1 Kolejka Primera Division 18.08 - 20.08.2012

[vidal]

Co tu napisać. Nie było mi dane obejrzeć meczów, aż do tego w wykonaniu Levante - Atletico. Real traci punkty, jestem trochę zdziwiony, ale słyszałem też, że Valencia grała słabo, po prostu ratował ich Diego Alves. Szkoda bramki, którą straciło Atletico już na początku spotkania. Nawet nie zdążyłem znaleźć dobrej transmisji, a już było 1:0 dla gospodarzy. Żaby to właśnie taka niewygodna drużyna. Niestety Atletico też za wiele nie pokazało, no chyba, że trzymanie piłki i wrzucanie ją na Falcao. Dość nieporadnie grali przed polem karnym przeciwnika. Dobrze, że chociaż Turan popisał się dobrym strzałem. To, czy Levante będzie mocne to wyjdzie w praniu. Taktyka na rywala mocniejszego od siebie - znakomita. Ale co pokażą ze słabeuszami? Będą musieli coś atakować i wtedy wyjdzie co może osiągnąć w tym sezonie zespół z Walencji. Tak na prawdę, ten remis dla nikogo nie jest aż takim złym wynikiem.
Dziś mamy trzy spotkania, w których na dużą ilość bramek bym nie liczył. Celta mimo dobrej gry, przegrała swój mecz. Dziś zagrają pozostali beniaminkowie. Jak sobie poradzą? Moje przemyślenia na temat dzisiejszych spotkań.
Deportivo - Osasuna

Stało się, dziś Primera Division znowu będzie rozgrywana na El Riazor. Deportivo to jeden z bardziej zasłużonych hiszpańskich klubów i bardzo się cieszę (pewnie nie tylko ja), że taki zespół wrócił po roku do najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii. Awans uzyskali bardzo pewnie, awansując już parę spotkań przed końcem rozgrywek. Postanowili się też trochę wzmocnić: wypożyczeni Miranda i Oliveira z Benfiki, doświadczeni Marchena i Camunas z Villarrealu, Andre Santos i Evaldo ze Sportingu (loan), Pizzi - także wypożyczenie i Abel Aguilar z Herculesa. Osasuna może zaliczyć ubiegły sezon do bardzo dobrych, ale wyjazdy zawsze były ich słabą stroną. Za to Deportivo w Secunda Division pokazało się ze znakomitej strony na Riazor, tylko 3 razy nie zgarniając kompletu punktów. Wzmocnienia też są co najmniej w porządku, więc tu liczę na dobry występ zespołu z La Coruny i komplet punktów. Coś o Osasunie. To dla mnie kandydat do spadku. Stracili bardzo mocnych piłkarzy, którzy stanowili o ofensywie zespołu Mendilibara: Lekic, Nekounam i Raul Garcia, Balde i czołowy obrońca Roversio. Przyszli za to piłkarze, którzy według mnie są średnim wzmocnieniem, na pewno nie na takim poziomie jak ci, którzy ubyli: Sisi (Valladolid), Arribas (Rayo), Armenterros (Sevilla), Nano (Numancia), wypożyczenie J.Llorente (Sociedad). Niemal wszyscy piłkarze, mający stanowić o ofensywie są nowi. Llorente, to nie Lekic. Nie dał rady przebić się w Sociedad, to poszedł tam gdzie nie ma już nikogo dobrego na tej pozycji i pierwszy skład ma zapewniony. Gol dla Osasuny? Deportivo ma niezłą i doświadczoną defensywę, a Osasunie brakuje rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia jak rok temu Raul Garcia, czy Nekounam. Ciężko spodziewać się tu jakiegoś świetnego widowiska, lecz bardzo ciekaw jestem postaw obu ekip. Nikt pewnie nie rzuci się do ataku, spodziewam się underowego spotkania.

Prawdopodobne składy:
Deportivo - Aranzubia - M.Pablo, Marchena, Aythami, Evaldo - Dominguez, Aguilar - B.Gama, Pizzi, Camunas - Riki.
Osasuna - Fernandez - Damia, Flano, Arribas, Bertan - Timor , Punal - Sisi, Nino, Cejudo - Llorente J.
Deportivo 1.95
Osasuna nie strzeli 2.40
Rayo Vallecano - Granada

Rayo to kolejna drużyna, która po szczęśliwym uniknięciu spadku w zeszłym sezonie, może się pożegnać w obecnym. Strata takiego piłkarza jak Michu to cios, to dziura, którą ciężko załatać. Ten piłkarz robił różnicę, wystarczy zobaczyć jak zagrał w weekend dla Swansea. Kapitalny piłkarz, aż mi szkoda, że odszedł z La Liga. Oprócz niego Rayo pozbyło się prawie połowy składu, a w dodatku trenera Sandovala, który nie bał się grać ofensywnie, miły futbol dla oka. Teraz spodziewam się czegoś innego, zwłaszcza w pierwszym meczu sezonu. Granada się wzmocniła i choć nie lubię tego zespołu, to sądzę że w tym sezonie mogą zagościć nawet w okolicach środka tabeli. Prawdę mówiąc sam nie wiem, skąd oni mają tyle pieniędzy, że kupili Youseff El Arabi za blisko 5 mln euro - przyznam, że piłkarza znam słabo, ale skoro płaci się takie pieniądze i to w dodatku klub, który boryka się z problemami finansowymi, to musi być bardzo dobry. Na dodatek tradycyjnie wypożyczenia ze swojego klubu patronackiego (Udinese) dwóch ofensywnych piłkarzy - Gabriel Torje (rumuński Messi) i Floro Flores. Z zdegradowanego Rangers Glasgow, przyszedł Ortiz, Borja Gomez kupiony za około 1 mln euro (Karpaty Lwów), Iriney z Betisu i paru innych. Celowo wymieniłem tych najlepszych, bo robią wrażenie i bez wątpienia będą stanowić o sile tego zespołu w tym zespole. Według mnie warto zagrać w tym meczu Under 2.5 i na mecz z podpórką na gości.
Under 2.5 - 1.80
X2 - 1.67
Over 1.5 rzutów rożnych (team 2) w 1 połowie - 1.57

Saragossa - Valladolid
Ostatnie spotkanie tej kolejki, które bez wątpienia może być ciekawym widowiskiem. Koniec sezonu Saragossy to coś mało spotykanego w dzisiejszym futbolu, takie 'come backi' zdarzają się bardzo rzadko, myślę że każdy by już zwątpił, ale nie Jimenez (trener Saragossy, który przejął już zdegradowany dla niektórych [w tym mnie] zespół), który jest gwiazdą tego zespołu. Teraz gdy mają już spokój, Saragossa być może powalczy o coś więcej niż walka o utrzymanie do ostatniej kolejki ligowej. Wzmocnienia są i to nawet nie byle jakie: Wilchez (Colo Colo), Apono (Malaga), Romaric (Sevilla), Loovenc (Celtic). Rywal jednak nie jest taki słaby, jak wskazują na to media/kursy bukmacherów. Dla mnie ten zespół może być rewelacją rozgrywek. Z rozkoszą oglądałem ich w SD. U siebie bardzo mocni, ale też z mocną defensywą. Za atak odpowiadają Javi Guerra i Oscar. Obaj to główne postacie w tej formacji i może dziś coś ustrzelą. Faworytem oczywiście zespół gospodarzy, ale jak sobie poradzi w tej roli? Zaatakują? Dla mnie stawianie 1x2 mija się z celem, a to dlatego, że zapewne żadna z tych drużyn nie będzie chciała przegrać i nie będzie tu otwartego futbolu, ataku za atak... Spróbuję też barrrdzo delikatnie na DW 0:0. Myślę, że jest taka szansa.
Under 2.5 - 1.72
DW 0:0 - 7.75
:bwin:

 

[valverde]

Zaragoza - Valladolid 1 @ 2.20 Pinnacle
Real Saragossa dopiero na finiszu ubiegłych rozgrywek dzięki fantastycznej serii spotkań zdołał uniknąć spadku do Segunda Division. Jednakże mecze te pokazały olbrzymi potencjał drzemiący w drużynie. Dlatego też wszyscy spodziewają się, że w obecnym sezonie gospodarze będą walczyć o coś więcej niż tylko uniknięcie degradacji. Jest to tym bardziej prawdopodobne, gdyż w letnim okienku transferowym drużynę z Saragossy zasiliło kilku niezłych zawodników tj. Apono, Romaric, Alvaro Gonzalez, Franco Zulini or Glenn Loovens. Z drugiej strony przed Realem Valladolid, który awansował do La Liga po barażach z Cordoba and Alcorcon stoi niełatwe zadanie zachowania ligowego bytu. Skok jakościowy pomiedzy Segunda a Primera Division zwykle jest dosyć spory, dlatego też beniaminkom zwykle dużo trudniej przychodzi zdobywanie punktów i strzelanie bramek niż to miało miejsce na zapleczu ekstraklasy. Co prawda goście postarali się o kilka ciekawych transferów (Rukavina, Ebert etc.) jednakże nawet ci zawodnicy będą potrzebowali kilku kolejek by przywyknąć do realiów La Liga. Dlatego też zdecydowanie stawiam na zwycięstwo gospodarzy, którzy dzięki swojemu doświadczeniu oraz umiejętnościom powinni zainkasować łatwe 3 punkty.

 

[pelipe]

Real traci punkty, jestem trochę zdziwiony, ale słyszałem też, że Valencia grała słabo, po prostu ratował ich Diego Alves. Szkoda bramki, którą straciło Atletico już na początku spotkania.

Valencia zagrała tak jak powinno sie grać przeciwko takim robotom jak Real Madryt. Niech Real się lepiej cieszy, że sędzia nie uznał prawidłowej bramki Soldado na 2-1, nie mówię, że to wypaczylo okrutnie wynik, ale na pewno lepiej bronić 2-1 niż 1-1, ale generalnie tego mogłem się spodziewać, że w meczu z gigantami Valencia jest zawsze krzywdzona(przypomina mi się ta cholerna ręka Higuaina w ostatniej minucie meczu na Mestalla gdzie powinien być karny i prawdopodobnie remis 3-3).

 

[sajmon2010]

Valencia zagrała tak jak powinno sie grać przeciwko takim robotom jak Real Madryt. Niech Real się lepiej cieszy, że sędzia nie uznał prawidłowej bramki Soldado na 2-1, nie mówię, że to wypaczylo okrutnie wynik, ale na pewno lepiej bronić 2-1 niż 1-1, ale generalnie tego mogłem się spodziewać, że w meczu z gigantami Valencia jest zawsze krzywdzona(przypomina mi się ta cholerna ręka Higuaina w ostatniej minucie meczu na Mestalla gdzie powinien być karny i prawdopodobnie remis 3-3).

Nikt nie wie czy był spalony, bo ŻADNA kamera nie pokazala tej sytuacji bo wgl nie dało się tego ocenić, tak samo powinien być karny(chociaż z drugiej strony tez cieżka ocena) na faulu Gago na Di Marii bo pilki nie dotknal wogole. Wiec remis w tych spornych sytuacjach

 

[vidal]

Skok jakościowy pomiedzy Segunda a Primera Division zwykle jest dosyć spory, dlatego też beniaminkom zwykle dużo trudniej przychodzi zdobywanie punktów i strzelanie bramek niż to miało miejsce na zapleczu ekstraklasy.

Niekoniecznie się z tym zgodzę. Zespół z czołówki SD, a jeden z gorszych zespołów PD nie dzieli prawie nic. Celta tego dowodem. Oczywiście przegrali, ale pozostawili po sobie lepsze wrażenie niż Malaga. Również można podać przykład Mirandes, którzy w CDR pokonali w dwumeczu Racing Santander, Espanyol, czy Villarreal. Zespoły, które spadły do SD, przegrały swoje mecze (prócz Villarrealu, ale z Castillą na Madrigal to nie żaden sukces).

Valencia zagrała tak jak powinno sie grać przeciwko takim robotom jak Real Madryt. Niech Real się lepiej cieszy, że sędzia nie uznał prawidłowej bramki Soldado na 2-1, nie mówię, że to wypaczylo okrutnie wynik, ale na pewno lepiej bronić 2-1 niż 1-1, ale generalnie tego mogłem się spodziewać, że w meczu z gigantami Valencia jest zawsze krzywdzona(przypomina mi się ta cholerna ręka Higuaina w ostatniej minucie meczu na Mestalla gdzie powinien być karny i prawdopodobnie remis 3-3).

W porządku. Sam meczu nie oglądałem, więc piszę co przeczytałem. Chodzi mi bardziej o to, jak Valencia się zaprezentuje z innymi rywalami, skoro wczoraj wyglądali słabiej niż za Valencii Emerey'a. Myślę, że nie warto ciągnąć tematu, kto w meczu Real - Valencia, bardziej zasługiwał na zwycięstwo, kto został pokrzywdzony. To dopiero pierwsze spotkanie i wszystko jest jeszcze w możliwe...

 

[vidal]

No i skończyła się kolejka inaugurująca sezon 12/13 w Primera Division. Na plus ewidentnie postawa takich zespołów jak: Granada (niezła gra na wyjeździe, pech w końcówce, Celta (pechowa porażka, spora przewaga), Valladolid (ok początek sezonu, ale ważne 3 punkty na wyjeździe, dobra gra w defensywie) i Barcelona (dobry, obiecujący wynik nowego trenera Barcelony). Jeśli miałbym wybrać najgorsze zespoły tej kolejki to wymieniłbym: Saragossa (brak chęci zwycięstwa z końcówki sezonu? Chyba muszą mieć nóż na gardle, by zaczęli wygrywać z niżej notowanymi rywalami.), Athletic Bilbao (Kontuzje, kontuzjami.. Burdel w klubie odzwierciedla postawę na boisku. Betis zbyt łatwo władował im 5 bramek.), Getafe (Nie zagrali kompletnie nic w meczu z Sevillą. Na szczęście to był wyjazd i może pokażą coś więcej u siebie.).
Celta - Malaga 0:1
Sevilla - Getafe 2:1
Mallorka - Espanyol 2:1
Athletic - Betis 3:5
Real Madryt - Valencia 1:1
Barcelona - Real Sociedad 5:1
Levante - Atletico 1:1
Deportivo - Osasuna 2:0
Rayo Vallecano - Granada 1:0
Real Saragossa - Real Valladolid 0:1
Jakby się tak dobrze przyjrzeć na wyniki, to nie mieliśmy do czynienia z żadną niespodzianką. Wiele wyników było do przewidzenia, co potwierdziliśmy (Ja w małym stopniu) bardzo dobrze typując mecze La Liga. Dopiero co się skończyła kolejka, a ja już czekam z niecierpliwością na następną. Coś ze mną nie tak?:razz: