ATP Tour 06-13.10 - Sztokholm, Moskwa, Wieden

[artur202]

Przecież kilka postów temu pisane było, że Safin nie gra jutro. Pewnie zagra we wtorek wieczorem lub nawet w środę. Więc nie doszukiwałbym się powodu ewentualnej porażki w dzisiejszym meczu w madryckim mastersie. Poza tym pomyślcie logicznie. Czy ważniejsza jest 1 runda turnieju czy finał w swoim rodzinnym kraju, dodatkowo baaaaaaardzo dobrze płatny? Odpowiedź chyba dość oczywista...

Otóż mylisz się to była ustawka i przewidziałem wszystko w 100% puściłem singla na Kunitsyna(3,4) oraz na wynik 2-1 w setach kurs 6.00

Nie ma to jak turniej w mafią w tle. A jeśli chodzi o dobrze płatny turniej to Safin dostał swoje przed finałem czyli tyle ile było za wygraną albo i więcej, musiał spełnić 1 warunek przegrać w 3 setach i to wykonał.

Jestem mega happy :spokodfhgfh:

 

[prasa]

W swoim poście napisałem że bzdurą jest że gra jutro. I tylko do tego odnosiła się moja wypowiedź. Z tego turnieju wyleczyłem się już dawno, wiem co się tam dzieje. Wyniki zawsze są dość dziwne, kilka tegorocznych spotkań powinno zostać dokładnie zbadanych. Porażka Safina z Kunitsynem raczej nie byłaby prawdopodobna bez ingerencji osób trzecich;]

 

[maciasb]

Jak dla mnie Kunistyn grał naprawdę życie i w meczu z Safinem i w całym tym turnieju, a z tego co widziałem Safin też całkiem nieźle przebijał, ale dużo gorzej biegał i słabiej kondycyjnie po meczu z Davydenko.

 

[artur202]

w 2 tie breaku było widać,że Kutinsyn chce przegrać psuł na potęge proste piłki, wybijał na auty tak się raczej nie gra jak chce się wygrać w 2 setach ale,że wynik miał być na 3 sety to musiał przegrać 2 seta. :}

 

[szary]

No i postawiłem na Kunitsyna. Niestety pech chciał że na tym samym kuponie miałem też Monfilsa. Ten leszcz jednak zupełnie sobie nie radzi im bliżej mu do finału.
Przynajmniej na dokładnym wyniku Nalbandiana zarobiłem. To był mój pewniaczek na dziś i to trzeba było dać razem z Kunitsynem ????

 

[artur202]

No i postawiłem Kunitsyna. Niestety pech chciał że na tym samym kuponie miałem też Monfilsa. Ten leszcz jednak zupełnie sobie nie radzi im bliżej mu do finału.

Przynajmniej na dokładnym wyniku Nalbandiana zarobiłem. To był mój pewniaczek na dziś i to trzeba było dać razem z Kunitsynem ????

Ja myślę,że półfinał dał mu w kość tak mocxno,ze dzisiaj nie wytrzymał kondycyjnie. Też mi kupon zawalił tym bardziej,że Jankovic ładnie weszła a Monfils się nie popisał. Pamiętam podoobną sytuację w jakimś turnieju Nadal-Moya 3 sety 3 tie breaki i w finale Nadal nie miał siły walczyć z Jużnym. Tu było tak samo

 

[szary]

Ale Petz w półfinale też nie miał łatwo. Też musiał grać 3 sety

 

[artur202]

Ale Petz w półfinale też nie miał łatwo. Też musiał grać 3 sety

Ale Monfils grał o ponad godzine dłużej swój półfinał.

 

[roxanne]

No i Petzschner wygral duzy turniej, czlowiek z kwali, ktory po przylocie z Azji mial 3 godizny na dojscie do siebie i musial grac kwale. Prawo serii cos w tym jest, od kwali wygrywal w tym roku Nishikori i Stakhvosky.