Swansea v Chelsea
- Swansea +0,5 @1,925
Masówka na Swansea, ale nie ma się czemu dziwić. Chelsea jest bez formy, dzisiaj na dodatek nie zagra 3 regularnie występujących pomocników, w tym Lampard, który ostatnio wielokrotnie ratował punkty The Blues. W dodatku nadal na PNA są Drogba i Kalou, co znacznie osłabia siłę ataku Chelsea. No bo kim mają straszyć? Torresem, który razi nieskutecznością od przeszło roku? Matą, który jest bardziej skrzydłowym niż snajperem? Lukaku, który nie rozegrał ani jednego dobrego meczu w PL? Pozostaje jedynie Sturridge, którty ostatnio był kontuzjowany, ale po powrocie nie zagrał dobrego spotkania z Norwich. Ostatnio to Lampard ratował skórę AVB. Dzisiaj Chelsea z dużymi brakami w pomocy, a wiadomo że na Swansea trzeba starać się grać piłką. Spodziewam się dzisiaj jednak właśnie dyktowania tempa ze strony gospodarzy. Ich siłą jest zgranie i zespołowość. Z kolei w Chelsea ostatnio gra pomocy nie wygląda za dobrze. Łatwe straty, mało kreatywności, nieumiejętne przemieszczanie się pod pole karne przeciwnika, etc. Rwaną grę kleił jeszcze jakoś Lampard, a dzisiaj nie widzę za bardzo kogoś kto mógłby to zrobić. No chyba że Mata, ale on jeszcze mnie nie przekonuje jako rozgrywający. W Chelsea słabo poza atakiem i pomocą również z obroną. Szybkie ataki łatwo ją rozmontowują. Swansea gra szybką piłkę, więc spodziewam się kłopotów dla Cecha. Na budzie w Swansea Vorm, więc raczej jestem spokojny o jakość bramkarza i nie spodziewam się wielu goli ze strony CHelsea. Ze Swansea na jej stadionie problemy mają prawie wszyscy potentaci. 0:1 z United, 1:1 z Tottenhamem i wreszcie 3:2 z Arsenalem, to wyniki których nie można się wstydzić. Dodam, że w każdym z tych meczów Swansea w pełni zasługiwała na punkty. Chelsea aktualnie ma dużo większe problemy niż wymienione drużyny, więc nie powinna sobie poradzić lepiej niż one w Walii.
Tottenham v Wigan
- Wigan +2 @1,80
Z pocałowaniem ręki biorę ten kurs. Tottenham niby nadal w ofensywie stanowi ogromne zagrożenie, ale jednak tak bardzo już tego nie widać. Adebayor popadł w szarzyznę, ostatnio nie greszy skutecznością, ani dobrym ustawianiem się, ma mało jak na siebie sytuacji. Dzisiaj na dodatek Spurs bez Bale'a, co jest ogromną stratą, gdyż to on napędza większość akcji ofensywnych. Typ gram głównie z uwagi na słabą defensywę Tottenhamu. Ostatnio zbyt wiele sytuacji stwarzają sobie przeciwnicy po ich bramką, bo np. takie Wolves nie słynące z wybitnej linii ataku, dało bez problemu radę strzelić na White Hart Lane. Na dodatek oglądałem mecz w FA Cup, gdzie Spurs grając w miarę podstawowym składem ledwo co wygrali z drużyną
Championship, gdzie bramka Tottenhamu została zdrowo obita 2-3(?) razy. Ta obrona gra po prsotu słabo.
Z kolei Wigan niby jest czerwoną latarnią ligi, ale jednak potrafi coś zaprezentować w ofensywie. Na pewno stać ich na strzelenie chociaż jednego gola. W bramce Al Habsi, który jest bardzo solidnym bramkarzem. Ale myślę że nawet nie to przesądzi o dobrym wyniku. Oglądałem Tottenham na ich stadionie 5-6 razy w tym sezonie. Za każdym razem było to samo, czyli 8 sytuacji strzeleckich, ale w większości fatalne pudła i kończyło się na jednej bramce. Nie widzi mi się żeby zdobyli dzisiaj więcej niż 2-3 bramki, a też spodziewam się, że Wigan strzeli. Po takim kursie warto to zagrać.
Everton v City
- City -0,5 @1,875
W poprzednim meczu bardzo trudno było piłkarzom Manciniego zdobyć gola. Wszystko przez świetnie zgraną defensywę Evertonu. Dzisiaj jednak zabraknie Jagileki, Disitna i Colemana, świeżo po kontuzji wraca Rodwell co też powinno się odbić na jego dyspozycji. To właśnie Rodwell (nie wiadomo jeszcze czy zagra) zadecydował wtedy o niskim wyniku. To on nie odstępował Silvy na krok i to dzięki niemu Howard w I połowie był praktycznie bezrobotny. Dzisiaj nie spodziewam się po nim tak dobrego meczu z uwagi właśnie na przebytą kotnuzję. Do składu City wraca Kompany, więc już raczej nie będzie Savica na obronie, co zmniejsza ryzyko straty gola o 75%. Everton nie ma w ataku argumentów żeby pokonywać przeciętniaków, ma w nogach jeszcze spotanie z Fulham z FA Cup, podczas gdy CIty miało wolne. O potencjałach nie muszę nawet mówić. Toffees u siebie nie przekonują grą i spodziewam się zwycięstwa City. Wg mnie po tym kursie warto, bo obecnie na Goodison mało kto przegrywa.
Wolves v L'pool
- Wolves +0,5 @2,075 ????
Wolves ostatnio odniosło bolesną porażkę z Aston Villą. Mecz wyglądał na remis jednak geniusz Robbie'go Keana dał o sobie znać w 2 decydujących momentach. Wolves zagrali dobrze i nie zasługiwalni na porażkę. W ogóle ostatnio prezebntują się powyżej przeciętnej, wypada wsponieć mecz z Tottenhamem, gdzie Wilki urwały punkt. Z kolei Liverpool niby pokonał United, ale wiadomo że na takie mecze motywacja jest dwa razy więskza niż na zwykłego ligowca. Bez Suareza atak wygląda ubogo, choć Bellamy skutecznie zamazuje ten obraz. Carroll jeśly błyśnie jakimś zagraniem to raczej podaniem niż strzałem, Kuytowi chyba nadal daleko do formy pomimo gola przeciw Man Utd. Głównym zagrożeniem jest Gerrard, ale mam nadzieję że dzisiaj nie przesądzi w pojedynkę o wyniku. Obrona Liverpoolu w spotkaniu z Boltonem dałą prawdzdiwy popis słąbej gry. Wchodziło się w nią jak w masło. Naprawdę gra Liverpoolu od momentu straty Suareza wygląda słabo. Wolves w formie zwyżkowej i mam nadzieję, że dzisiaj urwą punkty ekipie Dalglisha.
United v Stoke
- United poniżej 1,5 @2,62
United mają ogromne straty kadrowe w ofensywie. Ich gra tak czy inaczej nie była aż tak przekonująca ostatnio, żeby można się było po nich spodziewać pogromu. Jeśli obrońcom Stoke się będzie chciało grać to dadzą radę się obronić, bo akurat to potrafią, szczególnie przeciwko niezgranym formacjom ofensywnym rywala.
Powodzenia ????