Federer 1s/mecz + Nole 1s/mecz + Herbert/Mahut
@ 2.87 (
sts po odjęciu podatku)

Każdy ma swoje zdanie, jeden odradza to drugi tamto, ja gram zdecydowanie Szwajcara.
Owszem, Niemiec świetnie na podaniu, jest to zdecydowanie TOTT i nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie od siłę uderzenia. Nie uznaję argumentu, że zagrał świetny mecz z Isnerem, bo dla mnie spotkanie z tą kłodą nie jest totalnie żadnym wyznacznikiem. Co miał to wykorzystał. Wielu twierdzi, że Roger nie jest w odpowiedniej dyspozycji, aby to wygrać...wręcz przeciwnie. Owszem, może to nie jest max jeśli chodzi o Szwajcara, ale na Saszę, który tak na prawdę tutaj wygrał z Cilicem, który na własne życzenie przegrał to spotkanie, serwując najpierw po seta a w drugim na 5:3, jak się skończyło doskonale wiemy. Nole zrobił co zechciał, bez historii. Szwajcar wtedy, gdy trzeba wejść na wyższe obroty to on to robi, już tak tragicznego spotkania jak z Japończykiem nie zagra, jest tylko lepiej i widać to było w spotkaniach z Dominiką i Kevinem. Gram troszkę bezpieczniej, niż 2:0.
Nie będę lał wody jeśli chodzi o Serba, który jest po za zasięgiem wszystkich. Robi co tylko mu się żywnie podoba. Świetnie na returnie, przyśpiesza kiedy zechcę, najzwyczajniej w świecie to on stawia warunki. Każdemu. W finale moim zdaniem ogra Rogera i to dość łatwo. Nie daję najmniejszych szans Kevinowi. Już po zwycięstwie nad Rogerem na Wimbledonie wielu stawiało, że jest w stanie ograć Novaka, który sprowadził wszystkich na ziemię robiąc co chcąc i uważam, że obecnie Serb jest w jeszcze lepszej dyspozycji niż w Londynie.
Dorzucam do ako Francuzów, którzy złapali rytm i wczoraj gładko ograli Amerykanów co nie jest kompletnie żadnym zaskoczeniem. Cabal z Farahem tutaj nic nie pokazali co skłaniało by mnie na grę w ich stronę. Wygrali z Metkiciem i Peya, którzy zagrali poniżej poziomu i z Klassenami, którzy również zagrali piach. Dla mnie spokojnie to biorą, choć pokazywali, nie raz, że potrafią przegrać wygrane spotkanie więc, jeśli ktoś miał by jedno odrzucić to proponował bym Francuzów, choć mimo wszystko twierdzę, że biorą to dość łatwo.