David Nalbandian - Robin Soderling

Kurs: 1.83
Myślę, że po takim kursie warto spróbować zagrać triumfatora z Waszyngtonu. Po pierwsze dyspozycja, po drugie H2H: 5-1 na korzyść Argentyńczyka. Nalbandian lubi grac z zawodnikami, którzy posyłają mocne piłki. Trzy, cztery uderzenia z głębi kortu, przyśpieszenie, dwa mocne forehandy Davida i punkt. Ponadto, liczę na wysoki % pierwszego podania. Obawy? Na pewno zmęczenie, z którym Argentyńczyk będzie musiał sobie poradzić i chwilowe utraty koncentracji, na które skarży się na konferencjach prasowych. A Szwed? W pierwszej rundzie trzysetowy pojedynek z Ernestem Gulbisem. Widziałem tylko urywki, słyszałem, że Łotysz mocno obniżył loty w drugim i trzecim secie, a Robin dobrze trzymał serwis i kończył z forehandu. Jest to dopiero jego drugi pojedynek na kortach twardych po okresie gry na cegle i trawie. Jakie to ma znaczenie, widzieliśmy wczoraj w meczu Nadala, który w pierwszym secie męczył i siebie i kibiców niewymuszonymi błędami. C'mon David!
Nikolay Davydenko -
Jeremy Chardy 
Kurs: 2.62
Jeremy, w pierwszej rundzie, wyeliminował w trzysetowym pojedynku finalistę z ubiegłego tygodnia, M. Baghdadisa. Wczoraj wygrał, wydawałoby się, przegrany pojedynek z F. Verdasco. Drugi set 4-5 i serwis Hiszpana. 0-40, 30-40 i przełamanie. Później nieźle w tie i wygrany trzeci set do 2. Taki powrót do meczu pozostaje w pamięci i niewątpliwie sprawia, że zawodnik czuje się pewniejszy na korcie. Liczę dzisiaj na bez kompleksową i dobrą grę. Na mocny serwis i małą liczbę UE. Przeciwnik? Stary, dobry Rosjanin. Zawodnik jak najbardziej do ogrania. Ostatnie porażki z Gimeno-Traverem, Golubevem, i Chelą nie mogą być dziełem przypadku. Davydenko jest w słabej dyspozycji, męczy się i przegrywa z zawodnikami o mniejszych umiejętnościach. W związku z czym, liczę na jego porażkę. Jeśli Francuz nie wykorzysta takiej szansy i nie awansuje do ćwierćfinału, będę mocno zawiedziony.
Bet 365