
Sevilla - Valencia
Sevilla ::: 1,78 ::: 1/3 Pinek
U gości można by rzec, że panuje typowy "smuteczek". Jednak forma nietoperzy to są akcje typowej bessy, ale nie tylko w tym sezonie, bo już w poprzednich latach można było zauważyć spadek jakości gry.
Valencia okupuje 16 miejsce w tabeli, co jak na taki klub jest to wynik nie oszukujmy się, ale beznadziejny. Kiedyś byli bardzo mocni na własnym obiekcie, a gorzej grało im się na wyjazdach - w tym sezonie grają źle na dwóch frontach.
Ciekawostką na pewno jest fakt, że "nietoperze" ostatni raz wygrali na Pizjuan w 2004 roku, za kadencji Beniteza, więc od tego czasu minęło dobre 12 lat!
Sevilla to 3 ekipa
LaLiga, są mocni w tym roku, choć w ostatnim czasie nie powiodło im się, bo przegrali z Barceloną u siebie 1:2 i z Juventusem 1:3 z okazji rozgrywek
LM, ale od '36 minuty mistrzowie Serie A grali w przewadze 1 zawodnika, a dwie bramki padły w końcówce meczu. Teraz najwyższy czas zaspokoić swoich kibiców pewną wygraną.
Wynik:
2:1

Monaco - Marseille
Monaco -1 AH ::: 2,19 ::: 1/3 Pinek
O Monaco w tym sezonie pisałem już nie raz, w ogóle to
Ligue 1. w tym sezonie wygląda ciekawie, a przede wszystkim na razie w rundzie jesiennej. Do walki o tytuł włączyła się nieoczekiwanie Nicea, świetnie gra Monaco, jak i PSG.
Fakty są jakie są czyli Monaco w tym sezonie jeszcze nie przegrało u siebie meczu, zanotowali tylko 2 remisy z Leverkusen 1:1 pod koniec września i Guningamp w sierpniu. Pozostałe mecze wygrali dość pewnie. 6:0 z Nancy, 6:2 z Montpellier, czy na wyjeździe 0:3 z Lorient czy 0:7 z Metz.
"OM" jak na razie to typowy średniak, 11 miejsce w lidze, wyniki mieszane, sporo remisów. Tak dla porównania ataku Monaco, to gospodarze wbili 39 bramek, czyli 3 razy więcej niż OM. PSG ma 26 strzelonych, a Nicea 25.
Monaco nadal na fali, w tygodniu grali w
LM, pokonali Tottenham 2:1, więc forma nadal dopisuje i moim zdaniem trzeba to typersko wykorzystać. Gram z handicapem, bo jak już wyżej wspomniałem Monaco potrafi rozstrzelać swoich przeciwników dość wysoko.
Ostatnio po wejściu z ławki rezerwowych Falcao, od razu wyszli na prowadzenie. Mam nadzieję, że trener wystawi go dzisiaj od 1 minuty bo facet robi różnicę w ataku. Kamil Glik ma na koncie już 3 bramki.
Wynik:
4:0

Chelsea - Tottenham
Chelsea ::: 1,77 ::: 1/3 Pinek
Derby Londynu! Wow!... Dobra nie żartujmy, bo w PL derby są prawie co kolejkę. Przejdźmy jednak do samego meczu. Spotkają się ze sobą dwie najlepsze defensywy w lidze, Chelsea tylko 9 bramek straconych, a "Koguty" 8 po 12 kolejkach. Nieźle to wygląda z obydwu stron.
Przed sezonem niesamowicie zapowiadał się ten sezon: Guardiola vs. Mourinho vs. Klopp vs. Conte vs. Wenger. Jednak na razie prowadzi Conte, choć na początku wyglądało to średnio. Różnica w formie jest dość zauważalna:
Chelsea: WIN WIN WIN WIN WIN
Tottenham: WIN Remis Remis Remis Remis
"The Blues" potrafili rozbić spektakularnie 4:0 Manchester Untied czy aż 5:0 Everton więc mecze teoretycznie bardziej "prestiżowe" są im na rękę, a przynajmniej tak to wygląda w ostatnim czasie.
Ciekawostką na pewno jest fakt, że goście nie przegrali jeszcze w tym sezonie meczu, ale moim zdaniem dzisiaj właśnie to nastąpi na Stamford Bridge.
Tottenham ostatni mecz wygrał 2 października, od tego czasu praktycznie same remisy lub porażki, co prawda wygrali 3:2 z West Hamem ostatnio po dramatycznych okolicznościach, bramka na 2:2 w 89 minucie, a później czerwo dla gości i krany dla "Kogucików". Oto tym sposobem wygrali mecz.
Koguty miały jeszcze wyjazd do Monaco, na trudny teren z okazji
LM, polegli 2:1, a grali z nożem na gardle o awans.
Lamela 9/1
Alderweireld 8/0
Rose 8/1
Davies 4/0
To dość poważne osłabienia Tottenhamu. Nie zdziwię się jak Chelsea wygra ten mecz np. 3:0. Forma jest, pełny skład, a u gości wszystko na bakier, brak wyników, osłabienia i przegrany wyjazd na południe Francji do Monako z okazji
LM. Czy może być gorzej?
Wynik:
2:1