Po pierwsze to nie byłbym tak hura optymistycznie nastawiony na WIN Haasa w meczu z Gulbisem. Łotysz to nie jest chłopiec do bicia i na pewno jak piszesz "spokojnie na Haasa" nie będzie wg mnie ... Zerknij nawet na H2H a przekonasz się, że w każdym meczu była zacięta walka pomiędzy tymi zawodnikami, grali w tym roku nawet dwa razy - raz wygrał Haas, raz Gulbis - obydwa mecze 3 setówka... Więc spokojnie było ??? NA PEWNO NIE!
Po za tym, to że wygrał Haas rok temu ten turniej to nie znaczy, że musi wygrać go tym razem ????
Wg mnie tutaj jak już to jakiś over setowy lub gemowy, bo wygrać może zarówno jeden jak i drugi, a po takim kursie na Haasa to na pewno bym nie próbował - wole już na seta na Gulbisa po znacznie lepszym kursie.
Jeżeli chodzi drugi mecz to jak się pytasz kto to jest Aljaz Bedene to chyba nie ma o czym gadać... Bedene na pewno łatwy do ogrania nie jest, więc wcale się nie zdziwiłem jak Sam się musiał trochę pomęczyć... Z drugiej jednak strony jak Querrey będzie dobrze trzymał swoje podanie to będzie cieżko Hewittowi, jak nie baaaaaaaardzo ciężko. Przypominam, że rok temu Sam zanotował tutaj QF przegrywając dopiero z zwycięzcą Cilicem. Pokonał po drodze Benka, Istomina czy Dodida, więc łatwych rywali na trawie nie miał. Po za tym Sam bardzo dobrze czuje się na trawie, bilans ostatnich czterech lat mówi wszystko 27-11. Hewitt może mieć spory problem z przełamaniem serwisu Amerykanina, z w tie breaku może się wydarzyć wszytko, jednak ja jak już to skłaniałbym się do typu na SAMA, a na pewno już Hewitt nie jest zdecydowanym faworytem jak to uważasz...