, żeby poradzili sobie w tak trudnym meczu. Avai w ogóle nie pasuje mi do rozgrywek międzynarodowych. Ostatnie lata spędzali głównie w niższych ligach i nie mieli takich możliwości. Teraz próbują się przebić na salony, ale to nadal tylko przeciętny zespół. W pierwszym pojedynku w Sudamericanie grali z Santosem, a to oznacza, że wyjazd do Ekwadoru to ich pierwsza poważna wycieczka w ciągu wielu ostatnich lat. Wątpię, żeby sobie z tym poradzili, w końcu Ekwador to trudny teren i piłkarze Avai mogą być dzisiaj trochę zablokowani. Martwiłem się o Emelec, bo Rojas, Ayovi i Quiroz byli na zgrupowaniu reprezentacji, ale wcześniej zostali zwolnieni i mogą dzisiaj wystąpić. Na obronie zabraknie Marcelo Freitasa, ale i tak jakoś nie wierzę w Avai w tym pojedynku. Dzisiaj własny teren i doświadczenie gospodarzy powinno wystarczyć.
Pozostałe mecze odpuszczam. W ogóle jakiś dziwny brazylijski skład w Sudamericanie w tym sezonie. Avai, Atletico MG i Goias walczą o utrzymanie w lidze i to na pewno jest ich główny cel na końcówkę sezonu. Z drugiej strony przypominam sobie Fluminense w poprzedniej edycji Sudamericany... Oni w lidze byli w jeszcze gorszej sytuacji, a mimo to Cuca nie pozwolił im odpuścić pucharu. Jak się później okazało było to świetne rozwiązanie, bo walcząc co kilka dni na obu frontach, udało im się utrzymać w lidze i dojść do finału Copa Sudamericana. Tylko czy w tym sezonie brazylijskie zespoły stać na takie posunięcie?
Dzisiaj bardziej brazylijskie klimaty. Najbardziej interesuje mnie spotkanie Emelec z Avai. Kurs śmieszny, ale chce się zmotywować do zarwania nocki:
Emelec - Avai DNB 1 (1.40 Bwin)

Avai ma teraz na głowie ważniejsze sprawy niż Suda. Walczą o utrzymanie w lidze, a z takimi wynikami może być ciężko. W ogóle ostatnio trudno ich wyczuć, raz grają lepiej, raz gorzej. Dzisiaj na ławce nowy trener Vagner Benazzi, ale co on mógł zrobić w 3 dni pracy? Myślę, że niewiele i jak ma pomóc tej drużynie to jeszcze na to trochę poczekamy. Samo nazwisko nic nie wnosi, bo sam Benazziego w ogóle nie kojarzę, a ostatnie lata zajmował się głównie ekipami drugoligowymi. Goście niby grają w podstawowym składzie, jednak wątpię, żeby poradzili sobie w tak trudnym meczu. Avai w ogóle nie pasuje mi do rozgrywek międzynarodowych. Ostatnie lata spędzali głównie w niższych ligach i nie mieli takich możliwości. Teraz próbują się przebić na salony, ale to nadal tylko przeciętny zespół. W pierwszym pojedynku w Sudamericanie grali z Santosem, a to oznacza, że wyjazd do Ekwadoru to ich pierwsza poważna wycieczka w ciągu wielu ostatnich lat. Wątpię, żeby sobie z tym poradzili, w końcu Ekwador to trudny teren i piłkarze Avai mogą być dzisiaj trochę zablokowani. Martwiłem się o Emelec, bo Rojas, Ayovi i Quiroz byli na zgrupowaniu reprezentacji, ale wcześniej zostali zwolnieni i mogą dzisiaj wystąpić. Na obronie zabraknie Marcelo Freitasa, ale i tak jakoś nie wierzę w Avai w tym pojedynku. Dzisiaj własny teren i doświadczenie gospodarzy powinno wystarczyć.
Pozostałe mecze odpuszczam. W ogóle jakiś dziwny brazylijski skład w Sudamericanie w tym sezonie. Avai, Atletico MG i Goias walczą o utrzymanie w lidze i to na pewno jest ich główny cel na końcówkę sezonu. Z drugiej strony przypominam sobie Fluminense w poprzedniej edycji Sudamericany... Oni w lidze byli w jeszcze gorszej sytuacji, a mimo to Cuca nie pozwolił im odpuścić pucharu. Jak się później okazało było to świetne rozwiązanie, bo walcząc co kilka dni na obu frontach, udało im się utrzymać w lidze i dojść do finału Copa Sudamericana. Tylko czy w tym sezonie brazylijskie zespoły stać na takie posunięcie?