Po wczorajszych jajach na korcie, gdzie Devvarman z Łukaszem zagrali prawdziwe
WTA ( zobaczcie na % wygranych piłek po serwie ), dziś troszeczkę wyższe kursy wypatrzyłem. Ale i kupon troszkę lżej zagrany. 2x lżej.
Wayne Odesnik - Peter Luczak 1 @ 1.77 
( 1:6, 6:2, 6:3 )
Frank Dancevic - Xavier Malisse 2 @ 1.53
( 6:3, 5:7, 1:6 )
Benedikt Dorsch - Michael Berrer 1 @ 1.80
AKO : 4.87
O Luczak zawsze pisałem per "żałosny" ( możecie poszukac w archiwum challengerów. Australijczyk jednak poprawił poziom gry i już tak źle mówic o nim nie wypada. Jednak tegoroczne kwale idą mu raczej marnie, mimo zwycięstw. 2x 3-setowe pojedynki z przeciwnikami raczej przeciętnymi, nawet jak na niego. Coelho słabiak, Ascione na hardzie też raczej nic nie gra. Wayne Odesnik potentatem światowego tenisa jednak również nie jest, stąd wyrównane kursy na mecz z Peterem. Jednak uważam Amerykanina za tenisistę lepszego i będącego w lepszej formie. Ktoś powie, że Luczka w tym sezonie przegrał tylko z X-manem 2x, a wyrywał nawet z Clementem. Ok, ale to był turniej przed AO, więc wiadomo, że na wyniki trzeba czasem patrzec z prymróżeniem oka. Odesnik ograł sie rok temu na Amerykańskich hardach, to i tu sobie poradzi. Mogą byc 3 sety, ale tym razem przegrane przez Luczaka.
X-Man wraca do formy! Bardzo się cieszę z dobrej gry Belga, bo tenisista to jest efektowny, troche zwariowany, no i z wielkimi uiejętnościami. Przez kwale póki co idzie jak burza, ale to nic dziwnego. Jest lepszy od przeciwników, gra na hardzie, na którym wygrał w karierze 5 turniejów...tym razem jednak trafił na dośc solidną przeszkodę. Frank Dancevic, bo o nim mowa, to troszkę może niedoceniany zawodnik, ale grający bardzo solidnie. Kanadyjczyk potrafi utrzec nosa tym lepszym, wyżej notowanym for example w tamtym roku wygrał na grassie z Nalbandianem na Wimledonie, czy z Anciciem w Toronto. Tyle, że robi to sporadycznie. Zazwyczaj nie wychyla się poza poziom challengerów w
USA. A to stawia w roli faworyta X-Mena, który z niejednego pieca już chlebł jadł, wiele już osiągnął. I ma większe umiejętności. Allez Xavier!
3 mecz- to spotkanie wewnątrz niemieckie. Berrer to wielki klocek, opierający grę na serwie. Niewygodne dla wielu jest to, że gra lewą ręką. Kiedys nawet miał niezłe wyniki, ale poprzedni seon powoli pokazuje, że Michael chyba powinien zacząc myslec o emeryturze. Fatalne wyniki pokazują, że ten 100-kg chłop powoli nie ma czego szukac na kortach z chłopakami młodszymi i bardziej ruchliwymi. W Australii pki co dwie 3-setówki. Z rodakiem Kamke i raczej anonimowym Australiczykiem Ebdenem. Benedikt Dorsch za to wprost przeciwnie. Jego kariera podąża właściwym tropem, mimo wieku zbliżonego do Berrera. Bardzo dobry poprzedni sezon pokazał, że stac go na niezłą grę. Szkoda że talent ujawnił dopiero w wieku 27 lat. W każdym razie w kwalifikacjach na razie 2 łatwe mecze, w tym 6:0, 6:1 z niezłym Rosjaninem Elginem. Dodatkowo przemawia za nim fakt, że Berrera ograł 2-krotnie, nie przegrywając z nim nigdy.
Wszystkie typy z nutką ryzyka, ale...po prostu to czuję ????