Dzisiaj rewanżowy i zarazem ostatni mecz Copa do Brasil, a o nim więcej poniżej:
Na Couto Pereira rozstrzygnie się kwestia tego, kto zdobędzie Copa do Brasil oraz kto obok Corinthians będzie już teraz miał zagwarantowane miejsce w
Copa Libertadores 2013. Po pierwszym meczu bliżej tego celu są zawodnicy Palmeirasu, którzy na Arena Barueri wygrali 2:0, chociaż wygrana w mojej ocenie zasłużona nie była. Najpierw karny, które poza kibicami gospodarzy chyba nikt nie widział... A potem rzut wolny Marcosa Assuncao, rykoszet od byłego gracza Verdao czyli Lincolna i w takim bilardzie ostatni piłki dotknął Thiago Heleno i stąd ta zaliczka, chociaż trzeba przyznać, że Coritiba jest sama sobie winna, bo w pierwszej połowie mieli kilka sytuacji, które na dobrą sprawę by rozstrzygnęły kwestie pucharu... Powoli warto przejść do dzisiejszego spotkania, w którym faworytem będą rzecz jasna gospodarze. Coritiba jak już pisałem wiele razy ale pewnie jeszcze wiele razy powtórzę, to drużyna, która u siebie jest w stanie pokonać każdego, a tym bardziej Palmeiras, który moim zdaniem póki co nic ciekawego w ofensywie nie pokazał ale za to obrona raczej bez zarzutu. Coxa co ciekawe od 2005 roku przegrała w Copa do Brasil u siebie tylko 2 spotkania i były to mecze z Botafogo(2007) i Avai(2010), co lepsze Coxa wygrała ostatnie 11 spotkań u siebie licząc edycję w ubiegłym roku i tegoroczną. W ubiegłym sezonie doszli do finału ale tam ulegli Vasco da Gama, teraz z kolei nikt sobie w klubie nie wyobraża by nastąpiła kolejna porażka, gdyż klub po raz kolejny byłby tak blisko upragnionego celu, a mimo by się nie udało. Jeśli chodzi o starcia z Palmeirasem, to w ubiegłym roku obie te ekipy spotkały się w 1/4 finału Copa do Brasil i wtedy Coxa rozbiła Verdao 6:0!!! Dzisiaj raczej na podobny scenariusz nie ma co liczyć, co nie oznacza, że gospodarze nie są w stanie strzelić kilka goli. Tak piszę, że Palmeiras ma dobrą obronę ale do finału stracili 5 goli w 9 spotkaniach, a Coxa jednego mniej i to w 10 spotkaniach. Obie ekipy miały mniej więcej podobną drogę do finału, jeśli chodzi o moc rywali. Coxa po drodze wyeliminowała Sao Paulo w półfinale, a wcześniej dwie ekipy z
Serie B(Vitoria i ASA) oraz Paysandu(
Serie C) i Nacional-AM(Serie D), a z kolei Palmeiras wyeliminował Gremio, dwie ekipy z
Serie B(Parana i Atletico PR) oraz Horizonte i Coruripe.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową obu ekip, to tutaj lepiej prezentuję się Coritiba. W jej szeregach nie ujrzymy jedynie Emersona, który jest zawieszony za kartki, a jego miejsce zajmie Demerson. Z kolei do dyspozycji trenera wracają Ayrton, Sergio Manoel i Roberto. Z drugiej strony Palmeiras ma problemy w ataku, gdyż kontuzjowany jest Barcos, podobnie nie może zagrać Luan, który już niby wyleczony ale jeszcze nie w pełni zdrowia, ostatnio urazu doznał Maikon Leite ale niby jest już wszystko w porządku więc dzisiaj może się pojawi w 2 połowie, za czerwoną kartkę sprzed tygodnia musi pauzować Valdivia ale dobrą wiadomością jest powrót Henrique.
Jak będzie wyglądał mecz? Zapewne od początku ruszą gospodarze z nadzieją, że uda się wygrać te 2:0 i co najmniej doprowadzić do karnych, a jak wygrają wyżej do zdobędą puchar, chociaż jakoś nie chce mi się wierzyć, by Palmeiras dał sobie strzelić dużo goli ale jak to mówią historia lubi się powtarzać. Ja uważam, że Coritiba dzisiaj powinna wygrać bez problemu ale w jakim stosunku i jaką różnicą bramek to tego już nie wiem i wobec tego najlepiej zagrać czystą "1", a oprócz tego można za jakieś drobne spróbować czy handicapu czy nawet na zdobycie przez nich pucharu, chociaż w przypadku tych zakładów mamy już dużo większe ryzyko ale jak to mówią, kto nie ryzykuję ten nie ma...
CORITIBA: Vanderlei, Jonas, Pereira, Demerson e Lucas Mendes; Willian, Sergio Manoel, Rafinha, Everton Ribeiro e Roberto; Everton Costa
PALMEIRAS: Bruno, Artur, Maurício Ramos, Thiago Heleno e Juninho; Henrique, Marcos Assunção, João Vítor e Daniel Carvalho; Mazinho e Betinho
Coritiba @ 1,80 Bwin
1:1
Coritiba(-1) @ 3,25