ATP Tour - Szanghaj, 07-14.10.2012

[wincent]

Albo ta seria podwójnych błędów, jeden za drugim i to w decydującym momencie przy break pointcie dla Murraya. Wydaje mi się, że Federer wszedł już w schyłkowy etap swojego królowania na kortach. Bo to już nie jest incydentalne, to już jest tendencja. Nawet się już do ścisłego finału nie może dotelepać, czy to na USO czy tutaj.

TAkie bzdury to ja słyszę od 2009go... i co? I nic, Federer dalej jest najstabilniejszym zawodnikiem czołówki.

Do finału sie nie może dotelepać ? :grin: Pomyslmy... odsttnie występy - półfinał turnieju atp1000, ćwierćfinał turnieju GS, zwycięstwo w turnieju atp1000, finał olimpiady i zwycięstwo turnieju wielkoszlemowego.... faktycznie fatalnie .. za 5 ostatnich turniejów ledwie troche ponad 4200 pkt, 17 zwycięstwo wielkiego szlema i srebrny medal olimpijski Emerytura jak nic ????

 

[akade]

I to jest mecz. Uznania należą się dla Andy'ego za to co pokazał dziś na korcie. Gdybym go widział w ostatnich 2ch meczach na takim poziomie. Na pewno bym nie grał dziś tego meczu by odrobić wczorajszą przegraną.
Pozdrawiam.

 

[hardrigar]

Przyznam szczerze, że Andy bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, po wczorajszym meczu ze Szwajcarem myślałem, że dzisiaj też wyjdzie taki niewyraźny, a przez długi długi okres był po prostu lepszy. Zabrakło tego co zwykle, głowy, nerwów, czyli przegrał w elemencie w którym Nole zawsze będzie niepokonany. Znakomity mecz, ale dla osób stawiających zwycięstwo Djokovica na pewno nie był 'najprzyjemniejszym' jakie oglądali ???? - po przełamaniu na 5-3 w 2gim secie pogodziłem się z przegraną Brawa dla obydwu zawodników.

 

[fidelio]

TAkie bzdury to ja słyszę od 2009go... i co? I nic, Federer dalej jest najstabilniejszym zawodnikiem czołówki.

Do finału sie nie może dotelepać ? :grin: Pomyslmy... odsttnie występy - półfinał turnieju atp1000, ćwierćfinał turnieju GS, zwycięstwo w turnieju atp1000, finał olimpiady i zwycięstwo turnieju wielkoszlemowego.... faktycznie fatalnie .. za 5 ostatnich turniejów ledwie troche ponad 4200 pkt, 17 zwycięstwo wielkiego szlema i srebrny medal olimpijski Emerytura jak nic ????

No ale chyba raczej szczyt osiągnięć ma za sobą, tu się chyba zgodzimy, co? Wniosek z tego jest taki, że teraz już raczej czeka go droga z tenisowego szczytu w dół.

 

[aka-shakal]

No ale chyba raczej szczyt osiągnięć ma za sobą, tu się chyba zgodzimy, co?

Andy jak widać dzisiaj gra równo z równo z Novakiem. W 2 secie tie-break 13:11. Ustępuje Novakowi w tym momencie tylko pod względem gorszej psychiki, ale umiejętności ma na równi.
Federer to co gra każdy widzi. Myślę, że za rok nic nie wygra większego. I pozostaje wiecznie schorowany Nadal, nie wiadomo jak będzie grał po kontuzji i przerwie.
Ma na razie 1-2 poważnych rywali. Wszystko może wygrać Andy jeszcze i wygra nie raz. Zacznie nam się chyba niedługo gala pojedynków Novak - Murray zamiast Nadal.
A dzisiaj Novak okropnie często odbijał backhandem jednoręcznym. Dziwne i niepodobne to do niego.

 

[buzzerbeater]

Backhandem 1-ręcznym? Slajsem chyba prędzej .

 

[kuchcik]

odbijał backhandem jednoręcznym

????
z Murkiem najwięcej gra slice'ami. Z Nadalem to gra na wyniszczenie a nie szukanie sposobu na rywala, z Federerem krótkie wymiany.

 

[bizon91]

O meczu trochę już zostało napisane, więc nie będę lać wody - świetny finał, może trochę za dużo EU, ale generalnie klasa. Myślę że krytycy Murraya muszą przyznać, że zrobił on w ostatnich miesiącach duże postępy, nie jest już tak nieobliczalny, a jeśli gra swój najlepszy tenis to niewiele ustępuje Novakowi. Nole pokazał wielkie serbskie jaja, przy kluczowych piłkach grał jak profesor.
Apropo tych jaj to wydaje mi się, że te systematycznie kurczą się Fedexowi. Porównanie z Djokovicem dobitnie pokazuje tu różnicę - Djoko w ważnych momentach koncentracja, mało własnych błędów, genialne zagrania z rękawa, Federer spina, coraz więcej błędów z backhandu i takie kwiatki jak przegranie swojego serwisu z Wawrinką do zera (Choć tiebreak ładnie ogarnął).
Nie opuszcza mnie jednak wrażenie, że Roger jest za miękki ostatnimi czasy, wydaje się taki spięty, nie widać tej agresji, którą obserwujemy u Djoka. Może to moje subiektywne zdanie, bo Federer wciąż ma dobre wyniki, jednak tak to wg mnie wygląda. Federer stał się nieco chimeryczny.
Zwróciłbym też uwagę na ciekawe koło, jakie zatoczył Nole.
US Open z Fedexem, 5:4 i 40:15 dla Szwajcara w piątym, Nole zagrywa genialny return, po czym unosi ręce w górę, podrywając publikę z miejsc. Od tego momentu miażdży Rogera (który też swoją drogą wyraźnie "zmiękł" po tym zagraniu).
Dzisiejszy mecz, 5:4 30:0 dla Murraya, Novak zagrywa pięknie pod nogami, wymianę kończy drop-shotem, i robi dokładnie to, co z Fedexem - podrywa publikę, celebruje punkt i następnie wraca do meczu.
Dla mnie niesamowite jest to, jak 2 różne mecze napisały niemal tę samą historię, a właściwie napisał ją Djoko, pokazując wielkie opanowanie i umiejętności w krytycznych momentach.

 

[francoluca]

Był jeszcze taki mecz, chyba na Roland Garros 2012, gdzie Djokovic obronił piłkę lub piłki meczowe dla Tsongi i wygrał mecz, więc kolejny dowód uznania dla Novaka za psychikę.

Co do powyższych słów o Federerze to mam takie samo zdanie.