ŚLĄSK WROCŁAW - KORONA KIELCE Typ: 1@1,65 Betclic
LECHIA GDAŃSK - POGOŃ SZCZECIN Typ: 1@1,92 Betclic
Na rozpoczęcie 9.kolejki przewiduję dwie gładkie jedynki. We Wrocławiu nie przewiduję niespodzianki i stawiam na z wolna nabierających rozpędu gospodarzy. Śląsk w obecnych rozgrywkach jest zespołem zbierającym punkty na własnym stadionie (bilans u siebie 3-1-0) i mając za rywala chimeryczną Koronę, każdy inny wynik będzie wielka sensacją. Wyjąwszy mecz z Cracovią (0:0), w każdym domowym spotkaniu Śląsk aplikował rywalom po dwie bramki, stąd delikatny handicap (-1) też jest prawdopodobny.
W drugim dzisiejszym spotkaniu mamy Derby Pomorza. Lechia będzie dążyć do podreperowania pechowego bilansu na własnym obiekcie, a okazja ku temu niezła, bowiem podejmują Portowców, którzy ostatni swój mecz wygrali w 2. kolejce.
Głód zwycięstwa w ekipie Wdowczyka staje się co prawda coraz większy, ale wspominając ostatnie wyjazdowe pojedynki w Derbach Pomorza, to Pogoń czasami tylko remisowała - wyciągając wynik w okolicy ostatniego gwizdka sędziego. Patrząc na defensywę Portowców to można zaryzykować i stawiać overa bramkowego (+2,5).
Co do innych spotkań to w szlagierowo zapowiadającym się spotkaniu Wisła-Legia - po wczorajszym pucharowym biciu głową w mur Legionistów - wietrzę wybiegane zwycięstwo ekipy Franza. Trener Berg ma dwa warianty,
raz wystawić nadwątlony energetycznie skład (grali praktycznie bez zmian, bo Sagan wszedł w doliczonym czasie), który ma w nogach mecz ze Śląskiem oraz Lokeren, lub
dwa dokonać kolejnych roszad. Co wystarczyło na Koronę a ostatnio nie wypaliło w meczu z Podbeskidziem, tym bardziej nie ma prawa się udać w meczu z rozpędzoną Wisłą.
Mecz pokaże czy Legia jest na tyle kadrowo i mentalnie mocnym zespołem, aby już na wczesnym etapie sezonu, na obcym terenie, utrzeć nosa głównemu kandydatowi do walki o tytuł. Twierdzę, że to jest mało realne.
W innej części kraju trener Skorża debiutując przed poznańską publiką z Lechem powalczą o pełną pulę przeciwko dołującej Zawiszy. Tutaj powinno się udać.
A na zakończenie kolejki Jagiellonia, wzdłuż wschodniej granicy wiezie do Łęcznej trzy punkty, bo jak inaczej przyjąć do wiadomości kontuzję Quintany - motoru napędowego drużyny.
Dodatkowo biorąc pod uwagę ilość jubileuszów przypadających na ten weekend w Łęcznej (
20 września 1979 roku oficjalnie utworzono GKS Górnik Łęczna – bezpośredniego protoplastę Górnik Łęczna S.A. Z tej okazji najbliższy mecz przeciwko Jagiellonii Białystok będzie miał szczególną oprawę + 15 września swoje 51 urodziny obchodził Szatałow) nie będzie lepszego prezentu niż wygrana gospodarzy. Zwłaszcza, że na własnym obiekcie radzą sobie doskonale (2-2-0, w tym remis z mocną Wisłą i galopującym beniaminkiem z Bełchatowa). Jaga gra mocno w kratkę i chociaż potrafi sprawiać niespodzianki, to w najbliższy poniedziałek upatruję z ich strony mocnej indolencji strzeleckiej połączonej z wyczekiwaniem na to co zrobi rywal. A Łęczna nie toleruje bezczynności, co pokazała pakując pięć bramek Zawiszy i cztery Portowcom. Jagiellonia ma wielki dar do uszczęśliwiania ekip świętujących lub potrzebujących punktów. W poniedziałek warto spróbować pograć na górników (w tym handi), póki kursy trzymają poziom.